SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Smartfon w nocnym klubie to zły pomysł. Policja rozbiła przestępczy kombajn

Polskie służby rozbiły rozbudowany gang przestępców, którzy okradali z pieniędzy klientów nocnych klubów. Kradzieże były dokonywane za pomocą smartfonów osób zamroczonych podawanymi środkami. Zatrzymano 22 podejrzanych osób, a przeszukania wskazują na rozbudowany i zorganizowany system dokonywania przestępstw.

Jak poinformowano, akcja była efektem wielomiesięcznej pracy policjantów z zarządu w Krakowie, Poznaniu i Wydziału do zwalczania Zorganizowanej Przestępczości Kryminalnej i Aktów Terroru Centralnego Biura Śledczego Policji, współpracujących z innymi komórkami CBŚP i Komend Wojewódzkich Policji, Komendy Stołecznej Policji, funkcjonariuszami Centralnego Biura Antykorupcyjnego i Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego (Krajowa Administracja Skarbowa).

Smartfon i wyczyszczone konto

Policja donosi, że wykonane czynności potwierdziły przypuszczenia śledczych, iż w 22 klubach w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, Gdańsku, Sopocie, Lublinie, Rzeszowie, Łodzi, Katowicach, Bydgoszczy i Zakopanym dochodziło do popełniania przestępstw na szkodę klientów.

Z ustaleń wynika, że najprawdopodobniej do napojów dodawano klientom niedozwolone substancje, które powodowały ograniczone możliwości psychofizyczne tych osób. Dotychczas śledczy ustalili, że oszukanych mogło zostać nawet kilka tysięcy klientów, w tym cudzoziemcy, którzy stracili od kilku tysięcy do nawet miliona zł.

Z zebranego materiału wynika, że za pomocą telefonów poszkodowanych dokonywano manipulacji na ich kontach bankowych, zwiększając limit dzienny, podwyższając progi operacji kartą kredytową, a nawet zaciągano pożyczki w wysokości kilkudziesięciu tysięcy zł.

Czytaj także: Rosyjscy hakerzy wypowiadają wojnę Zachodowi. Na liście jest też Polska

W działaniach udział wzięło ponad 500 funkcjonariuszy. Zatrzymano 22 osoby podejrzane m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, której członkowie dokonywali oszustw i rozbojów na klientach lokali klubów go-go. Trzy osoby są podejrzane o kierowanie tym gangiem oraz pranie pieniędzy.

W jednym z miejsc w Krakowie znajdowała się centrala, z której kierowano i nadzorowano pracą wszystkich klubów tej sieci, dokonywano zakupów, rekrutowano oraz szkolono nowych pracowników. Tam też znajdowały się serwery monitoringu nagrywające obraz z klubów z różnych miast. Zarówno 8 serwerów, cały sprzęt informatyczny oraz ponad 4 tys. dysków z nagranym m.in. monitoringiem zabezpieczyli funkcjonariusze do sprawy.

W trakcie czynności zabezpieczono także dużą ilość dokumentacji księgowej i bankowej, dokumenty tożsamości należące do klientów oraz dokumentację dotyczącą działalności klubów. Na poczet przyszłych kar i grzywien zabezpieczono pieniądze w różnej walucie o równowartości ponad 728 tys. zł, 3 samochody warte około 450 tys. zł, 3 luksusowe zegarki i złotą biżuterię. Wstępnie oszacowano zabezpieczone mienie na ponad 1,2 mln zł.

Dodatkowo zabezpieczono także pieniądze znajdujące się na rachunkach bankowych spółek zarządzanych przez podejrzanych. Zebrany materiał dowodowy nie budził wątpliwości sądu, który zadecydował o tymczasowym aresztowaniu większości zatrzymanych.

Czytaj także: Tesla to dla złodzieja pestka. Wystarczy kilkanaście sekund i 150 dolarów

 

Dołącz do dyskusji: Smartfon w nocnym klubie to zły pomysł. Policja rozbiła przestępczy kombajn

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Max
Ale nazwy sieci klubów nie podamy, niech nowych frajerów łapią
odpowiedź
User
AS
Ciekawe, kto będzie przeglądał nagrane taśmy i jaki z tego zrobi użytek?
odpowiedź
User
W
sieć nazywa się Wikimedia / Wikipedia
odpowiedź