SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Do HBO wróciła „Genialna przyjaciółka” z trzecim sezonem. Warto obejrzeć, choć idealnie nie jest

W poniedziałek na serwisie HBO GO zadebiutowały dwa odcinki najnowszego sezonu „Genialnej przyjaciółki”, wg prozy Eleny Ferrante. Trzecia seria zabiera nas w rejony, gdzie ciężka praca przynosi szaleństwo zamiast profitów, a jedyną rzeczą, jakiej można się trzymać jest znowu przyjaźń. Mimo niewielkich wad, serial nadal warto oglądać.

W roli Eleny zobaczymy znów Margheritę Mazzucco Fot. materiały promocyjneW roli Eleny zobaczymy znów Margheritę Mazzucco Fot. materiały promocyjne

Neapolitański cykl Eleny Ferrante (której tożsamość pozostaje nieznana) opowiada o przyjaźni między dwoma kobietami, trwającej sześć dekad. „Genialna przyjaciółka” –właściwie do końca nie wiemy, czy określenie to odnosi się do Eleny Greco, czy jej przyjaciółki Raffaelli Cerullo - opowiada o ich wspólnej historii, zaczynającej się od spotkania w pierwszej klasie szkoły podstawowej w 1950 roku. Trzeci sezon zabiera nas do Neapolu, targanego niepokojami społecznymi, pełnego nierówności i krzywdy.

Jak toczy się opowieść
 
W tej serii Elena (w tej roli niezmiennie od dwóch sezonów Margherita Mazzucco) i Lila (Gaia Girace) są już dorosłymi kobietami, które próbują jakoś odnaleźć się na nieznanych wodach lat 70-tych. Niestety: zamiast zbliżać się do siebie, oddalają się coraz bardziej.

Lila odeszła ze swoim małym synkiem od męża i tym samym zrezygnowała z wygodnego życia. Teraz zmuszona jest pracować jako zwykła robotnica w najtrudniejszych warunkach, nieraz poniżej swojej godności (znakomite sceny z właścicielem rzeźni). Elena natomiast opuściła rodzinne strony, by studiować w Pizie – jak pamiętamy z poprzednich części, do tego była zobowiązywana przez przyjaciółkę. Jest autorką powieści, rozmaicie odbieranej, ale torującej jej drogę do lepszego świata. Bohaterki próbują ułożyć sobie życie w świecie pełnym nadziei, ale i niepewności, nieustannie połączone silną, choć skomplikowaną więzią.

Mocnym akcentem (przynajmniej w dwóch pierwszych odcinkach nowej serii) są sprawy nierówności społecznej, zakładania związków zawodowych, wyzysku pracowników i wszechwładzy finansowych rekinów, którzy trzymają w garści nie tylko najsłabiej opłacanych, ale i właścicieli fabryk i zakładów, dla których pracują robotnicy. Czy w tym kierunku - piętnowania nierówności - rozwinie się seria? Kto zna książki Ferrante, zna zapewne i odpowiedź na to pytanie, choć nie wiadomo do końca, w którą stronę poprowadzą swoją opowieść scenarzyści.

 

Czy można wierzyć twórcom filmu?

Bestsellerowe książki Eleny Ferrante to samograj; krytycy często podkreślają, że to niemal gotowe scenariusze. Nieznana z prawdziwego imienia i nazwiska autorka (a może autor, lub kilkoro autorów) obdarzona jest wyobraźnią iście filmową, sceny w książce potwierdzają, że „widzi świat” oczami twórców filmowych. Czy można to zepsuć?

Problem w tym, że można. Jeśli nie zepsuć, to przynajmniej solidnie nadwerężyć. W trzeciej serii prawie się to udaje, gdy w dwóch pierwszych odcinkach obserwujemy te same aktorki, co w poprzednich sezonach – niezbyt przekonująco ucharakteryzowane na kobiety 30-kilkuletnie, a w przypadku Lili także na kobietę zmęczoną chorą i przedwcześnie steraną ciężką pracą. Odtwórczynie głównych ról - Margherita Mazzucco i Gaia Girace - w rzeczywistości są dziewczętami 19-letnimi i nawet za duże, ciężkie okulary czy zaróżowione policzki i zasinione przez charakteryzatorów usta nie zdołają ich postarzyć na ekranie. Świetnie sprawdzały się w roli nastolatek w poprzednim sezonie, ale teraz czas najwyższy na zmianę i zaangażowanie osób starszych. To zresztą jest podkreślane w wielu recenzjach.

Czy można wierzyć więc twórcom, którzy mylą się w tak podstawowej kwestii jak dobór aktorek? Tak, bo cała reszta na planie „zagrała” i mimo wszystko: warto obejrzeć ten serial: w zalewie innych, mniej udanych – jest prawdziwą perełką, choćby ze względu na opowiadaną historię.

Kto wśród twórców serii

Za reżyserię trzeciego sezonu serialu odpowiada Daniele Luchetti; to nowa osoba na planie. Produkcja leży po stronie The Apartment,  Fremantle, Wildside oraz Fandango Production. Obowiązki producentów pełnią Lorenzo Mieli z ramienia Fremantle poprzez spółki The Apartment oraz Wildside (obie spółki należą do Fremantle) oraz Domenico Procacci dla Fandango, we współpracy z Rai Fiction i HBO Entertainment.

Za fabułę oraz scenariusze odpowiadają: Elena Ferrante, Francesco Piccolo, Laura Paolucci oraz Saverio Costanzo. Obowiązki producentów wykonawczych pełnili Paolo Sorrentino i Jennifer Schuur. Światowym dystrybutorem jest Fremantle we współpracy z Rai Com.

Dwa odcinki trzeciego sezonu serialu Genialna przyjaciółka (My Brilliant Friend) już od poniedziałku, 7 lutego, dostępne są w HBO GO. Kolejne odcinki dodawane będą co tydzień po dwa. Cały sezon liczy osiem odcinków. Najprawdopodobniej będzie finałowym sezonem całej serii, opartej na książkach Eleny Ferante.

Dołącz do dyskusji: Do HBO wróciła „Genialna przyjaciółka” z trzecim sezonem. Warto obejrzeć, choć idealnie nie jest

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Adam
Ellena dopiero skończyła studia więc jakie 30-kilkuletnie aktorki? Kompletny brak rzetelności dziennikarskiej by opierać główny zarzut wobec serialu na bzdurze.
odpowiedź
User
Iksde
Yyyy chyba się coś komuś pomyliło z tym wiekiem postaci.
odpowiedź
User
Genialna
Genialna odnosi się do Eleny, tak do niej mówi Lili w książce, że jest jej genialną przyjaciółką.
odpowiedź