Sąd nie zatwierdził postępowań układowych Ruchu z wydawcami. „Zaskarżenie decyzji byłoby uzasadnione”
W środę warszawski sąd restrukturyzacyjny odmówił zatwierdzenia porozumień układowych Ruchu z wierzycielami. Izba Wydawców Prasy jest zdziwiona tą decyzją i sugeruje, że zaskarżenie orzeczenia „byłoby uzasadnione”. Zadowolony z decyzji sądu jest Roman Oraczewski, który kwestionował zasadność PPU. Dodatkowo firma Garmond Press skierowała do Komisji Europejskiej skargę, w której zarzuca kontrolowanym przez państwo firmom PKN Orlen, Alior Bank i PZU, że udzieliły w ostatnich miesiącach pomocy publicznej przeżywającemu ogromne problemy Ruchowi.
Wobec Ruchu, który od kilku miesięcy znajduje się na skraju upadłości prowadzone są obecnie dwa przyspieszone postępowania układowe. Pierwsze (PPU1) zostało ogłoszone we wrześniu ub.r. i obejmuje podmioty, którym kolporter był wtedy winny po minimum milion złotych. Drugie postępowanie (PPU2), ogłoszone w połowie lutego br., dotyczy podmiotów z należnościami od Ruchu wynoszącymi od 100 tys. zł do 1 mln zł.
Kilka podmiotów - w tym firmy Romana i Beaty Oraczewskich, Motor Presse Polska i FreeDomMedia, złożyły zastrzeżenia do tych porozumień. Roman Oraczewski tłumaczył portalowi Wirtualnemedia.pl, że Ruch w ostatniej chwili zmienił istotne warunki układów, m.in. kwoty należne niektórym wydawcom. Dwa tygodnie temu rozpatrujący te skargi Sąd Rejonowy w Warszawie na rozprawie oddalił wszystkie wnioski dowodowe.
Sąd uwzględnia zastrzeżenia
Natomiast w środę 29 maja X Wydział Gospodarczy Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy zdecydował się uwzględnił zastrzeżenia i odmówił zatwierdzenia obu układów Ruchu z wierzycielami. Uwzględnił niektóre zastrzeżenia co do układów, m.in. niepowołanie w wyznaczonym terminie rady wierzycieli w jednym z postępowań. Podkreślił też, że nie wszyscy wierzyciele mieli dostęp do wszystkich propozycji układowych przed i w trakcie zgromadzenia, na którym głosowano nad nimi.
Ponadto nie mieli pełnej wiedzy, czy przedstawione im propozycje są realne do wykonania. Według sądu w ten sposób naruszono zasady jawności i transparentności postępowania restrukturyzacyjnego, bo niektórzy wierzycieli nie mieli prawa do pełnych informacji o warunkach układów.
Wojciech Paczyński, rzecznik prasowy Ruchu przekazał portalowi Wirtualnemedia.pl, że firma czeka teraz na doręczenie pisemnego postanowienia odmowy zatwierdzenia układów wraz z uzasadnieniem.
- Postanowienie nie jest prawomocne. Spółka nie zgadza się z wydanymi przez sąd postanowieniami, w związku z czym zamierza zaskarżyć je do sądu II instancji - zapowiedział.
Oraczewski: Ruch nie potrzebuje żadnego inwestora
Roman Oraczewski, pytany przez nas o decyzję sądu podjętą w środę stwierdził, że otwiera ona drogę do rozpoczęcia rozmów Ruchu z wydawcami, „by oddać im 100 proc. ich należności, ale rozłożyć ten proces w czasie”.
- Wydawcy już udzielili kredytu Ruchowi i dzięki temu może on przetrwać. Nie potrzebuje żadnego inwestora, co się wmawia wydawcom. Wymaga tylko dobrego zarządzania. Nie ma potrzeby, aby doprowadzać do okradania wydawców. Decyzja sądu może zachęcić decydentów ze strony Ruchu do takiego podejścia. Mówimy o przeprowadzeniu operacji obligacje zamienne na akcje – należy wydawcom dać obligacje, które w przyszłości można zamienić na akcje, jeśli znajdzie się nabywca, który zapłaci większe pieniądze niż Orlen. Ruch jest warty więcej – uważa.
Właściciel Oficyny Wydawniczej Press-Media (wydaje „Super Nowości”, „Ekran TV”, „Program TV”, „Ludzie Biznesu!”) zaznacza też, że „decyzja sądu otwiera drogę do uczciwego rozwiązania problemu, tylko nie wie, czy ktoś będzie chciał tą drogą pójść”.
- Być może spółka będzie chciała jakoś poradzić sobie z tym wyrokiem. To oczywiste, że będą się odwoływać, ale wyrok sądu powinien dać spółce do myślenia - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Roman Oraczewski.
Garmond Press złożył skargę do KE
Firma Garmond Press skierowała do Komisji Europejskiej skargę, w której zarzuca kontrolowanym przez państwo firmom PKN Orlen, Alior Bank i PZU, że udzieliły w ostatnich miesiącach pomocy publicznej Ruchowi. Orlen i Ruch uważają te zarzuty za bezpodstawne. Z tym nie zgadza się Roman Oraczewski, który jest zdania, że skarga ma uzasadnienie i „być może przyniesie skutki w przyszłości”.
- Widziałem jej treść - podkreśla. - Argumentacja prawników Ruchu, że ewentualna niedopuszczalna pomoc publiczna nie ma zastosowania do obecnego PPU, ponieważ Alior Bank nie jest wierzycielem objętym PPU jest absurdalna. Zatem wymyka się spod jurysdykcji sądu, z kolei Orlen ma przeprowadzić transakcję dopiero po zakończeniu PPU. Zapomina się, że wydawcy głosowali za przyjęciem układu wiedząc, że Alior i Orlen -– pierwszy umorzy, a drugi kupi Ruch - stwierdza.
Dodaje: - Tymczasem prawnicy Ruchu mówią, że Orlen i Alior to wiarygodni partnerzy i niech wydawcy głosują za układem. W innym wariancie twierdzą, że oba podmioty nie mają związku z żadnym z układów. To daleko idąca interpretacja, która nie zasługuje na obronę - podsumowuje.
O zdanie w tej kwestii spytaliśmy także Marka Frąckowiaka, dyrektora Izby Wydawców Prasy. Zaznacza, że jeśli Garmond uważa, że doszło do pomocy publicznej to spółka mogła taki wniosek złożyć.
- Z drugiej strony nie sądzę, by tak poważne firmy i instytucje jak Alior Bank czy Orlen nie upewniły się wcześniej czy działają zgodnie z prawem. Myślę, że ta skarga nie jest zasadna, to jednak kwestia do oceny dla prawników. Byłbym jednak zdziwiony, gdyby Orlen pozwolił sobie na takie działanie, nie upewniwszy się wcześniej, że mogą przejąć Ruch nie tylko zgodnie z prawem krajowym, ale i europejskim - mówi dyrektor Izby Wydawców Prasy w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
IWP: Zaskarżenie decyzji byłoby uzasadnione
Izba Wydawców Prasy zabrała głos również w sprawie wydanego przez sąd postanowienia o odmowie zatwierdzenia przyspieszonych postępowań układowych w Ruchu.
W przesłanym portalowi Wirtulanemedia.pl oświadczeniu czytamy, że zarząd Izby „ze zdziwieniem przyjmuje odmowę przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy zatwierdzenia układów w przyspieszonych postępowaniach układowych Ruchu”.
- Oczekując na szczegółowe uzasadnienie potwierdzamy nasze dotychczasowe przekonanie, że podjęta przez Alior Bank próba ratowania Ruchu służy zachowaniu konkurencyjnego rynku kolportażu i dystrybucji prasy w Polsce, sprzyja szansie uchronienia dużej części rynku czytelniczego od „wykluczenia prasowego” i zapewnia proces inwestycyjny niezbędny do uratowania i unowocześnienia przedsiębiorstwa w jego części kolporterskiej i dystrybucyjnej – zaznaczono.
Izba dodała, że „pozostawia uznaniu wydawców podjęcie decyzji o zaskarżeniu podjętej przez Sąd Rejonowy decyzji do sądu II instancji, wyrażając jednocześnie przekonanie, że byłoby to uzasadnione”.
W rozmowie z nami dyrektor generalny Izby Wydawców Prasy Marek Frąckowiak stwierdził, że „nie jemu oceniać decyzję sądu” i nie zna jeszcze jej uzasadnienia.
- Jeśli jednak sąd uznał, że są powody do zastrzeżeń, to należy mieć nadzieję, że ta decyzja przysłuży się temu, by proces restrukturyzacji Ruchu odbył się w jak najlepszym porządku. Dla wydawców oznacza to jednak większą nerwowość – zaznaczył.
Według niego, pozostaje pytanie o zachowanie inwestora, o innych kontrahentów i „na pewno spowoduje to na rynku niepokój”.
- Zdaniem Izby to postępowanie dawało jakąś gwarancję stabilizacji i zachowania konkurencyjności rynku oraz szansy na odzyskanie pewnej części należności dla wydawców. Poczekajmy z oceną, ale mamy nadzieję, że ta sytuacja nie doprowadzi do upadłości Ruchu. Naszym zdaniem byłoby to złym rozwiązaniem. Trzeba poczekać na reakcję rynku – przede wszystkim inwestora i kontrahentów – podkreśla dyrektor IWP.
Alior i Orlen: Przyczyny proceduralne, projekt ma uzasadnienie biznesowe
Do orzeczenia sądowego odniósł się w komunikacie również Alior Bank, zwracając uwagę, że sąd nie poważył merytorycznie układu Ruchu z wierzycielami.
- Jedynie z przyczyn proceduralnych, w związku uchybieniami natury formalnej, nie zatwierdził układów przyjętych przez zgromadzenia wierzycieli w ramach przyśpieszonego postępowania układowego Ruch SA w restrukturyzacji. Oczekujemy na pisemne uzasadnienie tego wyroku. Po jego przeanalizowaniu podejmiemy dalsze kroki prawne - stwierdzono w oświadczeniu.
Oceniono, że realizacja porozumień układowych jest najkorzystniejszym wariantem dla wszystkich wierzycieli Ruchu. - Konsekwentnie w porozumieniu z Ruch SA w restrukturyzacji oraz Polskim Koncernem Naftowym Orlen S.A. dążymy do realizacji wcześniej nakreślonego planu restrukturyzacji - dodano.
Z kolei Orlen w oświadczeniu stwierdził, że podtrzymuje swoje deklaracje udziału w przejęciu i restrukturyzacji Ruchu. Według koncernu paliwowego pozwoli to firmie kolporterskiej „odzyskać stabilność finansową oraz odbudować pozycję na rynku”.
- Projekt ma uzasadnienie biznesowe, jest również istotne z punktu widzenia wielu naszych klientów, którzy powinni mieć jak najszerszy dostęp do informacji, co zapewnia im m.in. spółka Ruch poprzez kolportaż prasy. Postanowienie Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy w Warszawie jest dla nas niezrozumiałe - ocenili przedstawiciele Orlenu.
Ruch traci udział w rynku dystrybucji prasy
W 2017 roku Ruch zanotował 1,34 mld zł wpływów, wobec 1,46 mld zł rok wcześniej, oraz 56,8 mln zł straty netto (w 2016 roku strata netto wyniosła 12,8 mln zł). Oprócz zarządzania własną siecią kiosków i saloników prasowych firma dostarcza prasę (ok. 3,7 tys. tytułów) do kilkunastu tys. innych punktów sprzedaży, m.in. małych sklepów i supermarketów (od niedawna do ponad 2 tys. sklepów Biedronka).
Według danych Izby Wydawców Prasy w lutym br. Ruch obsługiwał 23,1 proc. dystrybucji prasy, wobec 29,93 proc. rok wcześniej. Natomiast Kolporter osiągnął wzrost w skali roku o 3,81 pkt proc. do 55,76 proc.
Dołącz do dyskusji: Sąd nie zatwierdził postępowań układowych Ruchu z wydawcami. „Zaskarżenie decyzji byłoby uzasadnione”
Nie ma takiego sądu.