Ryanair: konkurs CoolBrands to oszustwo!

Ryanair w wydanym w czwartek, emocjonalnym w swojej formie, komunikacie prasowym informuje, iż otrzymał list z informacją, że został wyróżniony tytułem Coolbrand w konkursie organizowanym przez agencję New Communcations. Jednak według Ryanaira w tym samym liście znalazł się zapis, że aby mieć prawo do używania tego tytułu, trzeba zapłacić organizatorom 6000 Euro.

W komunikacie wysłanym przez obsługującą tanią linię agencję Ciszewski PR, aż roi się od mocnych stwierdzeń. - Specjaliści od wyłudzania pieniędzy z New Communications już od dwóch lat pukają do drzwi firm i ogłaszają ich CoolBrandami w nadziei, że ktoś da się nabrać – piszą przedstawiciele Ryanaira, którzy cały konkurs określają jako ‘nędzne, szyte mega grubymi nićmi oszustwo i naciągactwo’, który udało im się zdemaskować.
W emocjonalnym tonie wypowiada się także cytowany w komunikacie Tomasz Kułakowski, odpowiedzialny w Ryanair za sprzedaż i marketing w krajach Europy Środkowej: „Gratuluję organizatorom tego prześmiesznego konkursu ekstremalnego poziomu naiwności (żeby nie powiedzieć: piramidalnej głupoty). Jedynie tak można wytłumaczyć tę całą maskaradę. Bo jeżeli ktoś jest skłonny wpaść na pomysł, że Ryanair zapłaci komuś 6000 EURO za to żeby zostać okrzykniętym cool to musiał postradać zmysły”.

Zdumiona zarówno samymi zarzutami jak i formą komunikatu Ryanaira jest organizująca konkurs CoolBrands agencja New Communcations, która wydała w związku z nim specjalne oświadczenie - Nie reaguję na zaczepne, agresywne i niedorzeczne zarzuty – mówi Nina Kowalewska-Motlik, prezes New Communications, partner Superbrands Ltd., cytowana w komunikacie.

W oświadczeniu organizatorzy CoolBrands podkreślają, że nic z tego o czym informuje Rynaiar nie jest prawdą. - Mam pewność, że w sposób wystarczająco jasny tłumaczyliśmy firmie Ryanair, że nie pobieramy żadnej opłaty za przyznanie tytułu ani posługiwanie się nim, tylko za prezentację w albumie. Wszystkie pozostałe firmy to zrozumiały, mimo że inne, lokalne konkursy wymagają wpłaty za ocenę i przyznanie tytułu. Firma Ryanair mogła tego nie wiedzieć, ponieważ na większości rynków nie kwalifikuje się do kategorii Cool. W Polsce nie została zakwalifikowana przez jurorów tylko przez internautów.  – mówi Nina Kowalewska-Motlik.

- Na co dzień współpracuję z poważnymi firmami i konkuruję na poziomie jakości usług. Bardzo szanuję firmę Ciszewski PR i dlatego dziwi mnie, że podjęła się ona reprezentacji swojego klienta na takim poziomie – dodaje Kowalewska – Motlik.

Czym jest CoolBrands?

Projekt CoolBrands jest organizowany w Polsce na zlecenie międzynarodowej organizacji Superbrands Ltd., która działa od 12 lat, obecnie już w ponad 70 krajach świata. Jej zadaniem jest promowanie i nagradzanie silnych marek na poszczególnych rynkach lokalnych. CoolBrands w założeniu to marki, które są obiektem pożądania wśród osób wyznaczających trendy i wywierających wpływ na opinię publiczną. Według definicji organizacji Superbrands, CoolBrand musi mieć styl, być innowacyjna, oryginalna, autentyczna i wyjątkowa.

Pierwsza edycja konkursu CoolBrands Polska rozpoczęła się w czerwcu 2005 roku i składała się z dwóch części. Pierwszą z nich było głosowanie internautów, którzy musieli wytypować marki, które uważają za najbardziej cool. Internauci mogli głosować na marki w 12 kategoriach. Listy brandów do oceny zostały przygotowane na podstawie comiesięcznych badań przez partnera projektu agencję Streetcom. W sumie w tej części konkursu oddano 7 500 głosów.

W drugim etapie lista marek uzupełniona głosami internautów została poddana ocenie Rady Marek, w której skład weszli ludzie ze świata mediów, kreatorzy marek oraz artyści. m.in.: Kuba Wojewódzki, Bartek Chaciński, Novika, Ewa Moisan, Zuza Ziomecka czy Smolik.

Efektem tych dwóch etapów było wyłonienie marek, którymi przyznano tytuły CoolBrands. 50 z nich zostanie opisanych w pierwszym polskim albumie CoolBrands, który w nakładzie ponad 20 tys. ukaże się w ciągu najbliższych tygodni.