RPP utrzymała stopy proc. bez zmian, ale wycofała się z komunikatu o nastawieniu
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) utrzymała na dotychczasowym poziomie stopy procentowe w czerwcu, ponieważ w najbliższych miesiącach oczekuje powolnego spadku inflacji. Czerwcowa projekcja inflacyjna Narodowego Banku Polskiego (NBP) wskazuje bowiem na wyższy od lutowych oczekiwań wzrost wskaźnika cen przy wyraźnie wyższym tempie wzrostu PKB, wynika z komunikatu banku centralnego, opublikowanego po posiedzeniu Rady.
Po raz pierwszy od bardzo dawna w komunikacie RPP nie pojawiło się zdanie mówiące o nieformalnym nastawieniu do polityki pieniężnej. I tak w miejsce słów: "Rada ocenia prawdopodobieństwo ukształtowania się inflacji w średnim okresie poniżej lub powyżej celu inflacyjnego za zbliżone" pojawił się bardzo stonowany komunikat: "Rada przeprowadziła dyskusję nad czynnikami, które w średnim okresie mogą wzmacniać presję inflacyjną".
"W maju 2010 r. roczna inflacja CPI ponownie się obniżyła (do 2,2%), kształtując się poniżej celu inflacyjnego NBP, który wynosi 2,5%. Spadek inflacji CPI był głównie związany z obniżeniem się inflacji bazowej. W kierunku dalszego spadku inflacji w najbliższym okresie oddziaływać będą ujemne efekty bazy związane z silnym wzrostem cen wyrobów akcyzowych w 2009 r." - czytamy w komunikacie po czerwcowym posiedzeniu władzy pieniężnej.
Rada na posiedzeniu skupiła się na ocenie sytuacji zewnętrznej i krajowej. W jej ocenie, w gospodarce światowej pojawiają się kolejne sygnały ożywienia. Utrzymuje się jednak istotne zróżnicowanie tempa wzrostu gospodarczego między poszczególnymi regionami.
RPP zauważyła także, że jednocześnie w największych gospodarkach wschodzących utrzymuje się szybki wzrost gospodarczy. Związane z tym ryzyko silnego pogłębienia się nierównowagi gospodarczej w wyniku boomu prowadzi do stopniowego zaostrzania polityki makroekonomicznej w tych krajach. Natomiast dane dotyczące polskiej gospodarki wskazują na stabilizację tempa wzrostu gospodarczego.
Rada zapoznała się z przygotowaną przez Instytut Ekonomiczny NBP projekcją inflacji i PKB, stanowiącą jedną z przesłanek, na podstawie których Rada podejmuje decyzje w sprawie stóp procentowych NBP.
"Zgodnie z czerwcową projekcją - przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP - inflacja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,3-2,9% w 2010 r. (wobec 1,3-2,2% w projekcji lutowej), 2,1-3,3% w 2011 r. (wobec 1,7-3,1%) oraz 2,2-3,7% w 2012 r. (wobec 2,6-4,6%)" - czytamy w komunikacie.
"Roczne tempo wzrostu PKB zgodnie z czerwcową projekcją znajdzie się natomiast z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,5-3,9% w 2010 r. (wobec 2,1-4,1% w lutowej projekcji), 3,3-5,9% w 2011 r. (wobec 1,8-4,0%) oraz 2,2-5,0% w 2012 r. (wobec 1,9-4,3%)" - napisał bank centralny.
W ocenie Rady, ważnym uwarunkowaniem polityki pieniężnej jest sytuacja finansów publicznych, zwłaszcza w obliczu zmiany nastawienia w wielu krajach Europy wobec wysokości deficytów budżetowych i rosnącego długu publicznego.
"Podjęcie zdecydowanych działań mających na celu trwałe zmniejszenie deficytu sektora finansów publicznych i zahamowanie narastania długu publicznego jest niezbędne dla stabilności makroekonomicznej oraz umożliwi spełnienie kryteriów niezbędnych dla przyjęcia euro" - podsumowano w komunikacie.
Żaden z jedenastu ankietowanych przez agencję ISB ekonomistów nie oczekiwał zacieśnienia obecnie obowiązujących parametrów polityki pieniężnej na czerwcowym posiedzeniu. Coraz popularniejsza jest także opinia, że następny - i do raczej jedyny w tym roku - krok Rada wykona dopiero w ostatnim kwartale. W rysowaniu tego scenariusza nie zmienią nawet ostatnie, dobre dane z gospodarki, ponieważ są ona bardzo nierówne, a każdy praktycznie miesiąc przynosi negatywne zaskoczenia np. ostrą zimę, żałobę narodową, a ostatnio powódź. Sporo jest również niepokojących sygnałów z zagranicy - problemy Grecji, Hiszpanii czy Portugalii i związana z tym niepewność co do przyszłości europejskiej i globalnej gospodarki. To wszystko nie daje Radzie dużego pola do manewru i najrozsądniejszą obecnie strategią wydaje się "wait and see".
W listopadzie 2008 r. nastąpiła pierwsza - od lutego 2006 r. - 25-pkt. obniżka stóp procentowych, a grudzień, styczeń, luty, marzec oraz czerwiec przyniosły cztery kolejne cięcia i obecnie główna stopa wynosi 3,50%. Od czerwca 2009 r. weszła też w życie 50-pkt. obniżka stopy rezerwy obowiązkowej dla banków do 3,0%. Natomiast na grudniowym posiedzeniu RPP zdecydowała o wprowadzeniu od 1 stycznia 2010 r. nowej stopy - dyskontowej weksli, a jej poziom ustalono na 4,0% w skali roku.
Dołącz do dyskusji: RPP utrzymała stopy proc. bez zmian, ale wycofała się z komunikatu o nastawieniu