Ranking e-rządów
Firma Accenture po kolejny przygotowała ranking państw, których rządy w najpełniejszym stopniu wykorzystują możliwości jakie daje współczesna technologia
Raport został przygotowany na podstawie rozmów ze 140 szefami agencji rządowych z 22 krajów świata. Agencje te dostarczają łącznie 200 różnych usług dla zwykłych obywateli oraz przedstawicieli świata biznesu. Accenture oceniało poziom „sieciowej dojrzałości” poszczególnych krajów.
Ustalono pewne etapy jej rozwoju: przez obecność państwa w Sieci, podstawowe usługi dostępne online, po zwiększanie dostępności i dojrzewanie rozwiązań elektronicznych. Ostatni etap tworzenia informacyjnej struktury e-rządu to transformacja całej administracji i integrowanie jej ze strukturami elektronicznymi. To stadium rozwoju osiągnął jak do tej pory tylko zwycięzca rankingu. A została nim – po raz trzeci z rzędu – Kanada, gdzie aż połowa populacji korzysta z elektronicznych usług oferowanych przez państwo.
W zestawieniu Accenture tuż za Kanadą uplasowały się Singapur i Stany Zjednoczone. Kolejne miejsca zajęły Dania, Australia, Finlandia, Hongkong i Wielka Brytania. Dopiero 15. miejsce przypadło Japonii. Zdecydowanym outsiderem klasyfikacji została Republika Południowej Afryki. Jedną z konkluzji raportu było stwierdzenie, że państwa przeznaczają coraz większe środki na rozwój e-rządu. Szczególnie widoczne jest zwiększanie nakładów na infrastrukturę CRM, która w procesie formowania elektronicznych narzędzi administracji państwowej odgrywa kluczową rolę.
Szkoda, że badaniami nie objęto Polski, choć nie należy mieć złudzeń – nasz kraj nie znalazłby się w czołówce rankingu Accenture. Smutnym komentarzem mogą być wyniki badania przeprowadzonego niedawno przez ruch „Internet Obywatelski”. Okazuje się, że w Polsce tylko 34,1 proc. posłów odpowiada na e-maile od wyborców, a we wcześniejszym badaniu na listy przesłane Internetem odpowiedziało około 13% odbiorców...
Dołącz do dyskusji: Ranking e-rządów