Rada Etyki Mediów: „Wiadomości” jednostronne i łamią wszystkie zasady karty etycznej powtarzając zarzuty wobec marszałka Grodzkiego
Materiały „Wiadomości” TVP na temat marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego wyemitowane na początku stycznia były jednostronne i łamały wszystkich siedem zasad Karty Etycznej Mediów. Tak brzmi opinia Rady Etyki Mediów, zawarta w specjalnym oświadczeniu, przesłana do portalu Wirtualnemedia.pl.
Oświadczenie Rady Etyki Mediów podpisał Andrzej Krajewski. Jest ono odpowiedzią na prośbę o opinię na temat tego, co „Wiadomości” wyemitowały o Tomaszu Grodzkim w dwóch swoich wydaniach głównych: 3 i 6 stycznia. Z wnioskiem o taką opinię zwróciła się do Rady Anna Szczepańska.
Członkowie gremium rozszerzyli opinię o kolejne wydania programu: łącznie przed wystosowaniem stanowiska obejrzano „Wiadomości” wyemitowane w dniach 1-9 stycznia. W tym czasie „Wiadomości” TVP nadały 10 materiałów o Grodzkim, które trwały łącznie ponad 28 minut. Marszałek Grodzki wypowiadał się w nich przez 1 min.45 sekund - wynika z opinii REM.
- W pozostałym czasie był oskarżany, poczynając od zapowiedzi i belek tematów: „Seria oskarżeń wobec Tomasza Grodzkiego” (2 stycznia); „Świadkowie: Grodzki brał łapówki” (3 stycznia); „Tomasz Grodzki w ogniu oskarżeń o korupcję” (4 stycznia); „Kontrowersyjna podróż marszałka Senatu” (5 stycznia); „Opozycja kosztem polskiej racji stanu” (6 stycznia); „Były UB-ek broni Grodzkiego” (7 stycznia); „Misja zagranica, czyli Grodzki w Brukseli” i „Kolejna osoba oskarża marszałka Senatu” (8 stycznia); „Opozycja prosi o pomoc zza granicy” i „Marszałek Senatu brał łapówki?” (9 stycznia) - czytamy w stanowisku.
Krytycznie oceniono to, że „Wiadomości” zlustrowały 90-letniego Tadeusza Staszczyka, który opowiedział o wizycie mężczyzny, oferującego mu 5 tys. zł. za oskarżenie Tomasza Grodzkiego o łapownictwo. - Zdaniem REM materiały emitowane w „Wiadomościach” na temat marszałka dowodzą prowadzenia w nich nagonki medialnej na wysokiego przedstawiciela Rzeczpospolitej Polskiej. Autorzy materiałów „Wiadomości”: Konrad Wąż, Maciej Sawicki, Dominik Cierpioł, Damian Diaz, Maksymilian Maszenda, Bartłomiej Graczak używali wobec marszałka Grodzkiego szkalujących określeń, takich jak: „skarży i donosi”, „mieni się arbitrem praworządności, a sam może mieć poważne problemy z prawem”; „straszy pozwami”; „nie potrafi samodzielnie przeprowadzić procesu legislacyjnego” - skomentowała Rada Etyki Mediów.
Nieprofesjonalne i nieetyczne
Oceniając pracę dziennikarzy „Wiadomości” w tym zakresie, REM pisze, że nieprofesjonalne i nieetyczne było cytowanie badania opinii „mało wiarygodnej placówki” w sprawie, w której nie postawiono nawet zarzutów. - Zaprzecza to domniemaniu niewinności, przysługującemu każdemu obywatelowi RP. Jednostronność przekazu, brak materialnych dowodów przestępstwa przy jednoczesnym powtarzaniu oskarżeń, stosowanie negatywnie nacechowanych określeń łamie wszystkie siedem zasad Karty Etycznej Mediów (prawdy, obiektywizmu, oddzielenia informacji od komentarza, uczciwości, szacunku i tolerancji, pierwszeństwa dobra odbiorcy oraz wolności i odpowiedzialności). Materiały „Wiadomości” są także sprzeczne z obowiązkiem zapewnienia w mediach publicznych „pluralizmu, bezstronności, wyważenia i niezależności” wymienionych w art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji, spoczywającym na ich kierownictwie - napisano.
Według Rady Etyki Mediów materiały TVP na temat marszałka Tomasza Grodzkiego powinna potępić Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. - Konstytucja powierza (Radzie) zadanie „stania na straży wolności słowa, prawa do informacji oraz interesu publicznego w radiofonii i telewizji” - przypomniano.
Szef TAI: to próba tłumienia krytyki prasowej
W poniedziałek przed południem do stanowiska Rady Etyki Mediów odniósł się na Twitterze Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. - Opinia tzw. Rady Etyki Mediów ws. materiałów „Wiadomości” dotyczących zarzutów korupcyjnych wobec prof. Grodzkiego to próba tłumienia krytyki prasowej - co w Polsce jest zakazane. Ww. materiały zawierają stanowisko wszystkich stron. W tym prof. Grodzkiego. Nie damy się zastraszyć! - stwierdził.
Już w niedzielę po południu opinię REM skomentowała Joanna Lichocka, posłanka PiS i członkini Rady Mediów Narodowych. - Ciało, które używa miana „Rada Etyki Mediów” jest uzurpatorem, nie ma nic wspólnego z reprezentacją środowiska dziennikarskiego. To kanapowe towarzystwo z Przeglądu i okolic PO. Założyli sobie stowarzyszenie i używają nazwy. Prawdziwa REM od dawna nie istnieje - napisała Lichocka na Twitterze.
Opinia tzw. Rady Etyki Mediów ws. materiałów @WiadomosciTVP dotyczących zarzutów korupcyjnych wobec @profGrodzki to próba tłumienia krytyki prasowej - co w Polsce jest zakazane. Ww. materiały zawierają stanowisko wszystkich stron. W tym prof. Grodzkiego. Nie damy się zastraszyć!
— Jarek Olechowski (@OlechowskiJarek) January 13, 2020
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Pod koniec 2019 roku REM krytycznie oceniła to, że „Fakty” TVN oraz „Wiadomości” zestawiały na przypadkowych kadrach polityków z gangsterami. Publikowanie takich zdjęć oceniono jako niezgodne z zasadami etycznymi zawodu dziennikarza i naruszające normy tego zawodu.
Z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl wynika, że średnia oglądalność „Wiadomości” w całym 2019 roku na antenach TVP1 i TVP Info wyniosła 2,66 mln, co daje wzrost rok do roku o 7,17 proc. (178 tys.). Jest to największy wzrost widowni wśród telewizyjnych programów informacyjnych w ub.r.
Dołącz do dyskusji: Rada Etyki Mediów: „Wiadomości” jednostronne i łamią wszystkie zasady karty etycznej powtarzając zarzuty wobec marszałka Grodzkiego