Ponad 6 tys. publikacji o Lex TVN w mediach tradycyjnych, 219 tys. w społecznościowych
Ponad 3,5 tys. w internecie, 1,9 tys. w radiu, 488 w telewizji i 352 w prasie - tyle publikacji na temat Lex TVN ukazało się od 7 lipca do 11 sierpnia - wynika z analizy Press-Service Monitoring Mediów dla Wirtualnemedia.pl. W social mediach pisano o sprawie niemal 219 tys. razy.
Jak wynika z analizy PSMM, w okresie 7 lipca-11 sierpnia w mediach tradycyjnych pojawiły się 6273 publikacje na temat nowelizacji Ustawy o radiofonii i telewizji, zwanej „Lex TVN”. Najwięcej w internecie (3578), na dalszych miejscach znalazły się radio (1855), telewizja (488) i prasa (352).
Łączne dotarcie (szacunkowa realna liczba kontaktów z publikacją) mediów tradycyjnych to ponad 384 mln potencjalnych kontaktów (ponad 128,5 mln w radiu i 126,4 mln w telewizji).
W social mediach było 218 659 publikacji. Królował Twitter (ponad 172 tys.), na drugim miejscu znalazł się Facebook (ponad 45 tys.). Dotarcie mediów społecznościowych to prawie 109,8 mln potencjalnych kontaktów.
Najaktywniejszym medium był TVN24, na antenie którego w analizowanym okresie pojawiło się 343 publikacji. Na kolejnych miejscach znalazły się Radio Tok FM (329), Msn.com (236) oraz Onet.pl (120) wraz z podstroną Wiadomosci.onet.pl (94).
Najwięcej publikacji w prasie tematowi poświęciły „Rzeczpospolita” (49), „Gazeta Wyborcza” (47) oraz „Super Express” i „Dziennik Gazeta Prawna” (po 27).
Jeśli chodzi o konkretnych dziennikarzy, najczęściej o sprawie pisali Agnieszka Kublik z „Gazety Wyborczej” (11 publikacji), Michał Kolanko z „Rzeczpospolitej” (10) i Justyna Dobrosz-Oracz z Wyborcza.pl (9).
Także media regionalne interesowały się tematem. Regionalne rozgłośnie radiowe odpowiadały za większość publikacji w radiu ogółem (1266 publikacji, czyli ponad 68 proc.), a regionalna prasa za 38 proc. publikacji w prasie ogółem.
Najwięcej o sprawie w dniu głosowania
Największe zainteresowanie mediów sprawa wzbudziła w dniach 10 i 11 sierpnia (kiedy nad ustawą pochylił się Sejm) oraz 27-29 lipca. 11 sierpnia na temat Lex TVN pojawiło się 74,5 tys. publikacji (z czego 71,9 tys. w social mediach).
W środę Sejm przyjął projekt nowelizacji Ustawy o radiofonii i telewizji. Za zmianami opowiedziało się 228 posłów, przeciwko było 216, a 10 wstrzymało się od głosu.
Sejmowa komisja przegłosowała dwie poprawki PiS
Projekt PiS nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji zmienia zasady przyznawania koncesji na nadawanie dla mediów z udziałem kapitału spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Zdaniem wielu dziennikarzy, ekspertów i polityków opozycji projekt jest wymierzony w Grupę TVN, bo wejście w życie zawartych w projekcie przepisów może oznaczać konieczność sprzedaży TVN-u przez amerykański koncern Discovery.
Według projektu koncesję na rozpowszechnianie programów radiowych i telewizyjnych może uzyskać podmiot z siedzibą w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego, pod warunkiem że nie jest zależny od osoby zagranicznej spoza EOG. Porozumienie proponuje, aby katalog państw mających dostęp do rynku medialnego w Polsce obejmował państwa należące do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), w tym Stany Zjednoczone.
W środę przed południem w głosowaniu posłowie oddalili wniosek opozycji o odrzuceniu projektu w całości. Po południu komisja kultury i środków przekazu przyjęła dwie poprawki PiS do nowelizacji, ponadto wcześniej odrzuciła poprawki opozycji, a także wniosek o odrzucenie projektu w drugim czytaniu.
Poprawka zgłoszona przez PiS zakłada, że koncesje udzielone podmiotom, o których mowa w ustawie, które wygasają w okresie dziewięć miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszego przepisu zostają przedłużone na okres siedmiu miesięcy od dnia upływu terminu obowiązywania koncesji, a trwające w stosunku do tych podmiotów postępowania w przedmiocie udzielenia koncesji, ulegają zawieszeniu do dnia upływu siedmiu miesięcy od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy.
Druga poprawka zakłada, że przepis ten wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia ustawy, a nie - jak cała ustawa - po upływie 30 dni od ogłoszenia.
Komisja odrzuciła wniosek opozycji o odrzucenie projektu w drugim czytaniu oraz pozostałe poprawki. Klub Koalicji Polskiej PSL zgłosił poprawkę zakładającą objęcie przepisami również państw członkowskich Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego. Proponował, aby koncesja mogła być również udzielona osobie zagranicznej, której siedziba lub stałe miejsce zamieszkania znajduje się w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego lub państwie członkowskim Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego.
Nie przyjęto też poprawki Koła Parlamentarnego Polska 2050, która zakładała likwidację wymogu posiadania kapitału wyłącznie z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, ponieważ w przypadku zagrożenia bezpieczeństwa państwa inne przepisy ustawy o radiofonii, pozwalają na aktywne działanie krajowej rady, czyli odebranie koncesji czy nieprzyznanie koncesji podmiotowi, co do którego są wątpliwości tego rodzaju. Druga zgłoszona przez Polskę 2050 poprawka dotyczyła ochrony praw nabytych. Zmierzała ona do tego, aby podmioty posiadające koncesję mogły odnowić ją na dotychczasowych zasadach. Polska 2050 powoływała się na konstytucyjną ochronę praw nabytych, która wymusza właśnie takie traktowanie inwestorów - ta poprawka też została odrzucona.
Konfederacja zgłosiła poprawkę wprowadzającą zmianę w sposobie powoływania członków Krajowej Rady. Proponowane przepisy zakładają powołanie pięciu członków do rady przez prezydenta RP za zgodą Sejmu i Senatu na wniosek marszałka Sejmu albo grupy 35 posłów. Szczegółowy tryb zgłaszania kandydatów do KRRiT określałaby uchwała Sejmu. Na wybór członków KRRiT zgodę musiałby wyrazić Sejm, a następnie Senat. Biuro legislacyjne oceniło, że poprawki Konfederacji przekraczają dopuszczalny zakres określony przez przepisy - zakres pierwotnego przedłożenia oraz zawierają błędy legislacyjne. Poprawki Konfederacji również zostały odrzucone.
Komisja odrzuciła też wniosek opozycji o odrzucenie projektu w drugim czytaniu.
PiS i Solidarna Polska przegrały trzy inne głosowania
Sejm zdecydował w środę o rozszerzeniu porządku obrad o informacje: szefa NIK Mariana Banasia o działaniach instytucji publicznych związanych z organizacją majowych wyborów prezydenckich i szefa MZ o Narodowym Programie Szczepień.
Chodzi o trzy informacje: prezesa Najwyższej Izby Kontroli w sprawie wykrytych przez Najwyższą Izbę Kontroli nieprawidłowości w działaniach podejmowanych przez organy i instytucje publiczne w związku z organizacją lub przygotowaniem wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych na dzień 10 maja 2020 r. z wykorzystaniem głosowania korespondencyjnego oraz informację Ministra Zdrowia w sprawie organizacji Narodowego Programu Szczepień przy zwiększonej liczbie dostaw szczepionek oraz informacji na temat zutylizowanych dawek. Zdecydował też o włączeniu do porządku obrad informacji premiera nt. KPO.
Za informacją szefa NIK głosowało 228 posłów, przeciw było 226, nikt nie wstrzymał się od głosu; za informacją Ministra Zdrowia było także 228 posłów, przy 227 głosach przeciwnych. 2 posłów nie wzięło udziału w tym głosowaniu.
Za informacją premiera ws. KPO było 229 posłów, przeciw - 227, 4 posłów nie głosowało. We wszystkich tych przypadkach razem z posłami opozycji głosował Jarosław Gowin i część posłów Porozumienia.
KRRiT nadal niezdecydowana ws. koncesji dla TVN24
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji prowadzi postępowanie w sprawie koncesji dla TVN24 od 17 miesięcy, czyli rekordowo długo. W KRRiT zasiadają: Witold Kołodziejski (przewodniczący, wybrany przez Sejm), Teresa Bochwic (wybrana przez Senat), Janusz Kawecki (wybrany przez prezydenta), Andrzej Sabatowski (wybrany przez prezydenta) i Elżbieta Więcławska-Sauk (wybrana przez Sejm).
W drugiej połowie lipca na posiedzeniu KRRiT w głosowaniach odpowiedniej większości nie zyskały ani wniosek o przedłużenie koncesji TVN24, ani o nieprzedłużenie tej koncesji.
Obecna koncesja TVN24, na emisję satelitarną, wygaśnie 26 września. TVN24 jest zdecydowanie najpopularniejszym kanałem informacyjnym w Polsce. Według danych Nielsen Audience Measurement w pierwszej połowie br. średnia widownia minutowa stacji wynosiła 307 820 osób, a udział w rynku oglądalności - 4,78 proc. (o 7,36 proc. mniej niż rok wcześniej).
Szef TVN24 Michał Samul w rozmowie z Wirtualnemedia.pl przekonywał, że nie ma żadnych przesłanek, aby koncesja dla jego stacji nie została przedłużona. Przyznał jednak, że stacja jest gotowa na "różne warianty", gdyby stało się inaczej. Wśród nich jest zapewne koncesja w innym kraju Unii Europejskiej. Na przykład w Holandii lub Czechach, co praktykują już niektórzy nadawcy.
Sebastian Urban, radca prawny z Kancelarii Prawnej Media niedawno sugerował, że takie działania nie będą potrzebne, bo koncesja powinna zostać przedłużona. Przekonywał, że spółka powstała po połączeniu sił Warner Media i Discovery raczej nie zostanie nowym właścicielem TVN.
- Będzie razem z TVN w tej samej globalnej grupie kapitałowej, ale prawdopodobnie bez jakiegokolwiek stosunku zależności. Jeżeli moje rozumienie planowanej transakcji jest poprawne, nie powinna ona wpłynąć w żadnym stopniu na proces przyznawania koncesji dla TVN24. Co do samego połączenia sił dwóch globalnych gigantów medialnych, regulatorem który będzie mógł się sprawie dokładniej przyjrzeć, szczególnie na rynku polskim, jest raczej UOKiK niż KRRiT - stwierdził Urban w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
O „Lex TVN” szef ambasady USA i rzecznik Departamentu Stanu
Wątpliwości członków KRRiT budzi struktura kapitałowa TVN Grupy Discovery. Artykuł 35 Ustawy o radiofonii i telewizji mówi, że koncesjonowane mogą być rozgłośnie radiowe lub stacje telewizyjne, których właścicielem jest spółka zarejestrowana w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Formalnym właścicielem TVN jest Polish Television Holding z siedzibą w Niderlandach, a więc w EOG. Spółka w Amsterdamie należy jednak do amerykańskiego koncernu Discovery. To budzi wątpliwości KRRiT.
Zobacz także: Ustawa PiS ma doprowadzić do sprzedaży TVN. Lichocka: reeuropeizacja mediów
Wielu komentatorów oceniło, że ustawa wymierzona jest w należącą do Amerykanów telewizję TVN, której informacyjny kanał TVN24 stara się obecnie o przedłużenie koncesji na nadawanie. Zgłoszony projekt nowelizacji krytycznie ocenili przedstawiciele administracji Stanów Zjednoczonych. - USA z rosnącym niepokojem obserwują procedurę związaną z koncesją TVN oraz nowy projekt zmian ustawy medialnej. TVN od ponad 20 lat jest istotną częścią polskiego krajobrazu medialnego. Wolna prasa ma kluczowe znaczenie dla demokracji" - napisał na Twitterze Bix Aliu, chargé d’affaires ambasady USA w Polsce.
- W silnych demokracjach wolna i niezależna prasa jest mile widziana. Różnorodne głosy i niezależne punkty widzenia informują społeczeństwo i pociągają do odpowiedzialności - są niezbędne dla demokracji, w tym Polski i Stanów Zjednoczonych - stwierdził Ned Price, rzecznik Departamentu Stanu.
- Jak na razie przyszłość projektu medialnego rysuje się raczej w kolorach ciemnych, a może nawet czarnych, skoro nawet we własnym obozie politycznym nie mamy poparcia dla takiego rozwiązania; trudno zrozumieć o co im chodzi, bo zachowują się, jakby byli w opozycji, a nie w koalicji - ocenił Marek Suski na antenie TV Republika.
TVN od 2015 roku w rękach kapitału z USA
Grupa TVN od sześciu lat jest w amerykańskich rękach. W połowie 2015 roku nadawcę kupił holding Scripps Networks Interactive, Z kolei na początku 2018 roku został przejęty przez koncern Discovery, ale zarządza stacją za pośrednictwem spółki Polish Television Holding BV, zarejestrowanej w Holandii.
Udział TVN24 w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w 2020 roku wyniósł 5,36 proc.
Dołącz do dyskusji: Ponad 6 tys. publikacji o Lex TVN w mediach tradycyjnych, 219 tys. w społecznościowych
Rozumiem, że jak staniesz przed sądem za popełnienie przestępstwa, którego nie popełniłeś, też będziesz krzyczeć dopiero po usłyszeniu wyroku?