Polacy szturmują Instagram: milion użytkowników na www, 500 tys. w aplikacji

Serwis Instagram.com po raz pierwszy w badaniu Megapanel PBI/Gemius pojawił się w sierpniu ub.r. Do listopada miał po 300-400 tys. użytkowników miesięcznie, a w styczniu br. zanotował już 494 tys. real users. Jednak skokowy wzrost popularności serwisu nastąpił w kolejnych miesiącach: w marcu miał on już 690 tys. real users, w kwietniu - 974 tys., a w maju - 1,18 mln.

Tym samym Instagram.com pod względem zasięgu w Polsce wyprzedził już Pinterest.com, który w maju zanotował co prawda rekordową odwiedzalność, ale wyniosła ona 860 tys. real users. Instagram - tak jak zdecydowana większość zagranicznych serwisów - nie jest objęty w Megapanelu audytem site-centric, więc nie wiadomo, ile odsłon wykonują ani jak dużo czasu spędzają na stronie użytkownicy.

>>> TOP 500 serwisów internetowych w Polsce

Przy czym strona Instagram.com to tylko okrojona wersja aplikacji mobilnej. Dla przypomnienia: Instagram służy do zamieszczania zdjęć z dodawanymi filtrami-efektami oraz obserwowania profili znajomych i komentowania ich fotografii, ale w serwisie www można jedynie komentować, a nie dodawać zdjęcia. Wiosną ub.r. Instagram został przejęty za miliard dolarów przez Facebooka, a w czerwcu w aplikacji udostępniono opcję zamieszczania krótkich filmików (przeczytaj o tym więcej).

Instagram nie ujawnia liczby użytkowników swojej aplikacji mobilnej w poszczególnych krajach. Wiadomo jedynie, że na całym świecie korzysta z niej 130 mln osób. Robert Sosnowski, dyrektor zarządzający Biura Podróży Reklamy, zwraca uwagę, że tylko w czerwcu Instagram w wersji na systemy mobilne iOS i Android pobrano w Polsce ok. 110 tys. razy. - Instagram jest na rynku od około 3 lat w wersji na iOS i około półtora roku na Androidzie, więc biorąc pod uwagę dynamikę wzrostu popularności można powiedzieć, że ma w Polsce na smartfonach - w dużym przybliżeniu - około pół miliona użytkowników - szacuje dla portalu Wirtualnemedia.pl Sosnowski. Podobnego zdania jest Bartłomiej Brzoskowski, social media director w FaceAddicted. - Możliwe, że obecnie liczba polskich użytkowników oscyluje  między 300 a 500 tysięcy. Wydaje się też realne, że do końca roku Instagram w Polsce będzie miał około miliona użytkowników - prognozuje Brzoskowski. - Statystyki strony www nie są aż tak miarodajne, jako że Instagram to aplikacja przeznaczona na urządzenia mobilne - zaznacza Monika Hołod, senior strategy & creative manager w Socializerze. - Szacowaliśmy niedawno liczbę polskich użytkowników Instagramu na podstawie pobrań - biorąc poprawkę na to, że nie każdy, kto pobiera aplikację, korzysta z niej potem aktywnie. Wyszła nam liczba oscylująca wokół 500 tys. użytkowników - dodaje.

Skok popularności Instagramu w ostatnich miesiącach wynika z kilku czynników. - Systematycznie odnotowujemy wzrost liczby użytkowników Facebooka, a FB i Instagram to byty połączone. Użytkownicy bardzo często mają zintegrowane konta: dodając zdjęcie do aplikacji, bezpośrednio publikują je także na Facebooku. Wszyscy znajomi widzą, że zdjęcie jest atrakcyjne dzięki filtrom i że zostało opublikowane poprzez aplikację. Jeśli uznają to za ciekawe, sami chcą robić takie zdjęcia - opisuje portalowi Wirtualnemedia.pl Bartłomiej Brzoskowski. - Rośnie liczba smartfonów w polskim społeczeństwie. Obecnie sprzedaje się ich więcej niż zwykłych telefonów, penetracja rynku dochodzi do 25-30 proc. Posiadacze smartfonów szukają ciekawych aplikacji, co nie jest bez znaczenia dla całego rynku. Dostrzegam dynamiczny wzrost pobrań nie tylko Instagramu, ale też innych podobnych aplikacji, jak chociażby Instaweather - dodaje Brzoskowski. - Ponadto Instagram jest bardzo prostą aplikacją, bez skomplikowanych funkcji wysyłania wiadomości, sortowania feedu czy publikowania linków. Jest tylko prosty strumień najnowszych zdjęć z imieniem i nazwiskiem. Także funkcja like’ów i komentarzy została ograniczona do niezbędnego minimum - zaznacza ekspert.

>>> Pinterest w Polsce rośnie, ale z wahaniami

Według Moniki Hołod przełomowe w tym kontekście było udostępnienie w ub.r. Instagramu w wersji na Androida. - Wiadomo, że nie jest to widoczne od razu, ale wpływa na statystyki. Porównując korzystanie z aplikacji mobilnej Facebooka, gdzie użytkowników wchodzących z iOS jest ponad cztery razy mniej niż z innych systemów, wzrost popularności Instagramu po wypuszczeniu aplikacji na Androida jest oczywisty - ocenia Hołod.

- Nie wskazywałbym powodów leżących w zamianach aplikacji. O ile wszystkie update’y Instagramu są celne, to nie zmieniają zasadniczo jego charakteru - zaznacza Robert Sosnowski. - Wzrosty Instagramu są efektem dynamicznego przyrostu liczby smartfonów na polskim rynku wśród młodzieży, i oczywiście wynikającego z tego zwiększenia popularności aplikacji - stwierdza Sosnowski. - Ten skok Instagramu jest rzeczywiście duży. Przypomina to, co rok - dwa lata temu wydarzyło się z Twitterem, tylko że w innej grupie docelowej - zauważa nasz rozmówca.

>>> Portale dalej tracą w mobile'u, najbardziej Allegro i GG

Eksperci są zgodni, że wśród polskich użytkowników Instagramu przeważają młodzi heavy userzy internetu i smartfonów. - Aplikacja bez wątpienia staje się nad Wisłą coraz popularniejsza. Uwaga - nad Wisłą bardziej niż nad, nie przymierzając, Notecią czy Brdą, gdyż Instagram zdecydowanie popularniejszy jest w stolicy i innych większych ośrodkach miejskich niż poza nimi. Korzystają z niego przede wszystkim ludzie młodzi, zaawansowani internetowo i zorientowani na nowości - ocenia Yuri Drabent, creative director agencji Lubię To. - Analizując kontent w Instagramie, można powiedzieć, że dominująca grupa wiekowa jego użytkowników to 15-35 lat. Wraz ze wzrostem popularności narzędzia, jej średni wiek pewnie będzie się obniżał - mówi Robert Sosnowski. - Grupa użytkowników Instagramu na pewno jest zbliżona do grupy korzystającej z Facebooka. Na pewno jest bardziej skupiona wokół ludzi młodych, dynamicznych, którzy nie rozstają się ze swoim smartfonem. Przeglądając publikowane zdjęcia, dostrzegam, że kluczowe dla młodych ludzi są filtry. Szczególnie dlatego, że publikują raczej typowe fotki pokazujące, jak autor dobrze się bawi w klubie albo z kim właśnie spaceruje, czy do jakiego miasta właśnie przyjechał - opisuje Bartłomiej Brzoskowski. - Na Instagram można dotrzeć nie tylko poprzez Facebooka, ale w ogóle poprzez atrakcyjność zdjęć dzięki użyciu filtrów. W aplikacji nie chodzi o to, żeby być fotografem. Dlatego osoby w wieku 16-24 lata, które czują potrzebę lansowania się, są najliczniejszą grupą użytkowników - dodaje.

>>> Najpopularniejsze serwisy tematyczne w maju 2013 roku

Brzoskowski zauważa, że użytkownicy Instagramu w różny sposób podchodzą do korzystania z tej aplikacji. - Niektórzy uznają ją za kolejne źródło prezentowania własnej osoby, podobnie jak Facebook, czy specjalne podłączają się pod popularne tagi, jak na Twitterze. Zdarzają się też osoby, które Instagram traktują bardziej osobiście, jako pamiętnik. Posiadają profile prywatne i traktują aplikację jako swój azyl od publicznego Facebooka - opisuje. - W dobie komunikacji obrazkowej Instagram wydaje się być właśnie takim miejscem, do którego internauci chcą trafiać. Facebook jest publiczny, popularny, a Instagram bardziej prywatny. Dodatkowo na Instagramie bardzo często pojawiają się prywatne zdjęcia z imprez czy urlopów. Zauważam, że użytkownicy traktują go jako zamknięty kanał, nie wszystkie zdjęcia od razu publikowane są na Facebooku - dodaje ekspert.

Z kolei Monika Hołod zwraca uwagę na różnice w sposobie używania Instagramu w Polsce i za granicą. - Z aplikacji korzystają ludzie aktywnie używający smartfonów, zatem zarówno młodzi - internet natives, jak i generacja, która pamięta jeszcze czasy bez internetu i komórek, ale teraz bez nich nie potrafi funkcjonować - opisuje Hołod. - Zupełnie inaczej zachowuje się ta grupa w Wielkiej Brytanii, Stanach czy innych krajach Europy. U nas Instagram to głównie miejsce publikowania swoich bardziej lub mniej prywatnych zdjęć, a tam działa to też w drugą stronę - ludzie śledzą i like’ują nie tylko zdjęcia swoich znajomych. Popularne są profile z motywacją do treningów, quotes, lifestyle’owe strony marek. U nas takie opcje dopiero nabierają popularności - ocenia.