SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Play wplątany w polityczną kłótnię na Twitterze. „Nasi pracownicy mogą wyrażać własne poglądy, ale najlepiej bez podawania pracodawcy”

W środę na Twitterze rozgorzała gorąca dyskusja na tematy polityczne. Szybko przerodziła się ona w kłótnię z użyciem wulgarnych słów, którymi adwersarze obrzucali się nawzajem. Aktywnym uczestnikiem wymiany tweetów okazał się jeden z biznesowych współpracowników sieci Play, w efekcie na operatora posypały się oskarżenia o polityczną stronniczość i tolerowanie hejtu. W odpowiedzi Marcin Gruszka, rzecznik Play w nagraniu wideo wyjaśnił, że firma jest apolityczna, ale jej pracownicy mają prawo do wyrażania własnych poglądów. Poprosił jednak, by podczas gorących dyskusji w sieci ukrywali miejsce swojej pracy.

Marcin Gruszka, rzecznik prasowy Play Marcin Gruszka, rzecznik prasowy Play

Dyskusja  która wybuchała w środę wieczorem na Twitterze dotyczyła m.in. sposobu kierowania resortem obrony przez ministra Antoniego Macierewicza. Jeden z użytkowników serwisu we wpisie zarzucił szefowi MON demontaż polskiej armii i odwołał się do historii myląc fakty, co natychmiast wytknęli mu jego adwersarze.

Wymiana poglądów szybko przerodziła się w zażartą kłótnię w sieci, w których padły brutalne i niewybredne określenia. Krytyk Macierewicza został rozpoznany przez jego przeciwników jako współpracownik sieci komórkowej Play, co spowodowało falę krytyki ze strony wielu użytkowników skierowaną w stronę tego operatora.

Część komentatorów pytała wprost czy poglądy wyrażane w wulgarny sposób przez współpracownika Play są tożsame z orientacją polityczną operatora i czy sieć aprobuje taki sposób toczenia sporów w sieci.

Sprawa kłótni na Twitterze szybko stała się głośnia w internecie, a ton komentarzy coraz bardziej obciążał wizerunkowo Play. Dla operatora sytuacja stała się na tyle poważna, że postanowił on zająć oficjalne stanowisko, które w nagraniu wideo wyraził Marcin Gruszka, rzecznik Play.

- W Play polityka nie istnieje, jesteśmy kompletnie apolityczni, a naszym jedynym punktem zainteresowania jest satysfakcja klientów niezależnie od tego jakie są ich poglądy na politykę - podkreślił Gruszka.

Swój przekaz rzecznik skierował przede wszystkim do pracowników firmy podkreślając, że Play nie zamierza ograniczać nikomu swobody w wyrażaniu zapatrywań niezależnie od tego czy jego sympatie są ulokowane po prawej, czy po lewej stronie sceny politycznej.

Gruszka zaapelował jednak do swoich kolegów z firmy, by biorąc udział w politycznych dyskusjach lub wyrażając własne zdanie w tych sprawach starali się nie ujawniać nazwy pracodawcy. To zdaniem rzecznika pozwoli uniknąć kojarzenia prywatnych poglądów pracowników z firmą Play, która pragnie pozostać całkowicie apolityczna.

W rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Gruszka nie zajął stanowiska w sprawie ewentualnych służbowych konsekwencji wobec autora kontrowersyjnych wpisów podkreślając, że jest on pracownikiem zewnętrznej firmy świadczącej usługi dla Play.

Dołącz do dyskusji: Play wplątany w polityczną kłótnię na Twitterze. „Nasi pracownicy mogą wyrażać własne poglądy, ale najlepiej bez podawania pracodawcy”

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kasia
możecie robić wszystko tylko nie przyznawajcie się do Play - niezła strategia buahahaha :) najlepiej zmieńcie sieć na inną
0 0
odpowiedź
User
arasr
Facet zajął stanowisko i mocno go bronił a wy piszecie "Play wplątany" ale z was banda idiotów :)
0 0
odpowiedź
User
slimpluz
To źle pojmowana poprawność. Winni są Ci, którzy gdy ktokolwiek cokolwiek napisze - szukają zaraz gdzie pracuje, co robi, kogo zna. Takie grzebanie z życiorysie i szukanie haków, znane już z pewnych słusznie minionych czasów. I teraz Ci, którzy rzekomo z tym walczą - właśnie takie metody stosują. W efekcie nikt nic nie może w sieci napisać, bo zaraz znajdzie się banda, która poleci do pracodawcy każąc takiego zwolnić. To powoduje, że wiele osób zwyczajnie boi się wyrazić swoje zdanie na ważkie tematy, tylko bo boi się konsekwencji - zemsty trolli.
Dla tego Pana z Play brawa, nawet jeśli się z nim nie zgadzam, to boli mnie, że ludziom zaczyna brakować jaj.
0 0
odpowiedź