Platformy VoD mają płacić 1,5 proc. przychodów na PISF. Rząd liczy na 6,4 mln zł od Netflixa
Rząd przyjął we wtorek projekt uzupełniający tarczę antykryzysową, zgodnie z którym właściciele platform VoD mają płacić 1,5 proc. przychodów na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej. Ma to dać ok. 15 mln zł w br. i co najmniej 20 mln zł rocznie w kolejnych latach.
Opłata ma zostać wprowadzona poprzez nowelizację ustawy o kinematografii. Zapisano, że podmioty „dostarczające audiowizualną usługę medialną na żądanie” będą płacić na rzecz PISF 1,5 proc. przychodów „z tytułu opłat za dostęp do udostępnianych publicznie audiowizualnych usług medialnych na żądanie albo przychodu uzyskanego z tytułu emisji przekazów handlowych, jeżeli ten przychód w danym okresie rozliczeniowym jest wyższy”.
Środki mają być przekazywana co kwartał. Z opłaty wyłączone będą małe podmioty: funkcjonujące jako mikroprzedsiębiorstwa (w rozumieniu ustawy) oraz te z serwisami, których liczba użytkowników w minionym roku stanowiła poniżej 1 proc. wszystkich użytkowników internetu szerokopasmowego w Polsce.
W ocenie skutków regulacji stwierdzono, że nowa opłata ma przynieść PISF-owi ok. 15 mln zł w br., a w kolejnych latach minimum 20 mln zł.
Przytoczono też szacunki Europejskiego Obserwatorium Audiowizualne o obrotach platform VoD w Polsce w ub.r. Według tych danych Netflix zanotował w 429,31 mln zł przychodów (tym samym na PISF musiałaby wpłacić 6,44 mln zł), Ipla (należąca do Cyfrowego Polsatu) - 268,88 mln zł (1,5 proc. z tej kwoty to 4,03 mln zł), Player.pl (Grupa TVN Discovery) - 102,03 mln zł (1,5 proc. z tej kwoty to 1,53 mln zł), Amazon oferujący m.in. usługę Prime Video - 44,39 mln zł (665,9 tys. zł), CDA - 38,73 mln zł (580,9 tys. zł), a Apple - 290,4 tys. zł (4,4 tys. zł). Przychody pozostałych podmiotów oszacowano na 230,39 mln zł (1,5 proc. z tego to 3,45 mln zł), przy czym niektóre z nich zostaną zwolnione z opłaty.
Nie podano na razie, kiedy nowa opłata może wejść w życie.
Serwisy VoD zarabiają z reklam i opłat od użytkowników
Platformy VoD czerpią wpływy z dwóch głównych źródeł: emisji reklam i opłat od użytkowników za treści (pojedynczych kwot za wybrane treści lub opłat abonamentowych). Cześć serwisów, m.in. Ipla i Player, korzysta z obu modeli, natomiast Netflix, Amazon Prime Video i CDA Premium zarabiają wyłącznie z opłat subskrypcyjnych.
Swoje dane finansowe z polskiego rynku na bieżąco podaje jedynie notowane na warszawskiej giełdzie CDA. W całym ub.r. firma osiągnęła wzrost przychodów o 53,3 proc. do 42,91 mln zł (z czego 91,1 proc. pochodziło ze sprzedaży subskrypcji w CDA Premium) oraz zysk netto z 5,39 do 9,22 mln zł. Natomiast w pierwszym kwartale br. wpływy firmy poszły w górę o 46,7 proc. rok do roku do ok. 13 mln zł. Na koniec marca CDA Premium miało 266,3 tys. płacących użytkowników, o 43 proc. więcej niż rok wcześniej.
W ostatnich miesiącach na pozycję lidera zasięgowego wśród platform VoD w Polsce wysunął się Netflix, notując rekordowe wyniki m.in. dzięki popularności serialu „Wiedźmin”. Według badania Gemius/PBI w marcu br. jego przeglądarkowa wersja zanotowała 5,38 mln użytkowników i 82,5 mln odsłon, a aplikacja mobilna - 2,7 mln użytkowników.
Ogółem osiem czołowych serwisów VoD w zeszłym miesiącu miało łącznie 25,95 mln użytkowników (bez uwzględnienia współodwiedzalności) i 308,93 mln odsłon. W porównaniu do marca ub.r. zanotowały wzrost o 4,26 mln odwiedzających (19,7 proc.) i 87,38 mln odsłon (39,4 proc.).
W pierwszym kwartale br. Netflix zanotował globalnie rekordowe wyniki: wzrost liczby subskrybentów - o 15,77 mln do 182,86 mln, 5,77 mld dolarów przychodów i 709 mln dolarów zysku netto. Zaznaczył, że wynika to głównie ze skutków epidemii koronawirusa. Platforma nie podaje, ilu ma subskrybentów w krajach poza USA. Według szacunków w Polsce może za nią płacić ok. 800 tys. użytkowników.
Piotr Korycki, prezes TVN Discovery Polska, podał niedawno, że na koniec ub.r. Player.pl miał 300 tys. subskrybentów. Na początku kwietnia serwis wprowadził zmiany w płatnej ofercie.
Z kolei Cyfrowy Polsat informuje, że 60 proc. wpływów Ipli pochodzi z reklam, a pozostałe 40 proc. z opłat od użytkowników. Firma nie podaje natomiast, ile wynoszą te przychody.
Platformy VoD zyskują na zamknięciu kin
W połowie marca z powodu epidemii koronawirusa w Polsce, tak jak w wielu innych krajach, zamknięto kina, szkoły i większość sklepów niespożywczych oraz odwołano imprezy masowe. W konsekwencji serwisy VoD nie tylko zanotowały duży wzrost odwiedzalności, lecz także pozyskały filmy, które niedługo wcześniej były wyświetlane w kinach albo w ogóle nie mogły tam trafić.
„Sala samobójców. Hejter”, która premierę kinową miała 6 marca, w serwisach VoD (m.in. Playerze, NCplus Go i vod.pl) pojawił się już 18 marca.
Natomiast film „Pan T.” w usłudze VoD Platformy Canal+ udostępniono 27 marca, miesiąc wcześniej niż planowano, a „365 dni” na Netfliksie pojawił się w zeszłą środę.
21 marca na Netfliksie pojawił się polski horror „W lesie dziś nie zaśnie nikt”, który miał trafić do kin 13 marca. Od 8 kwietnia w serwisach VoD można oglądać film „Bad Boy” Patryka Vegi.
Dołącz do dyskusji: Platformy VoD mają płacić 1,5 proc. przychodów na PISF. Rząd liczy na 6,4 mln zł od Netflixa