SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

PKP donosi na wydawcę „Wprost” do CBA

Według „Gazety Finansowej” Michał M. Lisiecki, prezes wydającej „Wprost” spółki PMPG, proponował Totalizatorowi Sportowemu i PKP usługi reklamowe po zawyżonych cenach w zamian za odpowiednie artykuły o firmach w tygodniku. PMPG już pozwała prezesa TS.

Jak informuje „Gazeta Finansowa”, w ub.r. Michał M. Lisiecki, prezes Platformy Mediowej Point Group kontrolującej tygodnik „Wprost”, starał się pozyskać fundusze od Totalizatora Sportowego.

Kiedy ofertę odrzucono, w tygodniku ukazały się krytyczne teksty o Totalizatorze, po czym PMPG złożyła do firmy ofertę zorganizowania dwóch imprez. PMPG wyceniła to na 2 mln zł, natomiast zewnętrzny audytor określił ich koszt na 320 tys. zł.

We „Wprost” faktycznie znalazły się w br. dwa mocno krytyczne teksty o Totalizatorze Sportowym i jego prezesie Wojciechu Szpilu. W numerze z 6 stycznia Piotr Śmiłowicz i Izabela Smolińska w tekście „Minister wbił sobie Szpilę” opisali krytycznie kulisy wybrania Szpila na prezesa firmy. Natomiast numer z 13 maja br. zawierał artykuł „‘Szóstka’ bez losowania”, w którym Cezary Bielakowski i Piotr Śmiłowicz ujawnili, że należąca do Agaty Krysiak, znajomej Wojciecha Szpila, firma A&P Brands, mimo że zajmuje się głównie sprzedażą bielizny i pościeli, realizuje dla Totalizatora kampanie reklamy w sklepach i eventy promocyjne, otrzymując za to zawyżone wynagrodzenie.

Według „Gazety Finansowej” na podobnej zasadzie przebiegały kontakty PMPG z PKP: Michał M. Lisiecki zaproponował przewoźnikowi 1,7 mln zł za usługi reklamowe warte wielokrotnie mniej. Przy czym na temat PKP ukazały się w ostatnim okresie raczej pozytywne artykuły: w numerze 5 marca wywiad z prezesem spółki P Jakubem Karnowskim zatytułowany „Warto rozmawiać”, a w wydaniu z 25 stycznia tekst o tym, jak firma radzi sobie ze strajkującymi pracownikami.

Jednak „Gazeta Finansowa” informuje, że zarząd PKP w połowie maja złożył w CBA zawiadomienie dotyczące działalności Lisieckiego. Biuro prasowe spółki nie potwierdza tej informacji. - PKP nie komentuje spraw dotyczących współpracy z organami ścigania - mówi rzeczniczka firmy Katarzyna Mazurkiewicz. W piątek złożenie takiego zawiadomienia przez PKP potwierdził minister transportu Sławomir Nowak, którego poinformowały o tym władze spółki.

Przypomnijmy, że Nowak, któremu „Wprost” wytknął pod koniec kwietnia posiadanie drogich zegarków i znajomości z szefem firmy CAM Media, która zdobyła kilka zleceń rządowych, przed tygodniem zasugerował, że tygodnik uprawia czarny PR na zlecenie właśnie PKP (więcej na ten temat). Redakcja „Wprost” szybko to wyśmiała (przeczytaj szczegóły).

W odpowiedzi na informacje „Gazety Finansowej” PMPG opublikowała oświadczenie, w którym stwierdziła, że od kilkunastu dni obserwuje eskalację działań mających ma celu naruszenie wiarygodności spółki i jej prezesa, m.in. innymi przez próby zainspirowania publikacji w mediach oczerniających artykułów.

„W ocenie zarządu spółki, działania te wpisują się w trwające od kilku tygodni naciski na wydawcę ‘Wprost’, aby wymienił kierownictwo redakcji w związku z publikacją na łamach tygodnika materiałów śledczych poświęconych znanym uczestnikom polskiego życia publicznego. Rozpowszechnianie fałszywych informacji na temat wydawcy zarząd PMPG traktuje jako zemstę za te niewygodne publikacje” - czytamy komunikacie.

Przypomnijmy, że tydzień temu dużą dyskusję wywołał tekst z poprzedniego numeru „Wprost” opisujący, jak Wojciech Fibak pośredniczy w poznawaniu młodych kobiet ze starszymi, bogatymi mężczyznami (więcej na ten temat).

PMPG informuje w oświadczeniu, że złożyła w warszawskim sądzie Warszawie pozew o ochronę dóbr osobistych wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń niepieniężnych przeciwko Wojciechowi Szpilowi. Zdaniem spółki prezes Totalizatora Sportowego dokonał manipulacji i pomówienia, rozpowszechniając nieprawdziwe informacje o Michale M. Lisieckim, PMPG i AWR „Wprost”. - Informacje o takich działaniach PMPG i jej zarządzający powzięli w różnym czasie z kilkunastu niezależnych źródeł o wysokim stopniu wiarygodności. Sąd wyznaczył datę rozprawy w tej sprawie na wrzesień 2013 r. - podaje PMPG.

Firma podkreśla, że redakcja „Wprost”, tak samo jak w przypadku „Do Rzeczy”, jest autonomiczna, a wydawca nie wpływa na merytoryczną zawartość żadnego z tych pism, a ich dziennikarze pracy kierują się zasadami rzetelności i staranności dziennikarskiej. - Z uwagi na fakt, że PMPG i AWR „Wprost” działają na rynku mediów, wiarygodność, niezależność, rzetelność i przejrzystość są nadrzędnym elementem ich wartości, spółka, w przypadku kolejnych doniesień o próbach naruszenia jej dobrego imienia, bez wątpienia rozszerzy swoje powództwo - czytamy w komunikacie.

Według danych ZKDP, w marcu br. średnia sprzedaż ogółem „Wprost” (PMPG) wyniosła 67 854 egz. (zobacz szczegółowe dane)

Dołącz do dyskusji: PKP donosi na wydawcę „Wprost” do CBA

26 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ula
Biedny Fibak, cała Polska się śmieje z niego i jego nagannego, obrzydliwego zachowania:(((
odpowiedź
User
oooo
To dopiero poczatek informacji o przestepczych dzialaniach duetu Lisiecki - Laatkowki.
odpowiedź
User
aram
Jak to się nazywa - wymuszenie rozbójnicze? Chyba za to był skazany i za to siedział w pierdlu Latkowski. Widać dwa bandziory Lisiecki i Latkowski dobrali się idealnie.
odpowiedź