Autorka bloga Pica Pica chce od W. Kruk milionów zł odszkodowania. "Roszczenia są bezpodstawne i nierynkowe"
Agata Jankowiak, współautorka bloga Pica Pica, żąda od firmy jubilerskiej W. Kruk zapłaty od miliona do kilkunastu milionów złotych odszkodowania za rzekomy plagiat, którego firma miała się dopuścić przy marce biżuterii Picky Pica. W. Kruk zapewnia, że blog nie był inspiracją dla tej marki roszczeń, a roszczenia blogerki są bezpodstawne i nierynkowe.
Na początku grudnia 2018 roku Agata Jankowiak, współautorka serwisu o tematyce biżuteryjnej Pica Pica zamieściła w internecie wpis i opowiadała w mediach, że firma jubilerska W. Kruk kopiuje jej „sroczy koncept” sprzedając i promując markę biżuterii Picky Pica. O marce tej miała dowiedzieć się od znajomych.
Napisała zaraz potem: „Okazuje się, że to nowy brand jednej z największych marek biżuterii czyli… W.KRUK, która kopiuje mój sroczy koncept, budowany od zera własnymi rękami – JEDEN DO JEDNEGO – poczynając od nazwy, przez estetykę strony, po nazywanie klientek Srokami. I po trzech latach istnienia Pica Pica w internecie i współpracy z nami świadomie tworzy sklep internetowy z biżuterią (imitujący Pica Pica) oparty na moim pomyśle. Na wróbla! Nie dość, że to mało kreatywne, to jeszcze cholernie smutne, że tak duża firma zawłaszczyła sobie to, na co pracowałyśmy tyle czasu i w co włożyłyśmy tak dużo pracy Zresztą, ogromnej pracy na stworzenie unikatowego stylu, zdobycie wiernych czytelniczek, uznania w branży w Polsce i na świecie - własną pracą, umiejętnościami - bez takich nakładów finansowych, którymi dysponują duże firmy! Ale Wy to doskonale wiecie, prawda?" - napisała Jankowiak.
Poprosiła też internautki, by włączyły się w jej akcję apelując do nich słowami: „Nie pozwolimy się okradać!”. Zachęca je do udostępniania swojego wpisu i nagłaśniania całej sprawy w mediach społecznościowych.
Do zarzutów odniosła się wtedy firma W. Kruk, która zwróciła przede wszystkim uwagę, że marka Picky Pica nie jest nowym brandem, bo istnieje na rynku od dwóch lat. - Picky Pica jest marką biżuteryjną, a Pica Pica jest blogiem o rynku jubilerskim. Picky Pica istnieje od dwóch lat i oferuje modną biżuterię dla wybrednych kobiet, które kochają błyskotki. Od roku prowadzimy sklepy w galeriach handlowych, w tym roku ruszył sklep internetowy. Picky Pica zajmuje się wyłącznie sprzedażą biżuterii - napisano wówczas w komunikacie.
W.Kruk: roszczenia nierynkowe i bezpodstawne
We wtorek wieczorem firma W. Kruk przesłała do naszej redakcji oświadczenie związane z trwającą od kilku tygodni sytuacją, a będące reakcją firmy na dalsze zachowania Agaty Jankowiak. Oświadczenie odnosi się także do spotkania z autorką Pica Pica, które odbyło się w grudniu 2018 roku.
Firma zwraca w nim uwagę, że prace nad marką Picky Pica rozpoczęła w 2015 roku i ani wtedy, ani teraz blog Pica Pica nie stanowił dla niej żadnej inspiracji. Podkreślono, że marka Picky Pica zajmuje się sprzedażą biżuterii oraz zegarków i nie prowadzi działalności konkurencyjnej do bloga o biżuterii o nazwie Pica Pica. Ponadto nazwa bloga nie jest zarejestrowana w formie słownej czy znaku graficznego.
Firma ujawnia, że 12 grudnia 2018 roku przedstawiciele W. Kruk spotkali się z Agatą Jankowiak w Poznaniu w obecności prawników i przedstawili autorce bloga swoje stanowisko. "Pani Jankowiak wraz z pełnomocnikami przedstawiła W.KRUK S.A. szereg wariantów roszczeń finansowych, wynikających z domniemanego plagiatu i sięgających od miliona do kilkunastu milionów złotych. Prośba spółki W.KRUK o przedstawienie roszczeń na piśmie spotkała się z odmową pełnomocników Pani Jankowiak" - informuje W. Kruk w oświadczeniu.
Firma uznała te propozycje za bezpodstawne i nierynkowe. Przyznaje wprost, że nie widzimy możliwości osiągnięcia porozumienia z Agatą Jankowiak, ale mimo to jest gotowa współpracować z autorkami bloga Pica Pica.
Agata Jankowiak poproszona przez redakcję Wirtualnemedia.pl o ustosunkowanie się do informacji zawartych w wydanym przez W. Kruk oświadczeniu nie odpowiedziała w środę na nasze pytania.
Dołącz do dyskusji: Autorka bloga Pica Pica chce od W. Kruk milionów zł odszkodowania. "Roszczenia są bezpodstawne i nierynkowe"
To ile w końcu panna sobie życzy?