"Newsweek" zapłaci ogromne odszkodowanie?
Sześciu najbogatszych Polaków, chce aby "Newsweek" zapłacił 10 mln euro odszkodowania
Sześciu biznesmenów uważanych za najbogatszych Polaków zamierza wytoczyć proces redakcji tygodnika "Newsweek" i jego wydawcy, potentatowi prasowemu Axelowi Springerowi, którzy żądają odszkodowania w rekordowej w historii polskiego sądownictwa wysokości 10 mln euro - informuje "Trybuny".
Aleksander Gudzowaty, Ryszard Krauze, Mariusz Walter, Zbigniew Niemczycki, Jak Kulczyk i Sobiesław Zasada znaleźli się na opublikowanej na początku marca br. w "Newsweeku" liście "Dziesięciu najbardziej znienawidzonych bogaczy". Biznesmeni poczuli się urażeni opublikowanym przez tygodnik sondażem na temat ich uczciwości. Na okładce znalazło się zdjęcie Gudzowatego opatrzone podpisem: "68 proc. Polaków chce rozliczenia fortun bogaczy. Listę dziesięciu najbardziej znienawidzonych otwiera Aleksander Gudzowaty" - przypomina gazeta.
Oprócz sprawy cywilnej o naruszenie dóbr osobistych przedsiębiorcy zamierzają też wytoczyć tygodnikowi proces karny. Są oburzeni sposobem sporządzenia i przedstawienia sondażu Agencji Badania Rynku Sesta. Badanie przeprowadzono na grupie liczącej jedynie 200 mieszkańców Warszawy. Ankietowanym przedstawiono listę 30 osób przygotowaną przez "Newsweek", na której obok wspomnianych już nazwisk znaleźli się m.in. projektant mody Arkadius, były piłkarz Zbigniew Boniek, lider SKL-RNP Artur Balazs, a nawet kompozytor Krzysztof Penderecki - pisze "Trybuna".
Ankietowani wybierali dziesięć osób, których nazwiska coś im mówią, a potem oceniali, czy ludzie ci doszli do majątku uczciwie, czy też nieuczciwie, np. oszukując, wykorzystując układy, znajomości itp. Badani oceniali także m.in., czy dany biznesmen jest zamieszany w korupcję, powiązany ze światem przestępczym, manipuluje mediami i szpanuje swoim majątkiem. Finałową "dziesiątkę" kompletowano spośród nazwisk wymienionych przez co najmniej 40 respondentów - podaje gazeta.
Według "Trybuny" przez kilka tygodni między "Newsweekiem" a biznesmenami toczyły się negocjacje, które prowadził mec. Wojciech Tomczyk. Nie osiągnięto jednak porozumienia. Według Aleksandra Gudzowatego, "Newsweek" nie chciał opublikować na okładce oświadczenia, że tekst powstał pod wpływem manipulacji. Biznesmeni domagają się od redakcji przeprosin i zadośćuczynienia w wysokości 10 mln euro, czyli ok. 40 mln zł. Dlaczego aż tyle?
Zdaniem Gudzowatego, publikacja tygodnika odbiła się na prowadzonych przez wymienionych w tekście biznesmenów interesach. "Odsunęły się od nas np. dwa banki" - poinformował przedsiębiorca - podaje "Trybuna".
Dołącz do dyskusji: "Newsweek" zapłaci ogromne odszkodowanie?