SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Seriale z Korei i po hiszpańsku rządzą na Netfliksie

Z raportu dotyczącego zaangażowania użytkowników Netfliksa, stworzonego przez firmę Omdia, wynika, że seriale koreańskie i hiszpańskojęzyczne są obecnie najpopularniejszymi treściami na platformie (pomijając produkcje anglojęzyczne).

„Berlin”, Netflix „Berlin”, Netflix

Seriale koreańskie stanowią obecnie 8,71 proc. wszystkich treści oglądanych na platformie w języku innym niż angielski, a tuż za nimi plasują się treści w języku hiszpańskim – stanowią 7,11 proc. najchętniej oglądalnych treści. Popularność ta oznacza aż 8,19 mld godzin spędzonych przez subskrybentów na śledzeniu produkcji koreańskich i 6,69 mld godzin na seansach z filmami i serialami hiszpańskimi.

Liczba godzin oglądania w języku hiszpańskim była ponad dwukrotnie wyższa niż łączna liczba godzin oglądania treści w języku francuskim, niemieckim i portugalskim. Wyniki oglądalności pokazują światowy wzrost zainteresowania subskrybentów Netfliksa treściami oryginalnymi w języku innym niż angielski.

„Netflix odegrał znaczącą rolę w zwiększaniu apetytu na różnorodne treści” – mówi Maria Rua Aguete, dyrektorka ds. mediów i rozrywki w Omdia. „W szczególności treści hiszpańskie zyskały popularność na całym świecie i są obecnie kojarzone z jakością i wciągającym opowiadaniem historii. Dzięki tej zmianie i serialom takim jak „Dom z papieru”, a ostatnio filmowi „Śnieżne bractwo”, treści hiszpańskojęzyczne docierają obecnie do międzynarodowej publiczności. Odnoszą sukcesy na całym świecie, a nie tylko w krajach hiszpańskojęzycznych” – wyjaśniła ekspertka.

Ponadto analiza Omdii wykazała, że tytuły z Hiszpanii były najpopularniejsze wśród Hiszpanów korzystających z serwisu Netflix i stanowiły 49 proc. hiszpańskojęzycznej oferty platformy. Po Hiszpanii znalazła się Kolumbia, która dostarcza 19 proc. treści, i Meksyk, który dostarcza 18 proc. treści w języku hiszpańskim.

Wśród dziesięciu najpopularniejszych tytułów hiszpańskojęzycznych w serwisie Netflix siedem pochodziło z Hiszpanii, a trzy z Kolumbii:

1. serial „Berlin”
2. film „Śnieżne bractwo” 
3. miniserial „Sprawa Asunty” 
4. serial „Dość milczenia” 
5. serial „Pablo Escobar: Szef zła” (Kolumbia) 
6. serial „Po złej stronie torów” 
7. serial „Iron Reign” 
8. telenowela „Gorzka zemsta” (Kolumbia) 
9. serial „Dom z papieru” 
10. serial „Café con aroma de mujer” (Kolumbia)

Dołącz do dyskusji: Seriale z Korei i po hiszpańsku rządzą na Netfliksie

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Watcher of the skies
Netflixowe seriale to głównie nuda, brak pomysłu na scenariusz i sos ideolo od którego biorą mdłości. Przypadkiem włączyłem VOD TVP a tam Grę z cieniem i Profilerkę. Szok i niedowierzanie że serial może być tak interesujący i nie pozwala oderwać się od ekranu. Chyba uwalę abonament Netflixa bo nie ma sensu go trzymać...
1 5
odpowiedź
User
X
Niestety szefowie polskich stacji telewizyjnych są ślepi na wiele aktualnych trendów... i katują widzów albo paradokumentami, albo powtórkami starych i zgranych amerykańskich seriali.
1 0
odpowiedź