Dział komunikacji NBP: w pytaniach i social media zmasowane ataki w celu storpedowania drugiej kadencji Prezesa
Departament komunikacji Narodowego Banku Polskiego w obszernym komunikacie zapewnił, że „nie dopuści do zaburzania przekazu komunikacyjnego przez toczącą się poza bankiem walkę polityczną”. Szeroko krytykowane wpisy twitterowe o „kierowniku polowania” określił jako działania ostrzegawcze „w obliczu nasilających się ataków natury politycznej na NBP”. - Służby komunikacyjne NBP przeszły dużą reorganizację, wyposażając się w odpowiednie narzędzia natychmiastowej reakcji o odpowiednio szerokim zasięgu - zapewniono.
7 listopada biuro prasowe Narodowego Banku Polskiego na swoim profilu twitterowym zamieściło kilka zaskakujących wpisów o „kierowniku polowania”, który miał rozpocząć nagonkę na prezesa NBP Adama Glapińskiego. W sondzie jako jeden z wariantów tożsamości „kierownika” wskazało Donalda.
Wielu dziennikarzy oceniło te wpisy jako infantylne i nieprofesjonalne. Podobnie skomentowali to specjaliści z branży public relations pytani przez portal Wirtualnemedia.pl.
Kilka dni wcześniej wiele mediów podało, że według magazynu „Global Finance” prezes Narodowego Banku Polskiego prof. Adam Glapiński jest jednym z najgorszych szefów banków centralnych w Europie. W odpowiedzi biuro prasowe NBP w serii wpisów twitterowych skrytykowało zestawienie jako „nic nie znaczący ranking robiony przez bankierów, z poradą dla kapitału zagranicznego, gdzie można aktualnie najlepiej zarobić…”.
Ponadto biuro prasowe NBP zarzuciło TVN24 sfałszowanie opublikowanej w piątek rano wypowiedzi Adama Glapińskiego o inflacji i stopach procentowych, którą opisano w depeszy PAP. Redakcja TVN24 zapewnia, że nie zmanipulowała słów Glapińskiego. - Cytat ws. stóp procentowych podaliśmy wiernie i brzmi on inaczej, niż pisze teraz NBP - podkreśliła stacja.
„Nasiliły się ataki na bank centralny”
Departament komunikacji NBP w wydanym we wtorek obszernym oświadczeniu stwierdził, że „w ostatnich tygodniach nasiliły się ataki na bank centralny w obszarze polityki i mediów, w tym społecznościowych, przejawiające się m.in. podawaniem informacji wyrwanych z kontekstu, nieprawdziwych, niesprawdzonych lub zmanipulowanych”.
- Jest to na pozór zbiór mało istotnych, drobnych elementów, które jednak powtarzane w sposób ciągły, mogą utrwalać wypaczony wizerunek banku i sprawiać wrażenie niespójnego przekazu w zakresie polityki pieniężnej. Wpływy takich działań mogą mieć szerszy, szkodliwy wpływ dla gospodarki, jak i Polaków - oceniono.
Jak według działu komunikacji NBP przebiegało rozpowszechnianie informacji o ocenie Adama Glapińskiego w rankingu „Global Finance”? - Natychmiast po sygnale o ataku na NBP otrzymanym ze strony polityków, zaczęto rozpowszechniać zmanipulowany przekaz oparty m.in. na publikacji jednego z zagranicznych magazynów, sugerujący, że polski bank centralny, a dokładniej jego Prezes, jest źle oceniany. Celowo zestawiono Polskę ze słabymi ekonomicznie krajami, pomijając fakty, iż słabsze ekonomicznie kraje umiejscowiono wyżej w rankingu, zaś podobną notę co Polska rok wcześniej otrzymała np. Szwajcaria. Nie wspomniano także, że na opinię redaktorów wpływają analitycy banków komercyjnych - informowanie o przyszłych ruchach w zakresie stóp procentowych oraz jak najszybsze ich podwyższanie, stanowi dla tego środowiska realizację partykularnego interesu - napisano.
- Przekaz był nośny i wpisywał się w cel ataku na NBP. Politycy i wybrani przedstawiciele mediów powielali informację, przy okazji celowo ukierunkowując swój atak na Prezesa NBP - dodano.
Departament komunikacji podkreślił, że w odpowiedzi „postanowił przypomnieć wszystkie oceny pracy banku, napływające z Polski i zagranicy w 2021 r. – opinie zagranicznych i polskich dziennikarzy, ekonomistów, ekspertów”. - Dlatego na Twitterze NBP zostały opublikowane najważniejsze opinie i fakty w zakresie rankingów/nagród/konkursów/ocen. Część mediów przytoczyła przypomniane przez NBP opinie, inne skrytykowały komunikację NBP - zaznaczył.
Według departamentu komunikacji przytoczenie w mediach wypowiedzi Adama Glapińskiego po odebraniu nagrody od prezydenta Andrzeja Dudy to „kolejny fake news”. - Celem działania było przykrycie i zdyskredytowanie sukcesu NBP. Biuro Prasowe NBP zareagowało na Twitterze wskazując na manipulację TVN - stwierdzono w komunikacie.
- Część „środowiska twitterowego” zaczęła atakować bank, pytając o sens rozmowy ze stacją TVN ledwie dwa dni po konferencji prasowej dotyczącej polityki pieniężnej. Oczywiście odpowiedź była prosta – Prezes NBP odpowiedział na wszystkie pytania zadane przez dziennikarkę TVN. Jednak i ten krok – w oczach wielu – stanowił błąd w sztuce komunikacji banku centralnego - zaznaczono.
Dział komunikacji chwali się zasięgiem tweetów o „kierowniku polowania”
Departament komunikacji banku centralnego stwierdził, że „w obliczu nasilających się ataków natury politycznej na NBP, wyrażanych zarówno zmasowanym dystrybuowaniem fake newsów o NBP na Twitterze, poprzez konta polityków, ale również boty i podejrzane profile w mediach społecznościowych” „zdecydował się na realizację poprzez Biuro Prasowe NBP dwóch działań ostrzegawczych - wpisów o ‘kierowniku polowania’”.
- To nie był pierwszy raz, kiedy bank centralny skonfrontował się z opiniami politycznymi, jednak miejsce, czas i forma wpisów sprawiły, że zyskały one olbrzymi zasięg w mediach, a na samym Twitterze przekaz dotarł do blisko kilkuset tysięcy osób (pierwszy do ponad 300 tys., drugi do blisko pół miliona osób) - zaznaczono.
Dodano, że wpisy o „kierowniku polowania” „pośrednio kierowane były do środowiska politycznego, co wywołało oburzenie pewnej części obserwatorów sporu politycznego i przedstawicieli mediów, którzy na co dzień nie zajmują się bankowością centralną i mogą nie rozumieć specyfiki tego obszaru”.
- Również pracownicy NBP chętniej widzieliby bank centralny w roli neutralnego uczestnika życia gospodarczego w naszym kraju. Zapomina się jednak o tym, że w czasach zawirowań: ataków czy wojny, to pracownicy banku centralnego należą do najodważniejszych urzędników walczących o przetrwanie państwowości i niepodległość - stwierdzono w oświadczeniu.
Przypomniano, że profil twitterowy biura prasowego NBP założono w lutym br., „dostrzegając konieczność przeciwstawienia się fali fake newsów i niedopowiedzeń oraz temu jak polityczne preferencje warunkują dyskusję dotyczącą banku centralnego”.
- Kanały w mediach społecznościowych, podobnie jak strona internetowa banku i działania specjalistów ds. Public Relations zatrudnionych w instytucji, nadal służą oficjalnej komunikacji z otoczeniem. Jednak profil biura na Twitterze służy przede wszystkim przekazywaniu informacji ad hoc i realizacji strategii walki o niezależność komunikacyjną banku. Szczególnie ważne jest sygnalizowanie „drugiej strony medalu”, jeśli dany temat jest przedstawiany jednostronnie, bądź działania NBP są prezentowane przez pryzmat walki politycznej - wyjaśniono.
„W przypadku kontynuowania ataków służby komunikacyjne zmuszone będą adekwatnie reagować”
W komunikacie podkreślono, że „bank centralny nie może pozwolić na ignorowanie bezpardonowych ataków na jego niezależność”.
- Służby komunikacyjne NBP przeszły dużą reorganizację, wyposażając się w odpowiednie narzędzia natychmiastowej reakcji o odpowiednio szerokim zasięgu. To, co w delikatny sposób zasygnalizował bank i służby komunikacyjne wspomnianymi wpisami, to jasny sygnał dla środowiska politycznego, że w przypadku dalszego kontynowania ataków na NBP, służby komunikacyjne zmuszone będą adekwatnie reagować, aby zapewnić optymalną przestrzeń na realizację celów i zadań banku centralnego wynikających m.in. z zapisów Konstytucji RP - zapewniono.
Opisano osiągnięcia NBP w mediach społecznościowych oraz rozwój departamentu komunikacji. - Stworzenie własnych zasobów multimedialnych, w obliczu pandemii i swoistej izolacji banków centralnych od czynników zewnętrznych, umożliwiło Departamentowi Komunikacji NBP wypracowanie własnej strategii, a zgromadzone wieloletnie doświadczenie w tym obszarze, pozwoliło udzielić wsparcia kilkunastu centralnym bankom europejskim. Sam Departament Komunikacji NBP wzmocnił się nie tylko w obszarze treści i multimediów, ale również w zakresie rozwoju Zespołu Relacji z Mediami, w którym pracują obecnie eksperci z wieloletnim doświadczeniem w kontaktach z dziennikarzami m.in. z pracy w światowych, renomowanych agencjach Public Relations - wyliczono.
Podkreślono, że pracownicy departamentu komunikacji to „eksperci z doświadczeniem rynkowym i całkowicie apolityczni”.
„Zmasowane ataki w celu storpedowania drugiej kadencji Prezesa”
Dział komunikacji stwierdził, że „narzędzia analityczne wykorzystywane w pracy PR-owców banku, dostarczają alarmujących informacji o coraz częstszych przypadkach jawnego nastawienia politycznego względem NBP w mediach społecznościowych”.
- Pytania, jakie wpływają do NBP, coraz rzadziej dotyczą polityki pieniężnej, czy zadań realizowanych przez bank centralny. Najczęściej są to poszukiwania tzw. haków, a więc płytkich sensacji, które mogłoby zaszkodzić Prezesowi NBP i prestiżowi instytucji. Całość wygląda na realizację zlecenia politycznego i zmasowane ataki mające za cel storpedowanie drugiej kadencji Prezesa - oceniono.
W komunikacie zapewniono, że pracownicy NBP rozumieją znaczenie niezbędnych zmian, ale zadaniem działu komunikacji jest „kontynuowanie strategii informacyjnej banku, tak by minimalizować szkody wynikające z nasilającej się walki politycznej”.
- Biuro prasowe NBP we współpracy z innymi departamentami banku, wykazało już, że potrafi skutecznie zabiegać o uwagę odbiorców. W razie zachwiania obiektywizmu, poprzez zamykanie możliwości pokazania niezmanipulowanego i niezniekształconego stanowiska banku, będą uruchamiane odpowiednio skuteczne narzędzia i formy przekazu - zapowiedziano.
- NBP nie dopuści do zaburzania przekazu komunikacyjnego przez toczącą się poza bankiem walkę polityczną. Próby takiego rozgrywania walk politycznych są szkodliwe dla naszego państwa i mogą przysporzyć większych problemów nie tylko w Polsce, ale i na arenie międzynarodowej - podkreślono w komunikacie.
Dołącz do dyskusji: Dział komunikacji NBP: w pytaniach i social media zmasowane ataki w celu storpedowania drugiej kadencji Prezesa
7% to oficjalnie. Tylko cena paliwa podskoczyła z 4 zł do 6zł, czyli o 50%,