SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Rozkwit HbbTV dzięki DVB-T2/HEVC? „Im więcej nowych telewizorów, tym lepiej”

W 2022 roku dojdzie do zmiany standardu naziemnej telewizji cyfrowej. DVB-T zastąpi DVB-T2/HEVC. Część gospodarstw domowych wymieni telewizory lub tunery. Perspektywy rozwoju usług telewizji hybrydowej w rozmowie z Wirtualnemedia.pl ocenia Paweł Tutka, ekspert ds. HbbTV.

Do rewolucji w naziemnej telewizji dojdzie w II kwartale 2022 roku. Wyłączone zostaną nadajniki w przestarzałym standardzie DVB-T. Drogą naziemną kanały będzie można oglądać jedynie w nowszym DVB-T2/HEVC. Dla ponad 2 mln gospodarstw domowych oznacza to konieczność wymiany telewizora lub tunera. Choć zmiana nie dotyczy abonentów platform satelitarnych i sieci kablowych, to dzięki kampaniom społecznym więcej osób może wymienić sprzęt.

„Renesans” HbbTV

Nowsze sprzęty to szansa na popularyzację telewizji hybrydowej. Usługi HbbTV są dostępne w naszym kraju od prawie dekady, ale nie zdobyły szerszej popularności. Do ich odbioru konieczne jest podłączenie telewizora do internetu. Starsze modele mogą sobie nie radzić z telewizją hybrydową. Rzadko dostęp do niej umożliwiają tunery naziemne. W technologię nie inwestują też platformy cyfrowe czy sieci kablowe.

HbbTV może być łatwiejszą alternatywą dla platform streamingowych. Aplikacji telewizji hybrydowej nie trzeba bowiem instalować. Ich obsługa jest możliwa za pomocą kilku kolorowych przycisków.

W ostatnich tygodniach i miesiącach najwięksi nadawcy odświeżają swoje serwisy w HbbTV. Może mieć to związek z przejściem na DVB-T2/HEVC. Pod koniec sierpnia Polsat wdrożył Polsat VoD, który ma bardzo zbliżoną ofertę do Polsat Go, oferowanego w streamingu.

W usłudze można znaleźć m.in. program informacyjny „Wydarzenia”, filmy, seriale, telenowele, teleturnieje czy starsze transmisje sportowe Polsatu Sport. 

W ostatnich dniach po uruchomieniu jednego z kanałów Polsatu w DVB-T pojawiają się trzy opcje: prognoza pogody, Polsat VoD i świąteczny spot Polsatu z m.in. Krzysztofem Ibiszem czy Dorotą Gawryluk. Do usługi Polsat VoD dostępnej przez HbbTV nie trzeba się logować, podczas gdy do Polsat Go, również oferowanego w bezpłatnym modelu reklamowym już tak.

Telewizja Polska już na początku roku odświeżyła serwis HbbTV kanału TVP Sport. Później był wykorzystywany m.in. podczas Euro 2020. Do końca grudnia nadawca publiczny planuje uruchomić usługę catch up TV w ramach odświeżonej platformy TVP Stream. Programy emitowane na kanałach TVP będzie można cofnąć nawet o tydzień. 

Dzięki telewizji hybrydowej już teraz można oglądać dodatkowe kanały, których nie ma w sieciach kablowych czy na platformach cyfrowych. To na przykład TVP Kultura 2, TVP Historia 2, TVP eSzkoła Domowe Przedszkole (jako TVP ABC2). Serwis TVP Stream to też dostęp do programów, serwisów informacyjnych, seriali i filmów znanych z anten nadawcy publicznego.

TVN Grupa Discovery również przymierza się do zmian w HbbTV. Jak informowaliśmy wcześniej, trwają rozmowy z Samsungiem w sprawie „naziemnej” wersji platformy streamingowej Player. Na multipleksie testowym TVN Grupy Discovery w DVB-T2/HEVC pojawił się nawet planszowy kanał Player. Znajduje się na nim reklama serialu „Pajęczyna” wraz z kodem QR. Odsyła on właśnie do tej produkcji w serwisie Player. Na kanale Metro od lat jest dostępna aplikacja HbbTV  z informacjami o ofercie programowej oraz quizem. Podobnie wygląda aplikacja Stopklatki.

Za chwilę 10 rocznica wprowadzenia HbbTV do Polski

O perspektywach rozwoju telewizji hybrydowej rozmawiamy z Pawłem Tutką, projektantem i twórcą serwisu HbbTV Polsatu, ekspertem i inicjatorem wdrożenia w Polsce telewizji hybrydowej.



Adrian Gąbka, Wirtualnemedia.pl: Czy DVB-T2/HEVC pozwoli na rozwój usług telewizji hybrydowej?

Paweł Tutka: W marcu 2022 minie 10 lat od momentu, kiedy we współpracy z jednym z ogólnopolskich nadawców przeprowadziłem pierwsze w Polsce publicznie dostępne testy telewizji hybrydowej HbbTV. Tym samym HbbTV jest już z nami od dekady.

Samo przejście z DVB-T na DVB-T2/HEVC bardziej postrzegałbym jako dobry powód do wymiany telewizora na nowszy model z większym ekranem i szybszym procesorem.  Jakie finalnie będzie miało to przełożenie na dalszy rozwój HbbTV w Polsce to trudno powiedzieć. Dzisiaj za bardzo nie wiadomo jaką decyzję podejmie osoba, u której dotychczasowy odbiornik TV przestanie odbierać naziemną telewizję cyfrową. Taka osoba może kupić kolejny telewizor wspierający odbiór DVB-T2/HEVC + HbbTV. Może też skorzystać z oferty płatnej telewizji (bez HbbTV), tym samym rezygnując z odbioru NTC. Może też kupić tani STB (dekoder) bez usług interaktywnych dedykowany wyłącznie do odbioru DVB-T2/HEVC, w którym HbbTV nie będzie dostępne.

Im więcej nowych i szybszych telewizorów wspierających odbiór DVB-T2/HEVC + HbbTV tym lepiej dla nadawców telewizyjnych oferujących interaktywne usługi telewizyjne. Większa liczba urządzeń obsługujących HbbTV przekłada się na większy zasięg techniczny. To natomiast bardziej skłania nadawców TV do inwestowania w rozwój ciekawszych aplikacji HbbTV.

Jak dostępna w Polsce oferta wygląda na tle innych krajów europejskich?

Nie mamy się czego wstydzić. Wręcz przeciwnie są pewne obszary związane z rozwojem interaktywnych usług telewizyjnych na bazie HbbTV, w których inspirowaliśmy nadawców TV z innych krajów. W moim portfolio dotychczas wyprodukowanych aplikacji HbbTV mam kilka aplikacji, które cały czas się bronią pomimo tego, że zostały wyemitowane kilka lat temu.
Mamy na polskim rynku też kilka innych innowacyjnych projektów HbbTV. Mam tu na myśli tematy związane z wirtualizacją kanałów telewizyjnych czy też aplikacje z treściami VOD na dedykowanych kanałach TV w NTC.

Warto w tym miejscu wspomnieć, że każdy z krajów europejskich ma swoje indywidualne uwarunkowania techniczne  przekładające się na fizyczną liczbę urządzeń odbierających HbbTV. Dostępność urządzeń finalnie przekłada się na to, jakie aplikacje HbbTV w danym kraju są dostępne.

Przyczyny powolnego rozwoju

Co blokowało przez minione lata rozwój HbbTV w Polsce?

Po bardzo dobrym starcie w 2012 roku: pierwsze testy HbbTV... potem aplikacja dedykowana na Euro 2012, zderzyliśmy się z sytuacją, gdy jeden ze znaczących producentów TV nie śpieszył się z włączeniem obsługi HbbTV w telewizorach sprzedawanych na polskim rynku. Włączenie obsługi HbbTV w telewizorach od tego producenta było zbyt skomplikowane dla posiadacza TV. Natomiast za naszą granicą inny widz kupujący telewizor od tego samego producenta TV - miał HbbTV już domyślnie włączone. Ta sytuacja przyblokowała rozwój HbbTV w Polsce. Mała liczba urządzeń na rynku – to mniejszy priorytet do rozwoju HbbTV po stronie nadawcy telewizyjnego.

Dopiero zapisanie konieczności wsparcia dla standardu HbbTV w stosownym rozporządzeniu doprowadziło do sytuacji, w której HbbTV jest już dostępne u większości producentów telewizorów. Można powiedzieć, że ten temat w odniesieniu do producentów telewizorów jest już tematem zamkniętym.

Natomiast na horyzoncie pojawiają się kolejne zagrożenia dla rozwoju telewizji hybrydowej HbbTV w Polsce. Jednym z takich przykładów jest koncepcja „certyfikacji aplikacji HbbTV". Bardzo trudno jest mi sobie wyobrazić sytuację, w której nadawca telewizyjny przed opublikowaniem aplikacji HbbTV musiałby ją przekazać do „narodowego centrum certyfikacji aplikacji HbbTV" do sprawdzenia czy poprawnie zadziała na telewizorach z HbbTV w Polsce. W praktyce będzie to niewykonalne.

Innym problemem są znikające kolorowe przyciski z pilotów od telewizorów. Duża część z aplikacji HbbTV wykorzystuje kolorowe przyciski (czerwony, żółty, zielony, niebieski).  Wirtualizacja tych przycisków sprawia, że korzystanie z prostej aplikacji HbbTV jest karkołomne – bo zamiast naciśnięcia jednego przycisku wymagane jest wciśnięcie sekwencji przycisków na pilocie. Taka sytuacja uniemożliwia korzystanie np. z quizów/sond lub innych aplikacji, w których istotny jest czas reakcji widza.

Do problemów z rozwojem HbbTV należałoby też zaliczyć temat związany z dostępnością sygnalizacji HbbTV w cyfrowych kanałach w ramach osiedlowych zbiorczych instalacji kablowych – potocznie zwanych jako AZART. Bardzo często mieszkańcy w blokach nie mają możliwości instalacji własnych anten do odbioru DVB-T. Spółdzielnie tłumaczą się tym, że w danym bloku zainstalowana jest zbiorcza instalacja antenowa. Niestety to co jest transmitowane w takiej zbiorczej instalacji antenowej odbiega od tego co na danym obszarze jest dostępne w ofercie NTC. Bardzo często mamy w takim „kablu" okrojoną ofertę operatora telewizji kablowej z wyciętą sygnalizacją HbbTV.

Problemy z dekoderami

Na wielu dekoderach naziemnych nie ma takich usług, na dekoderach platform i sieci kablowych praktycznie w ogóle nie występują. Problemu nie ma z nowszymi telewizorami. Co powinno się zmienić?

Urządzenia udostępniane/sprzedawane przez dostawców płatnych platform SAT/cable rządzą się innymi zasadami (licencje, indywidualne rozwiązania technologicznie, dedykowane oprogramowanie, dostęp warunkowy...) i często HbbTV nie współgra z tymi zasadami, bądź może powodować niewłaściwe funkcjonowanie takich odbiorników.  Jeśli dany dostawca usług telewizyjnych oferuje dostęp do swojej oferty TV za pośrednictwem modułu CAM, to z poziomu TV jest możliwość dostępu do HbbTV o ile nadawca danego kanału telewizyjnego nadaje na tym kanale sygnalizację HbbTV.

Zupełnie inaczej ma się sytuacja odnośnie „dekoderów" dedykowanych do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej DVB-T2/HEVC.  W przeważającej większości mamy do czynienia z bardzo tanim importowanym sprzętem z Chin, w którym głównym kryterium jest cena niezależnie od tego czy dany STB zostanie potem przepakowany w Polsce w polskie pudełko. Dobry STB dedykowany do odbioru HbbTV cenowo może być zbliżony do ceny najtańszego telewizora z HbbTV. W takim przypadku widz zapewne zdecyduje się na zakup nowego telewizora.

Warto w tym miejscu zaznaczyć, że w Europie są dostawcy usług telewizyjnych korzystający z STB wspierających HbbTV. Tym samym na bazie HbbTV jest dostęp do usług znanych nam z innych platform.

Czy ostatnie działania i zapowiedzi stacji telewizyjnych to krok w dobrym kierunku? TVP zapowiada serwis z catch up tv, TVN pracuje nad aplikacją Playera, Polsat wdrożył Polsat VoD.

Każdy z nadawców telewizyjnych ma swoją własną strategię rozwoju interaktywnych usług telewizyjnych bazujących na telewizji hybrydowej HbbTV. Uważam, że taki stan z punktu widzenia Widza jest bardzo korzystny. Na koniec dnia widzowie będą mieli dostęp do szerokiego wachlarza interaktywnych usług dostosowanych do danego kanału telewizyjnego.

To że dany nadawca telewizyjny wprowadzi usługę X na swoim kanale telewizyjnym wcale nie oznacza, że priorytetem dla innego nadawcy telewizyjnego jest lub powinno być też wprowadzenie usługi X w HbbTV na własnych kanałach TV.

Ważne jest, by nadawca TV tak rozwijał aplikacje HbbTV na swoich kanałach, by jak najlepiej służyły one widzom oglądającym dany kanał telewizyjny. Zaletą standardu HbbTV jest możliwość ciągłego rozwoju niestandardowych usług telewizyjnych.

Dołącz do dyskusji: Rozkwit HbbTV dzięki DVB-T2/HEVC? „Im więcej nowych telewizorów, tym lepiej”

35 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ukryta prawda
Baj baj TVN 7 🤚 wkrótce i TVN też zniknie i nie będzie na szczęście już Wojewódzkiego bez skarpetek w trampkach jeżdżącego Ferrari i wkładania flagi Polski w sztuczne odchody.....Wiwat HbbTV 😆
0 0
odpowiedź
User
brat ze Szwecji
"Dzięki telewizji hybrydowej już teraz można oglądać dodatkowe kanały, których nie ma w sieciach kablowych czy na platformach cyfrowych.
To na przykład TVP Kultura 2, TVP Historia 2, TVP eSzkoła Domowe Przedszkole (jako TVP ABC2)." ..... lepsze to niż sieczka komercyjna w kablówkach.
0 0
odpowiedź
User
pasjonat
Ludzie kupujcie telewizory i dokładnie patrzcie na parametry co ma w środku- w sercu urządzenia.
0 0
odpowiedź