Na GPW wzrosty pomimo słabych danych ze świata
Wtorkowa sesja na GPW zakończyła się wzrostami głównych indeksów. Według analityków, to efekt wzrostu "apetytu na ryzyko" wśród inwestorów, tym bardziej że publikowane dziś dane były niezbyt dobre.
"Wydaje się, że inwestorzy pogodzili się już ze słabnącym ożywieniem gospodarczym. Publikowane dane są złe i pewnie takie pozostaną. Przykładowo dzisiejsze publikacja indeksu ISM dla usług rozczarowała. Wskaźnik spadł z 55,4 pkt. na 53,8 pkt. wobec prognoz braku zmian. Nie jest to tak ważna publikacja jak ISM dla przemysłu, ale swoją wymową potwierdza to co każdy już chyba wie - wzrost gospodarczy słabnie" - poinformował analityk Xelion Łukasz Bugaj.
Bugaj przypomniał, że wszelkie trendy przerywane są korektami.
"Po wcześniejszych spadkach indeksom należy się odbicie, które dzisiaj zobaczyliśmy i nie można wykluczyć kontynuacji dobrej passy" - podkreślił Bugaj.
Natomiast analitycy BDM, w swoim komentarzu, oceniają, że sesja w Warszawie przebiegała pod dyktando notowań kontraktów na indeksy amerykańskie.
Warto podkreślić, że ostatecznie we wtorek, wzrosły kursy wszystkich warszawskich blue chipów. Liderami wzrostów były przy tym Bioton i BRE Bank.
We wtorek indeks WIG20 wzrósł o 1,98% do 2 336,27 pkt a WIG o 1,57% do 40 309,28 pkt. Wartość obrotów na rynku akcji przekroczyła poziom 1,2 mld zł.
Dołącz do dyskusji: Na GPW wzrosty pomimo słabych danych ze świata