'n jak nic ciekawego'
"Moherowa" wiara w ITI była tak ślepa, że nie pozwalała nawet przez chwilę pomyśleć o tym, że start telewizji nowej generacji może być tak słaby, jak miałem okazję się przekonać - pisze w swoim blogu Michał Kiński.
Z wielką niecierpliwością czekałem na start telewizji nowej generacji, by móc w końcu otrzymać coś, co zaspokoi moje wygórowane oczekiwania względem tego, co chciałbym zobaczyć na swoich kilkudziesięciu calach w domowym zaciszu.
Jako że nie pałam sympatią do Cyfry+ jak również do Cyfrowego Polsatu, wydawało mi się, że zbawienie było blisko. Konferencje, zapowiedzi, plotki i przecieki tworzyły magiczną otoczkę wokół tego, co miało wkrótce nastać. Dzień zaprezentowania oferty programowej i cennika zbliżał się nieubłaganie, aż w końcu… stało się.
Cały wpis w blogu, który Michał Kiński prowadzi w wortalu Wirtualnemedia.pl - więcej.
Dołącz do dyskusji: 'n jak nic ciekawego'