Michał Niewiadomski odszedł z „Rzeczpospolitej”
Michał Niewiadomski, dotychczasowy redaktor w „Rzeczpospolitej” i szef serwisu internetowego energia.rp.pl po 5,5 latach pożegnał się z dziennikiem. W rozmowie z Wirtualnemedia.pl zdradza, że zamierza przybliżyć się do branży, którą do tej pory zajmował się jako dziennikarz.
Niewiadomski pracę w mediach zaczął w połowie lat 90. Był związany z Radiem Mazowsze, Rozgłośnią Harcerską/Radiostacją. W latach 2004-2007 kierował informacjami w Polskim Radiu Bis. Potem, między 2007 i 2012 rokiem pracowało jako wydawca w TVN CNBC. W latach 2012-2015 Niewiadomski kierował informacjami w Polskim Radiu. W 2018 roku był producentem wykonawczym programu „Kapitał Polski”, emitowanego na antenie TVP Polonia.
Od 2013 roku Niewiadomski jest prezesem Polsko-Ukraińskiego Klubu Dziennikarzy. Dotychczasowy dziennikarz „Rzeczpospolitej” jest absolwentem nauk politycznych ze specjalizacją europeistyka na Uniwersytecie Warszawskim i podyplomowego studium Handlu ze Wschodem w Szkole Głównej Handlowej.
Zobacz także: „Rzeczpospolita” na pierwszej stronie przeprasza sędzię za tekst sprzed 8 lat
„Chce zobaczyć w praktyce transformację energetyczną”
Dlaczego zdecydował się odejść z „Rzeczpospolitej”? - Jakiś czas temu rozkręciłem takie spotkania zamknięte świata energetyki z administracją i think tankami i chce się tym bardziej zająć. Nie ukrywam, że rozmawiam też o współpracy z jednym z portali energetycznych. W najbliższych dniach będziemy finalizować rozmowy. Po skończonych trzecich, kolejnych studiach - kierunku Energetyka dla Biznesu na Politechnice Warszawskiej - stwierdziłem, że czas przybliżyć się do świata energetycznego. Chcę zobaczyć jak w praktyce transformacja energetyczna będzie wyglądać - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Niewiadomski.
Dziennikarz twierdzi, że w dotychczasowym miejscu pracy spotykał się z pewnymi ograniczeniami. - Przyznam szczerze, że gazeta narzuciła pewien gorset. Ten gorset coraz bardziej się zaciskał. Wszyscy zatrudnieni w Rzeczpospolitej wszelkie aktywności zewnętrzne muszą zgłaszać. Na poprowadzenie panelu dyskusyjnego czy konferencji trzeba mieć zgodę nie tyle kierownika, tylko także zarządu. Nierzadko kończy się to tym, że firma, która chce nawiązać współpracę z dziennikarzem, musi podpisać jakieś umowy ramowe z gazetą. Dziennikarze, na przykład specjalizujący się w bankowości są karani za to, że są ekspertami w swojej dziedzinie. Zamiast chwalić się nami, gazeta narzuca nam jakieś ograniczenia - tłumaczy dziennikarz.
Zobacz także: „Dziennik Gazeta Prawna", „Gazeta Wyborcza” i „Puls Biznesu” mocno zwiększyły wpływy reklamowe (Top10)
Nowy inwestor w Gremi Media
Niedawno gazeta pozyskała nowego inwestora. Podpisana w połowie grudnia ub.r. umowa sprzedaży przez KCI 40 proc. akcji Gremi Media (to wydawca m.in. „Rzeczpospolitej” i „Parkietu”) spółce Pluralis została zrealizowana. Kwota transakcji to 96,78 mln zł. Spółka Pluralis należy do funduszu Media Development Investment Fund (MDIF), belgijskiej firmy medialnej Mediahuis i King Baudouin Foundation.
- Cieszę się, że pozyskaliśmy silnego i wiarygodnego partnera, jakim jest Pluralis B.V. Współpraca merytoryczna i technologiczna podniesie atrakcyjność oferowanych przez nas treści, a nowe technologie pozwolą szybciej i łatwiej docierać do wartościowych informacji naszym klientom - podkreślił wtedy Grzegorz Hajdarowicz w komunikacie prasowym. - Warto podkreślić, że wolą nowego akcjonariusza było zachowanie przeze mnie pakietu kontrolnego i utrzymanie obecnego kierownictwa, zarówno samej spółki, Gremi Media, jaki w redakcjach - dodał.
Według danych PBC we wrześniu br. średnie rozpowszechnianie płatne razem „Rzeczpospolitej” zmalało rok do roku o 10,3 proc. do 36 549 egz.
Dołącz do dyskusji: Michał Niewiadomski odszedł z „Rzeczpospolitej”