SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Marek Belka: PKB wzrośnie o 3,1 proc. w 2012 r. dzięki inwestycjom firm

Dane o PKB za III kw. br. (wzrost o 4,2% r/r wobec 4,3% w poprz. kw.) pokazują, że kondycja polskiej gospodarki na tle Europy jest po prostu rewelacyjna, uważa prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) Marek Belka. Według niego, w 2012 r. nastąpi pewne spowolnienie, ale PKB wzrośnie o ok. 3,0-3,1%.

"My oczywiście nie udajemy, że wokół nic się nie dzieje i w związku z tym polska gospodarka zwolni, ale zwolni - jak twierdzi ostatnia projekcja PKB Instytutu Ekonomicznego NBP i z nią się zgadzam - do ok. 3,0-3,1%" - powiedział Belka w wywiadzie dla TVN CNBC.

Według centralnej ścieżki projekcji inflacyjnej, wzrost PKB wyniesie 4,1% w 2011 r., a w kolejnym roku gospodarka zwolni do 3,1%, by w 2013 r. osiągnąć 2,8% wobec 2,6% w 2010 r.

"Liczymy na pewne stopniowe przyspieszanie nakładów inwestycyjnych popytu inwestycyjnego przedsiębiorstw, liczymy na zwolnienie importu, wzrost eksportu - relatywnie, oczywiście, bo przecież przy słabym rynku europejskim nie spodziewamy się tutaj żadnego szału, ale wkład netto eksportu może być bardziej pozytywny niż w roku 2011. To powinno nam, nawet przy umiarkowanie rosnącym popycie konsumpcyjnym, zapewnić taki przyzwoity wzrost gospodarczy. Ja nie jestem czarnowidzem" - dodał szef banku centralnego.

Przyznał, że jest możliwe, iż wydatki inwestycyjne sektora publicznego będą zwalniać, ale podkreślił, że sektor przedsiębiorstw stanie się motorem wzrostu gospodarczego.

Jakpodał GUS, w III kw. br. nakłady brutto na środki trwałe (popyt inwestycyjny) zwiększyły się o 8,5% r/r (wobec wzrostu o 6,9% w II kw. 2011 r.).

"A także liczymy na to - i to się zresztą obserwuje w ostatnim czasie - że wkład eksportu netto będzie mniej negatywny, albo bardziej pozytywny. Po prostu liczymy się z tym, że import będzie rósł wolniej - także pod wpływem kształtowania się kursu złotego - niż eksport" - dodał Belka.

Wpływ popytu zagranicznego (eksportu netto) na wzrost PKB wyniósł w III kw. br. 1,0 pkt proc. wobec neutralnego wpływu kwartał wcześniej.

Szef NBP nie widzi "jakiejś gwałtownej tendencji do osłabiania popytu wewnętrznego". "Owszem, to jest nieco niższe tempo wzrostu spożycia indywidualnego, ale żadne dramatycznego osłabienia nie widzę" - powiedział.

Popyt krajowy wzrósł o 3,2% r/r (wobec wzrostu o 4,3% w II kw. br.), spożycie ogółem wzrosło o 1,6% (wobec wzrostu o 2,7% w poprz. kw.), w tym spożycie indywidualne - o 3,0% (wobec 3,6% wzrostu w poprz. kw.).

"Dzisiejsze dane o PKB pokazują, że kondycja polskiej gospodarki nie jest zła na tle Europy, jest po prostu rewelacyjna" - podsumował Belka.

PKB (niewyrównany sezonowo) wzrósł w III kw. 2011 roku o 4,2% r/r wobec 4,3% wzrostu w poprzednim kwartale. Trzynastu ankietowanych przez agencję ISB ekonomistów oczekiwało wzrostu PKB w III kw. br. na poziomie średnio 4,1%. Ministerstwo Gospodarki oczekiwało wzrostu o ok. 4,0% r/r.

Dołącz do dyskusji: Marek Belka: PKB wzrośnie o 3,1 proc. w 2012 r. dzięki inwestycjom firm

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
privat
I co to za rewelacja, że u nas jest 4% wzrost? U nas jest 19 000 USD PKB na głowę. W Czechach jest 25 000, w Niemczech 36 000 itd. więc wzrosty niewiele różniące się od wzrostów tych krajów są po prostu żałosne. Gdyby nie korupcja na najwyższych poziomach władzy i marnowanie zasobów mielibyśmy wzrosty niewiele odbiegające od tych z Chin.
0 0
odpowiedź