„M jak miłość” zyskało widzów. TVP2 nokautuje konkurencję
Nowy sezon „M jak miłość” ogląda średnio 5,07 mln osób, o 90 tys. widzów więcej niż rok temu. Produkcja daje TVP2 pozycję zdecydowanego lidera rynku telewizyjnego zarówno wśród wszystkich widzów, jak i w grupie 16-49.
Średnia widownia serialu „M jak miłość” w okresie od 3 do 18 września 2018 roku wyniosła 5,07 mln osób. Przełożyło się to na 33,99 proc. udziału w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 29,03 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 29,28 proc. w grupie 16-59 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemedia.pl. Produkcję na antenie TVP2 oglądać można w poniedziałki i wtorki o godz. 20.55.
W analizowanym okresie najchętniej oglądany odcinek produkcji wyemitowano 10 września br. Przed telewizorami zgromadził on 5,41 mln oglądających.
W porównaniu do początku poprzedniej serii, widownia „M jak miłość” wzrosła o około 90 tys. osób. Trzy pierwsze odcinki formatu pokazane rok temu (w okresie od 28 sierpnia do 12 września) oglądało średnio 4,98 mln osób, a udział TVP2 wynosił wtedy 32,46 proc. w 4+, 27,59 proc. w 16-49 oraz 27,84 proc. w 16-59.
TVP2 w paśmie nadawania swojego sztandarowego serialu jest bezkonkurencyjnym liderem rynku telewizyjnego. Drugie miejsce w tym czasie zajmuje TVN, który emituje wtedy gł. teleturniej „Milionerzy”, a jego udział wynosi 10,07 proc. Trzeci jest Polsat (gł. filmy fabularne oraz serial „Ślad”; 7,83 proc.), a czwarta - TVP1 (różne audycje; 4,01 proc.).
Taka sama jest kolejność stacji wśród widzów w grupach 16-49 i 16-59.
„M jak miłość” nadawane jest na antenie TVP2 od 2000 roku.
Udział TVP2 w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów w 2017 roku wyniósł 7,87 proc.
Dołącz do dyskusji: „M jak miłość” zyskało widzów. TVP2 nokautuje konkurencję
Każdej stacji życzę posiadania jakiegoś szlagieru oglądalnościowego na pokładzie, ale ten serial zdecydowanie nie zasługuje na taką oglądalność. Nawet ta "Korona Królów" bardziej na to zasługuje. "MjM" gdyby debiutowało teraz to więcej jak 1,5 mln widzów by nie miało.
Zawiść ściska i boli. Typowo polskie.