Dlaczego KRRiT tak wolno rozstrzyga konkursy radiowe? W KRRiT też tego nie wiedzą
Od dziewięciu miesięcy zainteresowani nadawaniem programu radiowego w Łowiczu i Skierniewicach czekają na rozstrzygnięcie konkursów rozpisanych przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji we wrześniu ub.r. Za to w przypadku Bydgoszczy poszło szybko: od ogłoszenia o wolnej częstotliwości do finału walki o koncesję minęły zaledwie cztery miesiące. - Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem - uspokaja przewodniczący KRRiT.
Na początku marca br. w Monitorze Polskim opublikowano cztery nowe ogłoszenia przewodniczącego KRRiT o możliwości uzyskania koncesji na rozpowszechnianie programu radiowego. Dotyczyły Bydgoszczy, Elbląga, Białegostoku i Suwałk. Zainteresowani nadawaniem mieli 45 dni na złożenie odpowiednich dokumentów. W połowie maja KRRiT opublikowała pełną listę podmiotów startujących w tych konkursach.
Dwa z nich udało się już rozstrzygnąć. Najszybciej ten dotyczący Bydgoszczy. Zainteresowanych było pięć podmiotów, choć jeden złożył dwa wnioski. Zgłosili się najwięksi nadawcy, którzy chcieli w tym mieście uruchomić kolejne radio pod szyldem znanej sieci: SuperNova, Antyradio, Meloradio i Rock Radio. Stowarzyszenie Rozwoju Rozgłośni Radiowej w Elblągu (powiązane osobowo z Grupą ZPR Media) zamierzało wystartować tam z projektem Z Wami FM skierowanym do ukraińskich słuchaczy. Ostatnim zainteresowanym częstotliwością w Bydgoszczy był Leszek Kozioł, były prezes Radia Eska, a obecnie właściciel Radia Wielkopolska. Zaproponował ROCK FM i wygrał.
Ta decyzja KRRiT nie dziwi, bo w ostatnich latach Rada przyznaje koncesje przede wszystkim podmiotom niezależnym, które nie są powiązane z dużymi grupami radiowymi. Dziwić może za to tempo, w jakim rozstrzygnięto konkurs. Od chwili jego ogłoszenia do rozstrzygnięcia minęły zaledwie cztery miesiące.
KRRiT zwleka z decyzjami
O jeden więcej na finał walki o koncesję radiową czekali zainteresowani nadawaniem w Elblągu. Decyzja zapadła w środę, 23 sierpnia. Tu zgłosiło się aż osiem podmiotów z dziewięcioma projektami. Tradycyjnie największe zainteresowanie wykazali radiowcy posiadający duże sieci. W Elblągu chcieli uruchomić Antyradio, Meloradio, SuperNovę, VOX FM, Eskę ROCK, Radio Złote Przeboje, RMF MAXX oraz projekt Z Wami FM. Rada przyznała jednak koncesję spółce OHMG z Grobelna (miejscowość w powiecie malborskim), która chce uruchomić sygnał Radia Elbląg.
Na rozstrzygnięcie nadal czekają konkursy dotyczące częstotliwości radiowych w Białymstoku i Suwałkach.
Lista jest jednak dłuższa. W kolejce są jeszcze nierozstrzygnięte konkursy ogłoszone we wrześniu ub.r. Pod koniec kadencji poprzedniej Rady jej członkowie ogłosili ich aż dziewięć. Nadal nie wiadomo, kto będzie nadawać program radiowy w Skierniewicach i Łowiczu. A listy zainteresowanych emisją w tych miastach opublikowano na stronie KRRiT dziewięć miesięcy temu - 23 listopada 2022 r.
Z kolei w styczniu br. opublikowano konkursy radiowe dla Wrocławia, Tomaszowa Mazowieckiego i Bogatyni. Listę zainteresowanych nadawaniem w tych miejscowościach podmiotów podano na stronie KRRiT 20 marca. W przypadku Bogatyni nikt się nie zgłosił. O tym, że Radio Eska zagra we Wrocławiu, KRRiT zdecydowała pod koniec maja. Natomiast nadal nie wiadomo, jaką rozgłośnię usłyszą mieszkańcy Tomaszowa Mazowieckiego. O częstotliwość w tym mieście walczy tam sześć podmiotów.
Jak często spotyka się Rada?
W sumie w ciągu jedenastu miesięcy urzędowania KRRiT w nowym składzie, który uformował się na przełomie września i października ub.r. Rada rozstrzygnęła zaledwie 10 konkursów. Obecnie jej przewodniczącym jest Maciej Świrski, a jego zastępcą - Agnieszka Glapiak. Oboje zostali wybrani do KRRiT przez Sejm głosami Prawa i Sprawiedliwości. Z kolei prezydent Andrzej Duda zdecydował, że w Radzie zasiądzie była szefowa "Wiadomości" TVP1 Marzena Paczuska i dr hab. Hanna Karp, medioznawca z toruńskiej uczelni związanej z Tadeuszem Rydzykiem. Opozycyjny Senat wybrał natomiast prof. Tadeusza Kowalskiego, medioznawcę z Uniwersytetu Warszawskiego.
Na pierwszym posiedzeniu zapadła też decyzja, że członkowie Rady będą spotykać się w poniedziałki i środy. Wcześniej posiedzenia często odbywały się jedynie w czwartki. Tak było m.in. w czasie, kiedy członkowie KRRiT uczestniczyli w konferencjach branżowych. Kiedy decyzji do podjęcia było więcej albo Rada nie mogła dojść do porozumienia, jak w przypadku przedłużenia koncesji dla TVN24 i TVN7, posiedzenia odbywały się dwa razy w tygodniu. Obecnie Rada spotyka się raz w tygodniu (w wakacje jeszcze rzadziej).
Podczas jednego z pierwszych posiedzeń obecnej KRRiT urzędnicy wspomnieli członkom Rady o krytyce wobec regulatora w poprzedniej kadencji w związku ze zbyt długim podejmowaniem decyzji. Nie inaczej jest i teraz. Widać to zwłaszcza w ciągnących się miesiącami postępowaniami w sprawie konkursów radiowych. Skąd ta zwłoka?
"Nie jest to prosta operacja"
Odpowiedź KRRiT jest równie leniwa jak tempo, w jakim rozstrzygane są konkursy radiowe. Gdy pytaliśmy o to rzeczniczkę Rady w maju, Teresa Brykczyńska napisała jedynie, że "postępowania rozstrzygające konkursy w lokalizacjach: Gródek, Skierniewice, Łowicz, Wrocław, Tomaszów Mazowiecki są w toku". Od tego czasu nadal nie ma decyzji dla trzech lokalizacji, a w kolejce czekają jeszcze konkursy dla Białegostoku i Suwałk. Na kolejne pytania w tej sprawie nie dostaliśmy odpowiedzi.
W tej sprawie nie chciał się też wypowiadać przewodniczący KRRiT Maciej Świrski. Zaapelował do nas ponad miesiąc temu, by zwrócić się do rzeczniczki. Tłumaczył, że jest sezon urlopowy i "obniżona gotowość do udzielania odpowiedzi". Przewodniczący przyznał jednak, że to on decyduje o harmonogramie prac Rady, który finalnie ustalają jej członkowie. - Jeśli chodzi o konkursy radiowe, to jest to kwestia badania dokumentacji technicznej i uzgodnień między urzędami, np. Urzędem Komunikacji Elektronicznej. Nie jest to więc prosta operacja. Przygotowanie do głosowania trwa miesiącami - usłyszeliśmy.
Dlaczego więc jedne konkursy rozstrzyga się w cztery miesiące (jak w Bydgoszczy), a inne czekają na to prawie rok (Łowicz i Skierniewice)? Tu odpowiedź nie padła. - Wszystko idzie zgodnie z harmonogramem - usłyszeliśmy.
Będzie więcej konkursów radiowych?
Za to w ostatnim czasie KRRiT często odświeża pulę wolnych częstotliwości radiowych, którą publikuje na swoich stronach. W tym roku stało się to już trzykrotnie. Ostatnio kilkanaście dni temu. Znajduje się na niej teraz 17 lokalizacji. Nowe stacje powinny wkrótce zabrzmieć m.in. w Łodzi, Częstochowie, Bielsku-Białej czy Nysie.
W ostatnim czasie dodano na listę pięć nowych miejscowości. Z województwa opolskiego to Nysa z częstotliwością 107,0 MHz, z wielkopolskiego - Porażyn (100,4 MHz), natomiast ze śląskiego Bielsko-Biała (92,7 MHz) oraz Żywiec (98,5 MHz), a z małopolskiego - Andrychów (90,9 MHz). Te trzy ostatnie częstotliwości jeszcze niedawno zajmowało Radio Anioł Beskidów, któremu pod koniec lipca br. KRRiT uchyliła koncesję. To katolicka rozgłośnia, którą kierował biskup diecezji bielsko-żywieckiej. To on zapowiedział w korespondencji z regulatorem rezygnację z prawa do nadawania na tych częstotliwościach.
Tu Rada - przynajmniej zgodnie z zapowiedziami - chce działać błyskawicznie. - Przedmiotowe częstotliwości zostały dobrane w związku z nadesłanymi aplikacjami. Ich przeznaczenie planowane jest do omówienia na posiedzeniu KRRiT być może już we wrześniu - zapowiada Teresa Brykczyńska.
Dołącz do dyskusji: Dlaczego KRRiT tak wolno rozstrzyga konkursy radiowe? W KRRiT też tego nie wiedzą