KEM: reklama Merci promuje łapówki dzieci dla nauczycieli
Komisja Etyki Reklamy orzekła, że spot telewizyjny czekoladek Merci naruszył kodeks branżowy, ponieważ pokazywał, jak uczeń wręcza nauczycielce prezent. Produkująca czekoladki firma Storck nie zgadza się z taką oceną.
Komisja Etyki Reklamy zajęła się emitowanym niedawno w telewizji spotem czekoladek Merci, ponieważ otrzymała dotyczącą go skargę. Jej autorka była oburzona, że w reklamie scenie, w której dziecko daje mimochodem nauczycielce okolicznościowe czekoladki, towarzyszy stwierdzenie lektora: „Pani poświęca swój czas, żeby nauczyć nas matematyki!”. „To jest zwyczajnie promowanie łapówkarstwa w postaci ‘jak za dawnych dobrych lat’” - oceniła skarżąca, apelując: „nie wyrabiajmy w dzieciach (i rodzicach) przekonania, że nauczycielom trzeba wręczać dodatkowe gratyfikacje za ‘poświęcenie’ czegokolwiek, a zwłaszcza ‘swojego czasu’. A co z dziećmi, które tego nie zrobią?”.
Odpowiedzialna za markę Merci firma Storck oceniła, że zarzuty autorki protestu przeciw spotowi tego produktu są nieuzasadnione, wynikając z jej subiektywnej wizji, która wykracza bardzo daleko poza rzeczywisty przekaz reklamy. Przedsiębiorstwo zwróciło uwagę, że w dwóch innych scenach spotu czekoladki są wręczane sąsiadowi (jako podziękowanie za drobne przysługi) oraz koleżance z pracy (jako wyraz sympatii). Podkreśliło też, że w scenie wręczania czekoladki nauczycielce przez ucznia nie ma jakichkolwiek elementów, które sugerowałyby, że dochodzi do przekupstwa. „Nic nie wskazuje, by było to działanie wyrachowane, zakazane czy z jakiejkolwiek przyczyny niestosowne. Dziecko nie próbuje niczego ‘załatwić’ przy pomocy upominku (nie zostaje w ogóle nawiązana rozmowa między nauczycielką, a uczniem i jego matką). Reakcja nauczycielki jest absolutnie naturalna - jej uśmiech wskazuje, że podarowanie czekoladek potraktowała jako sympatyczny gest, a nie próbę nieuczciwego wkradnięcia się w jej łaski” - wyliczyła firma.
Ponadto przedstawiciele Storcka zauważyli, że pudełko czekoladek ma stosunkowo niewielką wartość materialną, więc trudno, żeby wpływało na obiektywizm nauczyciela czy było przejawem przekupstwa. „Idąc tokiem rozumowania autora skargi, należałoby potępić także zwyczaj obdarowywania nauczycieli kwiatami z okazji Dnia Nauczyciela, czy na koniec roku szkolnego. Kwiaty, podobnie jak czekoladki, przedstawiają raczej wartość symboliczną, niż materialną i z tego względu przyjęły się w naszej kulturze jako prezent, który służąc wyrażeniu wdzięczności, nie powoduje jednocześnie u obdarowanego skrępowania, czy poczucia konieczności jakiegokolwiek rewanżu. Doszukiwanie się podtekstów jest w tym kontekście przejawem skrajnej podejrzliwości i domniemywania złych zamiarów” - podsumowali.
Jednak Komisja Etyki Reklamy przychyliła się do argumentów autorki skargi, uznając, że sytuacja w spocie Merci, w której uczeń wręcza nauczycielce prezent w postaci czekoladek, promuje niewłaściwe wzorce, naruszając w ten sposób dobre obyczaje i poczucie odpowiedzialności społecznej. Komisja uzasadniła, że wręczanie przez ucznia nauczycielowi dowodu wdzięczności jest działaniem nieetycznym i nie sprzyja utrzymaniu zdrowych relacji między nimi. W konsekwencji orzekła, że ta scena powinna zostać zmodyfikowana lub usunięta z reklamy.
Dołącz do dyskusji: KEM: reklama Merci promuje łapówki dzieci dla nauczycieli
wszystko mi opadło...
cóż za bzdura!!