Janusz Basałaj
z nowym szefem sportu w TVP rozmowa o planych związanych z prezentowaniem sportu w telewizji publicznej
Marcin Szumichora: Od 1 września jest Pan szefem sportu w TVP. Dlaczego zdecydował się Pan odejść z Canal+?
Janusz Basałaj : Propozycja interesująca, przejście ze stacji komercyjnej, kodowanej do telewizji publicznej to nowe wyzwaniem i okazja do zrobienia do czegoś nowego.
Po ośmiu latach w C+ poczułem się trochę znużony. Stworzyłem dział sportowy tak akceptowany i chwalony przez widzów, abonentów. Ludzie, którzy tam zostali nadal wykonują perfekcyjnie telewizyjną robotę, więc postanowiłem poszukać czegoś innego, może trudniejszego. Nie da się żyć bez nowych wyzwań, pułapek zawodowych, stresów. Do emerytury mam 22 lata więc jeszcze nie czas na rentierstwo.
Jakie zadania zostały przed Panem postawione?
Odpowiednio wykorzystać na antenie prawa sportowe, które telewizja zakupiła w ostatnich latach. Poprawić jakość programów, komentarzy, telewizja oprócz tego, że ma doskonałe imprezy musi je jeszcze dobrze sprzedawać na ekranie. Canal+, wcześniej Wizja, Polsat to groźna konkurencja, która nie śpi i ze sportu uczyniła oręż walki programowej z innymi stacjami.
Najważniejsze pytanie: Czy będzie więcej sportu w telewizji publicznej?
Będzie mnóstwo -- jeśli będzie olimpiada, mistrzostwa świata czy Europy. Bedzie mało jeśli nic się nie będzie działo. Proszę pamiętać, że obecność sportu na ekranie wyznacza kalendarz imprez sportowych.
Czy zamierza Pan "przewietrzyć" dział sportowy TVP?
Przewietrzyć? Jeśli ktoś myśli, że przychodzę tu po to by wyrzucać ludzi to się myli. Przewietrzenie, owszem przyda się, ale w sferze pomysłów, koncepcji programowych, mentalności. Tak wielka telewizja nie może ustępować pod tym względem innym stacjom na rynku.
Ale czy nie uważa Pan, że warto jeszcze wzbogacić ofertę?
Ofertę zawsze warto wzbogacić np. o Ligę Mistrzów.
Czy prawdziwe są informacje, że zrezygnuje Pan z usług m.in. Dariusza Szpakowskiego i Stanisława Snopka?
Informacje o odejściu tych osób są mocno przesadzone, wręcz bezzasadne. Z pewnością nie będę dyskutował o odejściu pewnych ludzi poprzez media. To nie ma sensu.
Czy pojawią się jacyś nowi dziennikarze?
Transfery zawsze podniecają kibiców i widzów. Nie spodziewam się jednak w najbliższym czasie przyjścia "nowego Ronaldo" do TVP.
No to może chociaż jakiś "Olisadebe"?
Przypominam, że ,,Oli" to nadzwyczaj chimeryczny i kapryśny zawodnik, ale bardzo utalentowany...
TVP dysponuje prawami do wielu bardzo ciekawych imprez sportowych, jednak ich poziom realizacji pozostawia wiele do życzenie. Jak zamierza Pan to poprawić?
Za realizacją i produkcją stoją konkretni ludzie. Tak jak w przypadku sportowca czasami o jego sukcesie decyduje dyspozycja dnia tak i o tym czy mecz "wyjdzie" telewizyjnie czy też nie decyduje forma w jakiej jest np. pan realizator. Profesjonaliści radzą sobie z tym. Wierzę, że na Woronicza są tacy ludzie.
Według wielu osób na najsłabszym poziomie stoją transmisje przygotowane przez ośrodki regionalne. Czy ma Pan pomysł jak to poprawić?
To zależy od wielu czynników, np. sprzętu jaki jest w danym ośrodku, możliwości technicznych czy pomysłowości i profesjonalizmu dziennikarzy.
TVN ciągle nie może dogadać się z Canal+ w sprawie Ligi Polskiej. Czy TVP jest dalej zainteresowana polską piłką?
Sprawa sublicencji utknęła w martwym punkcie. Nie wydaje sie by TVP kupiła przynajmniej w tym roku sublicencję od Canal+. To drogi, bardzo drogi biznes. TVP bardzo interesuje się polską piłką. Mecze reprezentacji narodowej, spotkania polskich klubów w europejskich pucharach, nie można mieć wszystkiego, np. ligi...
Po upadku WIZJI Sport w polskiej telewizji nie było NBA. Czy TVP przebije ofertę Polsatu i Canal+ i po kilku latach przerwy znowu NBA pojawi się telewizji publicznej?
Nie mamy w planach transmisji meczów NBA. Uważam, że najlepsza koniunktura na koszykówkę amerykańską w Polsce przeminęła... Z drugiej strony: nigdy nie mów nigdy...
Co z polską ligą koszykówki?
Jestem dopiero trzeci dzień w pracy i mówiąc szczerze jeszcze się nad tym nie zastanawiałem...
Zmieniając temat. TVP ostatnio serwuje kibicom dużo boksu, jednak poziom tych walk nie stoi na wysokim poziomie. Czy warto wydawać tak duże pieniądze na boks?
Może trudno w to uwierzyć, ale boks, nawet ten polski cieszy się bardzo dużą oglądalnością telewidzów. Wiadomo, że nie są to walki na poziomie Tysona czy De La Hoyi, ale nie zawsze można mieć widowiska najwyższej rangi.
Ale czy jest to atrakcyjny produkt dla TVP czy jednak jak w Canal+ skupi się Pan tylko na piłce i boksie?
Doświadczenia z ubiegłych lat transmisji koszykówki ligowej w TVP nie były olśniewające.
Czy zamierza wprowadzić Pan jakieś zmiany w programach informacyjnych?
Pracujemy nad tym, jest tu wiele dobrego do zrobienia. Sztampa i bylejakość nie przejdą.
Kiedy pierwsze pozytywne efekty pana pracy powinny być widoczne?
Porozmawiajmy za pół roku, dobrze?
Dołącz do dyskusji: