Jak zrobić rozliczenie podatkowe po rozwodzie
Po rozwodzie małżonkowie zazwyczaj dzielą się wspólnym majątkiem, m.in. nieruchomościami. Standardowy podział to pół na pół, lecz zdarza się, że po zniesieniu współwłasności jedno z małżonków dostaje więcej niż połowę mieszkania. Dla fiskusa oznacza to nabycie części lokalu.
Do izby skarbowej zwróciła się podatniczka, która zdecydowała się – wspólnie z byłym mężem – na sprzedaż lokalu, w którym mieszkali jako małżeństwo. Przy podziale majątku otrzymała większy niż 50-proc. udział w tym mieszkaniu i chciała się dowiedzieć, czy od dochodu ze sprzedaży owego dodatkowego udziału będzie musiała zapłacić podatek.
Mieszkania nie włączyli do majątku wspólnego
Podatniczka zasugerowała, że nie ma takiego obowiązku. Uznała bowiem, że podział majątku został dokonany w proporcjach 50 do 50, więc niczego faktycznie nie nabyła w chwili podziału majątku. Tyle tylko, że mężowi przypadł w większej części majątek ruchomy, toteż ona uzyskała większy udział w mieszkaniu.
Ale Izba Skarbowa w Bydgoszczy w interpretacji z 10 marca 2016 r. (sygnatura ITPB4/4511-43/16/AS) uznała, że stanowisko podatniczki jest błędne. Urzędnicy zwrócili uwagę przede wszystkim na to, że mieszkanie, które zostało zakupione w 1998 r. przed podatniczkę i jej byłego męża, kiedy jeszcze nie zawarli oni małżeństwa, nie zostało włączone do majątku wspólnego. Czyli przez cały czas była to własność w połowie podatniczki, a w połowie jej byłego męża.
I choć kiedy oboje dzielili się majątkiem, to w jego masie znalazło się mieszkanie, mimo że faktycznie nie należało ono do własności wspólnej. Czyli nie obejmowała go likwidacja współwłasności. W tej sytuacji więc nie można mówić o konsekwencjach rozwodu, a wyłącznie o nabyciu dodatkowego mieszkania od byłego męża.
A ponieważ sprzedaż lokalu nastąpiła w okresie krótszym niż 5 lat od nabycia tego udziału, więc od jego sprzedaży podatniczka będzie musiała podatek zapłacić. Oczywiście, od sprzedaży 50% udziałów w mieszkaniu, podatku nie będzie.
Czasem data podziału majątku jest datą nabycia
I choć w tym przypadku faktycznie nie doszło do ustania majątkowej wspólności małżeńskiej, to podatnicy czasem stają przed sytuacją, kiedy muszą dokonać sprzedaży nieruchomości właśnie z powodu rozwodu. Nierzadko zdarza się, że po takiej operacji muszą płacić podatek, jeśli w wyniku podziału uzyskali w nieruchomości udział większy niż wynika z podziału majątku, choćby spłaca część należącą do eks-małżonka.
Fiskus traktuje to jako nabycie, do którego dochodzi w momencie ustania wspólności majątkowej. Takie stanowisko potwierdzają także sądy administracyjne. „Jeżeli zaś wartość otrzymanego przez małżonka spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego przekracza jego udział w majątku dorobkowym małżeńskim, to wówczas za datę nabycia tej nieruchomości, która przekracza udział małżonka w majątku dorobkowym małżeńskim należy przyjąć dzień, w którym dokonano podziału majątku dorobkowego małżeńskiego” – czytamy w wyroku WSA w Gorzowie Wielkopolskim z 2 czerwca 2016 r. (sygnatura I SA/Go 184/15). W uzasadnieniu sędziowie przytoczyli wiele innych wyroków, w których ta linia orzecznictwa jest zachowana.
Marek Siudaj, Tax Care
Dołącz do dyskusji: