Prawica znów zapowiada bojkot meblowego giganta. "Może działać na korzyść IKEA"
IKEA podkreśla, że wspieranie równości to jedna z najważniejszych wartości firmy. Prawicowi działacze nie tylko nie lubią jej równościowych działań, ale i buntują się, gdy firma zdecydowała się przestać reklamować w TV Republika. - Absolutnie nie jestem zdziwiony brakiem negatywnych efektów tych bojkotów - mówi Wirtualnemedia.pl niezależny konsultant i doradca marki Marek Gonsior. Jego zdaniem mogą one wręcz działać pozytywnie na kondycję sieci.
Pierwszy raz o bojkocie sieci IKEA usłyszeliśmy w 2019 r. Stało się to po tym, jak okazji Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, Bifobii i Transfobii firma umieściła na swoim wewnętrznym forum internetowym artykuł. Pracownik skomentował go, negatywnie wypowiadając się o osobach LGBT+. Pisał: „akceptacja i promowanie homoseksualizmu i innych dewiacji to sianie zgorszenia" i cytował Biblię: "Biada temu, przez którego przychodzą zgorszenia, lepiej by mu było uwiązać kamień młyński u szyi i pogrążyć go w głębokościach morskich" oraz "Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, a ich krew spadnie na nich".
CZYTAJ: TV Republika dostępna z prawie wszystkich MUX-ów lokalnych naziemnej telewizji
Firma zwolniła go za sianie nienawiści, wyjaśniając, że zaszło ryzyko „naruszenia dóbr lub godności osobistej pracowników”.
Natychmiast zaprotestowały środowiska prawicowe. Ordo Iuris stwierdziła, że pracownik IKEA został zwolniony „za prezentowanie chrześcijańskich poglądów”. Młodzież Wszechpolska zorganizowała akcję protestacyjną w obronie pracownika na parkingu przed marketem sieci w Warszawie. Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych, gdzie nawoływano do bojkotu IKEI.
Tymczasem jak podała firma, w okresie od września 2018 r. do sierpnia 2019 r, sprzedaż IKEA w Polsce wzrosła o 11 proc. i wyniosła ok. 4,5 mld zł. Z kolei w kolejnym roku finansowym pomimo pandemii, która skutkowała zamknięciem sklepów na pewien czas, sprzedaż poszła w gorę do 4,6 mld zł.
O sprawie zwolnienia pracownika większość ludzi już zapomniała. Ale miała ona epilog pod koniec 2022 r., gdy Sąd Rejonowy dla Krakowa-Nowej Huty w Krakowi przywrócił do pracy pracownika IKEA. W grudniu 2022 r. prawomocnie została też uniewinniona kierowniczka z firmy oskarżona o dyskryminację wyznaniową przy zwolnieniu pracownika.
Na kolejny bojkot przyszedł czas dwa lata później. W maju 2021 r. w związku z obchodami w firmie Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii, Bifobii i Transfobii IKEA ponownie wprowadziła do sprzedaży limitowaną edycję torby Frakta w tęczowych kolorach. Dochód z jej sprzedaży był przeznaczony na telefon zaufania dla dzieci i młodzieży, prowadzony przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę.
- Szacunek i włączanie są częścią naszych wartości w Ikea. Każdy z nas jest ważny, każdy jest słyszany i wkład każdego się liczy – informowała Susanna Romantsova, liderka ds. różnorodności, równego traktowania i kultury przynależności w Ikea Retail w Polsce.
Akcja nie spodobała się środowiskom prawicowym. Do bojkotu nawoływali politycy. - Nie tylko nie kupię tej szpetnej torby, ale w ogóle nic już nie kupię w IKEI. I do tego namawiam wszystkich, którzy nie życzą sobie, żeby strugacze mebli pouczali ich w sprawach światopoglądowych – wzywał na platformie X (dawniej Twitter) Dobromir Sośnierz, wtedy poseł na Sejm z ramienia Konfederacji.
Nie tylko nie kupię tej szpetnej torby, ale w ogóle nic już nie kupię w Ikei. I do tego namawiam wszystkich, którzy nie życzą sobie, żeby strugacze mebli pouczali ich w sprawach światopoglądowych.#ikea #bojkot pic.twitter.com/x0uoirA0ti
— SośnierzTV (@SosnierzTv) May 17, 2021
Portal Polonia Christiana pisał: „Szwedzka sieć sklepów meblowych Ikea postanowiła kolejny raz sprowokować polskich katolików. Do sprzedaży przywróciła tęczową torbę.”
W okresie września 2020 r. do sierpnia 2021 r. sprzedaż w IKEA w Polsce wzrosła o 9 proc. do poziomu blisko 5 mld zł.
IKEA wycofuje reklamy z TV Republika
W ostatnią środę IKEA zmierzyła się z falą krytyki związaną z emisją reklam w TV Republika. Rozpoczęła się po tym, jak jedna z osób napisała: - Reklama w TV Republika. IKEA Polska, dlaczego sponsorujecie telewizję propagującą: homofobię, rasizm i ksenofobię?
W efekcie krytyki firma zapewniła, że reklamy wycofa, czym naraziła się szefowi stacji Tomaszowi Sakiewiczowi.
- Podjąłem decyzje, że we wszystkich kierowanych przeze mnie spółkach nie będziemy kupować niczego co pochodzi z IKEI. Powodem takiej decyzji jest angażowanie się tej firny w działania podważające zasady demokracji, w tym wolność słowa i wolność wyznania – napisał Sakiewicz na platformie X - Wycofują reklamy, więc bojkotujmy sieć IKEA! Dołącz do naszych dziennikarzy! #wIKEAniekupuję – dodawał w kolejnym wpisie.
- Planujemy zakupy mebli do nowej scenografii mojego programu #Jedziemy. Na pewno nie będą to meble IKEA – komentował, udostępniając wpis Sakiewicza, dyrektor programowy stacji Michał Rachoń.
Podjąłem decyzje, że we wszystkich kierowanych przeze mnie spółkach nie będziemy kupować niczego co pochodzi z IKEI. Powodem takiej decyzji jest angażowanie się tej firny w działania podważające zasady demokracji, w tym wolność słowa i wolność wyznania.
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) January 5, 2024
Wycofują reklamy, więc bojkotujmy sieć IKEA! Dołącz do naszych dziennikarzy! #wIKEAniekupujęhttps://t.co/k787Lw2d1d
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) January 3, 2024
Prawicowe bojkoty IKEA bez efektów
- Absolutnie nie jestem zdziwiony brakiem negatywnych efektów tych bojkotów – mówi niezależny konsultant i doradca marki Marek Gonsior. - Zaryzykowałbym stwierdzenie, że mogą one wręcz pozytywnie działać na kondycję IKEI. Po pierwsze trzeba pamiętać, że konsumenci podejmują decyzje zakupowe uwzględniając wiele czynników. Choć dla niektórych klientów kwestie społeczne i polityczne mogą być istotne, większość jednak będzie bardziej skupiać się na cenach, jakości produktów, poziomie obsługi klienta, dostępności czy też na swoich przyzwyczajeniach. Wystarczy spojrzeć na analogiczną sytuację z bojkotem Orlenu, którego stacje przecież ani nie upadły, ani nie zaczęły świecić pustkami - klienci, także ci zgadzający się z powodami nawoływania do bojkotu, nie przestali tankować tam paliwa, a nawet jeśli przestali, to na krótko.
- Po drugie, IKEA jest marką wielkomiejską i jej grupa docelowa naturalnie jest bardziej świadoma społecznie i otwarta na różnorodność. Jeśli nawoływanie do bojkotu przez TV Republika wzbudzi jakiekolwiek emocje wśród konsumentów marki, pewnie bardziej będzie to zażenowanie ksenofobią i myśleniem uznanym na zaściankowe, co z kolei może działać na korzyść IKEA - wyjaśnia Marek Gonsior.
- Trzecim czynnikiem jest zasięg. Trzeba pamiętać, że TV Republika, pomimo ostatnich wzrostów, pozostaje stacją niszową. Gdyby nie nagłośnienie bojkotu w innych mediach masowych, klienci IKEA prawdopodobnie wcale by się o nim nie dowiedzieli - zaznacza Gonsior.
Wyniki finansowe w IKEA Polska 2019-2023
- Wrzesień 2018 - sierpnia 2019 sprzedaż wzrosła o 11 proc. i wyniosła ok. 4,5 mld zł
- Wrzesień 2019 - sierpień 2020 pomimo pandemii sprzedaż na poziomie 4,6 mld zł, wzrost o 2,6 proc.
- Wrzesień 2020 - sierpień 2021 - sprzedaż na poziomie blisko 5 mld zł, wzrost o 9 proc. mimo pandemii.
- Wrzesień 2021 - sierpień 2022 - przychody na poziomie 5, 5 mld zł
- Wrzesień 2022 - sierpień 2023 - przychody ponad 6 mld zł.
CZYTAJ: Lawina skarg na skandaliczne słowa w TV Republika. Szef KRRiT wszczął drugie postępowanie
Dołącz do dyskusji: Prawica znów zapowiada bojkot meblowego giganta. "Może działać na korzyść IKEA"