Hugh Laurie i rosyjski minister polecają polską wódkę
W ostatnim tygodniu polska wódka otrzymała wsparcie promocyjne ze strony amerykańskiego aktora Hugh Laurie i rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa. Stowarzyszenie Polska Wódka stara się to wykorzystać w działaniach marketingowych.
W miniony poniedziałek Siergiej Ławrow podczas spotkania z szefem amerykańskiej dyplomacji Johnem Kerrym otrzymał dwa okazałe ziemniaki z sugestią, żeby wyprodukować z nich wódkę. Ławrow miał na to odpowiedzieć, że w Rosji robiło się wódkę z ziemniaków w czasach ZSRR, a teraz produkuje się ją w ten sposób tylko w Polsce.
Sytuację tę skomentował na antenie Radia ZET Radosław Sikorski, zapewniając, że Siergiej Ławrow jest koneserem polskiej wódki. - Zostało to stwierdzone organoleptycznie, gdyż podczas ostatniej wizyty w Warszawie specjalnie zażyczył sobie Wyborową, którą muszę powiedzieć wypił szczerze, do dna - stwierdził szef polskiej dyplomacji.
Niecodzienną wymianę zdań o sposobie produkcji i walorach trunku próbuje wykorzystać Stowarzyszenie Polska Wódka (Polish Vodka Association, PVA) które na zwołanej w środę konferencji prasowej obwołało wszystkich trzech polityków ambasadorami polskiej wódki. Organizacja zapowiedziała, że Siergiej Ławrow wraz z certyfikatem potwierdzającym ten tytuł otrzyma dwie butelki naszej wódki: jedną ze zboża, drugą właśnie z ziemniaków - by mógł ocenić obie metody destylacji. Podobne przesyłki mają dostać John Kerry i Radosław Sikorski.
W sobotę nieoczekiwanie jako zwolennik polskiej wódki ujawnił się aktor Hugh Laurie, znany przede wszystkim z serialu „Dr House”. - Rosyjska wódka jest OK, jeśli musisz wyczyścić piekarnik. Do picia musi być polska - napisał na Twitterze (gdzie jego konto obserwuje prawie 300 tys. osób). Po tym, jak o wpisie poinformowało wiele polskich mediów, do niedzielnego wieczora zyskał on 2,8 tys. retweetów i 2,6 tys. razy został wyróżniony jako ulubiony.
Przy czym nie wiadomo, na ile zachwyty Hugh Laurie nad polską wódką były spontaniczne, a na ile wynikały z chęci skrytykowania Rosji. We wcześniejszym wpisie aktor stwierdził bowiem: „Zbojkotowałbym jakiś rosyjski produkt, gdybym mógł pomyśleć o jakimś poza dołowaniem reszcie świata”. Aktorowi chodziło o wyrażenie protestu wobec zapowiedzi Władimira Putina, który ogłosił, żeby w czasie igrzysk w Soczi „homoseksualiści trzymali się z dala od dzieci”.
Dołącz do dyskusji: Hugh Laurie i rosyjski minister polecają polską wódkę