Historia bibliotecznego romansu przestrzega przed szkolnymi strzelaninami w USA
Nowy spot wyprodukowany na zamówienie organizacji walczącej z przemocą i strzelaninami w szkołach w USA zwraca uwagę na konieczność zauważania objawów zapowiadających szkolne tragedie.
Spot przygotowany przez agencję BBDO New York jest zaskakujący, a jego akcja do samego końca nie zdradza tego, o jak ważną sprawę w nim chodzi.
Trwający 2,5 minuty film to historia Evana, ucznia amerykańskiej szkoły, który jest znudzony codziennością i marzy już o letnich wakacjach. Chłopak daje upust swojej nudzie pozostawiając w szkolnej bibliotece napis wyryty na blacie stołu.
Następnego dnia w czasie wizyty w bibliotece Evan odkrywa zaskoczony, że ktoś (dziewczyna?) odpowiedział na jego wiadomość. Przez kilka kolejnych dni korespondencja pomiędzy dwojgiem nastolatków kwitnie aż do momentu, gdy z powodu wakacji biblioteka zostaje zamknięta. Wydaje się, że cała historia pozostanie bez happy endu i widz nie dowie się kto z takim zapałem odpowiadał na wiadomości pozostawiane przez młodzieńca.
W finałowej scenie spotu pojawia się jednak nadzieja. Oto przy okazji szkolnego kiermaszu wymiany książek Evan natrafia na dziewczynę, z którą korespondował w bibliotece.
Szczęśliwy koniec? Nic z tych rzeczy. W momencie gdy dwoje nastolatków nawiązuje kontakt w tle pojawia się zupełnie inna postać – młody człowiek, który wchodzi do sali, wyciąga z torby broń i zaczyna strzelać do zgromadzonych ludzi.
Spot nie ma być miałką w gruncie rzeczy, kilkuminutową opowieścią o początkach szkolnego romansu. Jest poważnym ostrzeżeniem przed tym, co może stać się w każdej chwili w każdej szkole w USA.
Film powstał na zamówienie Sandy Hook Promise - organizacji non profit stworzonej przez rodziców dzieci, które 4 lata temu zginęły w strzelaninie w Sandy Hook Elementary School, szkole położonej w Newport w stanie Connecticut w USA.
Działacze Sandy Hook Promise podejmują działania mające na celu zapobieganie kolejnym aktom przemocy, w których uczniowie sięgają po broń i strzelają do swoich kolegów szkolnych i nauczycieli, aby wyładować własne frustracje.
Spot przygotowany przez BBDO ma bohatera drugiego planu. Postać chłopaka, który pojawia się w ujęciach pokazujących Evana. Kamera łowi go w momentach gdy widać rosnące napięcie u nastolatka i wysyłanie przez niego sygnałów zapowiadających przyszłą tragedię.
Przesłanie spotu jest jasne: Zwracajcie uwagę na wszelkie sygnały wysyłane przez młodych ludzi. Bo nie muszą one oznaczać wyłącznie przyjaźni czy miłości, ale mogą być wołaniem o pomoc, które bez odpowiedzi potrafi skutkować niekontrolowanym wybuchem agresji i śmiercią niewinnych ludzi.
Dołącz do dyskusji: Historia bibliotecznego romansu przestrzega przed szkolnymi strzelaninami w USA