Hanna Lis zniknęła z Twittera. „Nawet ja nie wytrzymuję takiej dawki hejtu”
Dziennikarka Hanna Lis zamknęła swój profil twitterowy wskutek fali krytyki po jej wypowiedzi w „Vivie” na temat trudnej sytuacji życiowej po rozstaniu z Telewizją Polską. - Nawet ja nie wytrzymuję takiej dawki hejtu - wyjaśniła.
W czwartek ukazał się numer dwutygodnika „Viva” z wywiadem z Hanną Lis, która opowiedziała m.in. o tym jak w styczniu br., zaraz po zmianie władz w Telewizji Polskiej, pożegnano się z nią. - Utrata pracy i środków do życia, bo wbrew temu, co się mówiło, nie dostałam żadnej odprawy - nie jest czymś szczególnie przyjemnym, gdy ma się na utrzymaniu dwoje dzieci i chorą mamę - stwierdziła.
Wiosną Hanna Lis brała udział w nagraniu programu „Azja Express”, który jesienią będzie emitowany w TVN. Dziennikarka w „Vivie” stwierdziła, że pobyt w Azji (gdzie zgodnie z zasadami programu musiała przeżyć za dolara dziennie) mocno ją zmienił i że kupiła sobie buty za 60 zł.
Te wypowiedzi Lis zostały podchwycone przez serwisy plotkarskie, a „Super Express” wyeksponował je na pierwszej stronie piątkowego wydania. - Wszystkich zatroskanych o mój los z radością informuję, iż dziś zaczynam zdjęcia do mojego nowego programu. Wszystkiego dobrego - skomentowała to dziennikarka w piątek rano na Twitterze. Jesienią będzie prowadziła swój autorski program „Bez planu” w TVN Style”.
Internauci szybko zwrócili uwagę, że Hanna Lis w ostatnich dniach zamieszczała na Instagramie swoje zdjęcia z kurortów w Grecji i Portugalii. Na Twitterze wymyślono tag #DramatyHani, z którym zamieszczano wpisy wyśmiewające rzekome problemy materialne dziennikarki. Sprawę opisały m.in. serwisy wPolityce.pl i Niezalezna.pl.
Kilka godzin później Hanna Lis poinformowała, że kasuje swoje konto twitterowe. - Żegnam się z TT. Nawet ja nie wytrzymuję takiej dawki hejtu. Pozdrawiam wszystkich, trzymajcie się ciepło - napisała. Wcześniej dziennikarka wielokrotnie przytaczała hejterskie wpisy pod jej adresem i ironicznie je komentowała.
Na początku czerwca br. na kilka dni swój profil twitterowy zamknęła blogerka Kataryna, po tym jak była ostro atakowana na portalu z powodu wypowiedzi w „Polityce”, w których krytycznie oceniła niektóre działania obecnego obozu rządzącego. -
W marcu ub.r. Jarosław Kuźniar, jeden z najpopularniejszych i najaktywniejszych polskich dziennikarzy na Twitterze, stał się negatywnym bohaterem rekordowej serii prześmiewczych wpisów, po tym jak w wywiadzie stwierdził, że w czasie pobytu w USA najpierw kupił potrzebne rzeczy w Walmarcie, a na koniec podróży zwrócił je, tłumacząc, że mu nie pasują. Wtedy w ciągu dwóch dni zamieszczono ponad 2 tys. tweetów z tagiem #SekretyKuźniara opisujących absurdalne pomysły na oszczędzanie. - Jad internetowych analfabetów znów bulgocze. Spływacie po mnie - skomentował to Kuźniar.
Dołącz do dyskusji: Hanna Lis zniknęła z Twittera. „Nawet ja nie wytrzymuję takiej dawki hejtu”