Siedem gwiazd TVN, które zawdzięczają kariery Miszczakowi
Edward Miszczak pożegnał się już z TVN, ale wszyscy wiedzą, że miał złotą rękę do tworzenia telewizyjnych gwiazd, albo też do odświeżania i nadawania drugiego życia tym, które przybladły. Niekwestionowane dziś osobowości telewizyjne, jak Filip Chajzer, Marcin Prokop czy Magda Gessler rozbłysły dzięki jego interwencji w ich kariery. Ci, którzy odeszli z telewizji na Wiertniczej, pamiętają, co mu zawdzięczają.
Reprezentantem tych, którzy pożegnali się z TVN, a zabłysnęli dzięki odchodzącemu po 25 latach Miszczakowi, jest na pewno niebanalna osobowość, która z telewizyjnego showmana przekształciła się w polityka, stanowiącego realne zagrożenie dla układu sił politycznych kraju: Szymon Hołownia.
Ten dziennikarz, pisarz katolickich książek, felietonista i redaktor papierowych wydań „Gazety Wyborczej” czy „Rzeczpospolitej” dostał od Edwarda Miszczaka szansę na medialne zaistnienie w 2008 roku, gdy – dotychczasowy dyrektor Religia.TV – został poproszony o poprowadzenie w duecie z Marcinem Prokopem programu „Mam talent!”. W 2015 roku – także z Prokopem - prowadził w TVN program „Mamy Cię!”. Gdy w 2020 roku ogłosił, że tworzy swój ruch polityczny, dysponował kapitałem rozpoznawalności, który zapewnił mu właściwy, śmiały ruch Miszczaka w 2008 roku.
Ponieważ subiektywny ranking nie dotyczy gwiazd polityki, Szymon Hołownia nie został do niego zakwalifikowany.
Miejsce siódme: Kinga Rusin
Zanim zniknęła na dobre z telewizji w 2020 roku, Kinga Rusin mogła pochwalić się długą i znaczącą karierą. Karierę zaczęła w TVP, gdzie pracowała jako prezenterka oprawy, potem z Tomaszem Lisem wyjechała do USA (Lis został korespondentem TVP w Waszyngtonie). W 1998 r. trafiła do TVN w roli prowadzącej magazyn "Telewizjer". W 2000 r. odeszła do PR. W 2005 roku wróciła do telewizji już jako prowadząca startującego „Dzień dobry TVN”.
Początkowo Miszczak stawiał na to, że w parze z zadziorną dziennikarką (niewątpliwie będącą jego ulubienicą) mógłby prowadzić program Marcin Meller. W 2008 r. przydzielono jej znacznie bardziej rzutkiego Bartosza Węglarczyka – obecnego redaktora naczelnego Onetu. W 2007 roku na fali popularności Rusin została prowadzącą „You Can Dance” (po kilku edycjach przeszła do jury), trzy lata później poprowadziła finał „Bitwy o dom”, zaś w 2014 roku – finał „Top Model”.
Dwa lata później poproszono ją w TVN, aby ponownie poprowadziła show „Agent – Gwiazdy”. 2016 rok to był także ten przełomowy rok, gdy TVN postawił na innego politycznego showmana z TVP, Piotra Kraśko – który zaczął wówczas prowadzić „DDTVN” z Kingą Rusin właśnie.
Gdy w 2020 roku Rusin oświadczyła, że odchodzi nie tylko z „Dzień Dobry TVN”, ale i z mediów, Edward Miszczak jeszcze o nią walczył: - Kinga od samego początku współtworzyła DD TVN. Dziękujemy jej za te 15 fantastycznych lat wspólnej pracy. Jest naszą wspaniałą gwiazdą związaną ze stacją od początku jej istnienia. Szanujemy jej decyzję oraz chęć podjęcia nowych wyzwań i liczymy na realizację kolejnych programów z jej udziałem. Mamy kilka propozycji, rozmawiamy – mówił.
Z rozmów jednak nic nie wyszło.
Miejsce szóste i piąte: Małgorzata Ohme i Filip Chajzer
On – reporter, ona – psycholog. Wydawało się więc, że gdy w 2019 roku Edward Miszczak typował parę Filip Chajzer – Małgorzata Ohme na nowych prowadzących „Dzień Dobry TVN”, będzie to niewypał. Ale TVN (czyli Miszczak) obstawał przy swoim. Małgorzata Ohme jako psycholog pojawiała się w „Dzień dobry TVN” jako ekspert, natomiast Chajzer był reporterem programu, przygotowywał materiały oparte m.in. na sondach ulicznych. Wspólnie prowadzili już wiosną 2019 roku „Big Brother Nocą”.
Początki były sztuczne, trudne i nie rokujące dobrze, jednak z czasem para stała się jednym z popularniejszych duetów prowadzących poranne pasmo. I choć Ohme nie zrobiła (jak dotąd) oszałamiającej kariery telewizyjnej, to jesienią 2019 roku poproszoną i ją i Chajzera o poprowadzenie nocnych wydań kolejne edycji „Big Brothera”. Dwa lata później – psycholog z wykształcenia i zamiłowania – mogła się sprawdzić jako samodzielna prowadząca w nowym formacie TVN7 – „Kto odmówi pannie młodej?”. Co by nie mówić: rozpoznawalność Małgorzacie Ohme zapewnił TVN.
Filip Chajzer to już marka i uznane nazwisko w telewizyjnym świecie. Zestawienie go przez Edwarda Miszczaka w parę z próbującą go wiecznie ujarzmiać Małgorzatą Ohme, przydało wizerunkowi Chajzerowi nowego rysu: niesfornego młodzieńca, któremu wiele uchodzi płazem. Ale nie wszystko, o czym mógł przekonać się w styczniu 2020 roku, kiedy zalała go fala nienawistnych komentarzy w sieci. Rok później dziennikarz przyznał się w związku z tym do depresji.
To niewątpliwa osobowość telewizyjna. W TVN prowadził m.in. programy "Mali giganci" i "Hipnoza" oraz był współgospodarzem "Domu marzeń". Jesienią 2018 r. z ojcem Zygmuntem brał udział w trzeciej edycji programu "Ameryka Express" w TVN. I choć nie zawsze błyszczy ("Hipnoza" była klapą) - w zdecydowanej większości przypadków zalicza udane występy przed kamerą.
Miejsce czwarte i trzecie: Agnieszka Woźniak-Starak i Ewa Drzyzga
Kolejny duet niemożliwy, który wymyślił i przeforsował Edward Miszczak. Agnieszka Woźniak-Starak i Ewa Drzyzga zanim stanęły wspólnie jako prowadzące na planie „DDTVN”, obie przeszły długą drogę – wspomagane niejednokrotnie przez Miszczaka.
Ewa Drzyzga to dziennikarka z krwi i kości. Miała niezwykłe szczęście do 16-letniego prowadzenia jednego i tego samego programu, który znudził się widzom bardzo późno. Jej „Rozmowy w toku” (emisja w latach 2000 – 2016) to wzorzec rozmów z publicznością w studiu, który jednak na wiele lat zdefiniował tę niezwykle zdolną dziennikarkę.
Nowe życie dostała dopiero w sierpniu 2020 roku, kiedy ogłoszono, że jest jedną z dwóch nowych prowadzących „DDTVN”. Choć po drodze był także medyczny program „36,6” - to właśnie dzięki „Dzień Dobry TVN” Drzyzga nie daje o sobie zapomnieć.
Agnieszka Woźniak-Starak, druga część „duetu niemożliwego”, to także dziennikarka powiązana na dobre i na złe z Edwardem Miszczakiem. Z Grupą TVN jest związana od początku 2013 roku, trafiła tam z TVP. Przez pierwsze lata prowadziła magazyn o show-biznesie „Na językach”, a potem m.in. reality-show „Azja Express”, „Ameryka Express” i pierwszą edycję reaktywowanego „Big Brothera”. Pewnie poprowadziłaby też i drugą, lecz po tragicznej śmierci jej męża zrezygnowała z tego. Zastąpiła ją wówczas Gabi Drzewiecka.
Choć trudno powiedzieć, aby Edward Miszczak stworzył Agnieszkę Woźniak-Starak, to na pewno w 2020 roku dał jej przykurzonemu telewizyjnemu wizerunkowi drugie, odświeżone i błyszczące pełnym blaskiem życie.
Miejsce drugie: Marcin Prokop
Marcin Prokop wziął się w TVN właściwie znikąd, a przecież wszyscy mają wrażenie, że ten nadenergiczny prezenter pasuje tam w sposób idealny. Zaczynał telewizyjną karierę w 2001 roku, w MTV Polska, prowadząc tam „Polską Listę” i „Select”. Pewnie nikt by o nim nie usłyszał, gdyby nie zaczepił się na chwilę w „Polsacie” (2004 r.), a następnie w TVP2 (2004 – 2007). Gdyby jednak spytać widzów, z jakich programów go pamiętają z tamtego okresu, z ręką na sercu niewielu mogłoby przyznać, że pamięta go w ogóle.
Bowiem gwiazda Prokopa rozbłysnęła pełnym blaskiem dopiero po 2007 roku, gdy wraz z Dorotą Wellman trafił pod skrzydła telewizji z Wiertniczej, ściągnięty tam przez Edwarda Miszczaka z TVP. Para prowadziła w publicznej telewizji "Pytanie na śniadanie".
We wrześniu 2007 roku Prokop zaczął prowadzić „Dzień Dobry TVN” z Wellman, a potem: „Clever – widzisz i wiesz” (2008), „Mam talent” i „Mamy cię!” z Hołownią, „Milion w minutę” (2011- 2012), „Motoszoł” (TVN Turbo), by wreszcie zadebiutować w „Lego Masters” (2020) i „Miłe Wieści” (2021).
Choć wydawać by się mogło, że wizerunek obracającego wszystko w żart cynika może mu zaszkodzić, stało się zupełnie odwrotnie, a nadaktywny i inteligentny nad miarę Prokop w swojej karierze m.in. reklamował już UPC, CCC i OPPO, napisał książkę, a na zlecenie Browaru Namysłów prowadził internetowy talk-show. Czy wszystko to by się wydarzyło, gdyby nie wiara w niego, jaką co najmniej od 2007 roku żywił Edward Miszczak? Mało prawdopodobne.
Miejsce pierwsze: Magda Gessler
Kobieta, która robi w telewizyjnej karierze dobrze jedną rzecz: daje restauracjom drugie życie, sama dostała drugie życie od TVN w 2010 roku, kiedy zaproponowano jej prowadzenie show „Kuchenne rewolucje” - Magda Gessler. Od tej chwili ta malarka i restauratorka, córka dziennikarza PAP i siostra Piotra Ikonowicza, znana dotychczas głównie z rubryk kulinarnych i lifestyle’owych kolorowych magazynów – zyskała popularność, a jej telewizyjna charyzma, objawiająca się najczęściej pełnym werwy miotaniem garów stała się znakiem rozpoznawczym.
I choć przed 2010 rokiem byłą znaną restauratorką, mającą w dorobku choćby karmienie hiszpańskiego króla Juana Carlosa i jego dworu – dopiero decyzja Miszczaka, żeby podarować jej oparte na amerykańskim formacie reality show, uczyniła z niej prawdziwą osobistość świata popkultury mediów. Teraz Gessler jest twarzą stacji na ramówkach, reklamuje dietetyczne jedzenie, jest jurorką w show TVN-u („Masterchef””).
Choć z reguły oceniana dobrze, trafia Gessler także i na mniej przychylne opinie: - Magda Gessler, podobnie jak Kuba Wojewódzki, Filip Chajzer, Maciej Stuhr czy Małgorzata Rozenek, została przez respondentów sklasyfikowana w archetypie „Błazna”. W jego strukturze istotą jest zabawa, uśmiech, radość życia – podsumował niedawno dla portalu Wirtualnemedia.pl Jacek Kotarbiński, ekonomista i ekspert ds strategii marketingowych.
Pewne jest, że tyle samo zawdzięcza Gessler TVN-owi, co TVN Magdzie Gessler. Jej show od dawna jest w czołówce najlepiej oglądanych programów tej stacji, a cenniki reklamowe biją rekordy. Wiosenne odcinki „Kuchennych rewolucji” gromadziły 1,35 mln widzów, o 310 tys. osób mniej niż rok temu. Reality-show dał TVN drugie miejsce w rynku telewizyjnym w 4+ i pozycję zdecydowanego lidera w 16-49.
Lista gwiazd, odkrytych lub odświeżonych przez Edwarda Miszczaka będzie zawsze niepełna. Z pewnością powinna się na niej znaleźć jeszcze Małgorzata Rozenek, która zyskała popularność dzięki emitowanemu przez TVN formatowi "Perfekcyjna pani domu" – a teraz monetyzuje ją w mediach społecznościowych i internecie, czy Piotr Kraśko – dziennikarz polityczny, który najpierw trafił do „Dzień Dobry TVN”, a wreszcie po kilku latach odnalazł się w „Faktach”. - To jeden z najlepszych transferów. Kraśko też na tym skorzystał, bo newsy to ciężka, hermetyczna praca. U nas może programowo odetchnąć, robić felietony, reportaże, wyjeżdżać - mówił po ściągnięciu - tak mówił Edward Miszczak w 2017 roku, po ściągnięciu do "DDTVN" Piotra Kraśki.
Spisując nazwiska osób, z którymi pracował przez lata, większość można zakwalifikować jako jego odkrycia.
Kim jest Edward Miszczak
Edward Miszczak dołączył do TVN w 1997 roku, kiedy stacja zaczęła nadawanie na podstawie koncesji ogólnopolskiej. Został dyrektorem programowym, odpowiadał za ramówki stacji i wielu z uruchamianych w kolejnych latach kanałów tematycznych. Nadzorował przede wszystkim produkcje rozrywkowe (m.in. talent-shows i reality-shows) oraz seriale.
W latach 2004-2009 i 2018-2020 był wiceprezesem TVN, w ostatnich latach dołączył do władz kilku jej spółek zależnych: (wiosną 2019 roku został członkiem zarządu spółki Stavka nadającej TTV, a jesienią 2020 roku dołączył do zarządu spółki Green Content nadającej Metro).
W 2014 roku Edward Miszczak został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, w 2007 roku dostał Superwiktora za całokształt osiągnięć, a w 2009 roku tytuł Człowiek Mediów w konkursie Media Trendy.
Dołącz do dyskusji: Siedem gwiazd TVN, które zawdzięczają kariery Miszczakowi