Google zapowiada Privacy Sandbox w Androidzie. Beta jeszcze w tym roku

Google zapowiedział, że produkowana przez niego przeglądarka Chrome w przyszłości nie pozwoli zewnętrznym stronom na śledzenie użytkowników za pomocą plików cookies.

Czytaj także: Niemieckie media kontra wycofanie cookies z Chrome. Wydawcy chcą dochodzenia Komisji Europejskiej 

W związku z tym w marcu ub.r. Google zdradził plany zastosowania nowego rozwiązania, które jego zdaniem ma działać zgodnie z zasadą „i wilk syty, i owca cała”. Chodziło o system FloC, który z jednej strony miał dostarczyć branży reklamowej skuteczne narzędzia do precyzyjnego targetowania przekazu, z drugiej zaś zapewnić użytkownikom maksimum prywatności.

Później koncern zdecydował skupić się na rozwoju platformy Privacy Sandbox w ramach współpracy z branżą, opracowując rozwiązania, które chronią anonimowość, a jednocześnie odpowiadają na potrzeby reklamodawców i wydawców. Ostatecznie, po protestach wydawców i firm reklamowych Google postanowił przesunąć termin wycofania cookies z Chrome na 2023 r.

Cookies w Androidzie pod kontrolą

Teraz Google zdradził, że zamierza rozszerzyć funkcjonowanie Privacy Sandbox na system operacyjny Android. Poinformował o tym na firmowym blogu Anthony Chavez, wiceprezes Google.

- Obecnie ponad 90 proc. aplikacji w Google Play jest bezpłatnych i zapewnia dostęp do wartościowych treści i usług miliardom użytkowników. Kluczową rolę odgrywa w tym reklama – przyznał Anthony Chavez. - Jednak, aby zapewnić właściwy ekosystem aplikacji - dbający o korzyści dla użytkowników, deweloperów i firm -  branża musi stale rozwijać działanie reklamy cyfrowej w kierunku poprawy prywatności użytkowników.

Menedżer zaznaczył, że dlatego opracowano wcześniej Advertising ID (identyfikator wyświetlania reklam), dający użytkownikom większą kontrolę nad prezentowanymi reklamami. Teraz Google postanowił pójść o krok dalej, dlatego ogłosił wieloletnią inicjatywę wprowadzającą Privacy Sandbox w systemie Android, która ma na celu wdrożenie nowych rozwiązań reklamowych, dających użytkownikom więcej prywatności.

- Rozwiązanie dotyczyć będzie w szczególności ograniczania udostępniania stronom trzecim informacji o użytkownikach i będzie działać bez identyfikatorów cross-app, w tym identyfikatorów wyświetlania reklam - wyjaśnia Chavez. - Ponadto, badamy technologie, które ograniczają potencjalne, ukryte gromadzenie danych, w tym bezpieczniejsze sposoby integracji aplikacji z pakietem SDK do reklam mobilnych.

Doraźne rozwiązania nie skutkują

Według wiceprezesa Google firma jest świadoma różnorodnych rozwiązań reklamowych, proponowanych przez inne platformy, które skupiają się przede wszystkim na ograniczaniu istniejących już narzędzi, używanych przez deweloperów czy reklamodawców.

- Wierzymy, że - bez uprzedniego zapewnienia alternatywnej ścieżki chroniącej prywatność użytkowników - takie rozwiązania mogą okazać się nieskuteczne i prowadzić do  gorszych rezultatów zarówno dla prywatności użytkowników, jak i firm deweloperskich – zastrzegł Chavez. - Naszym celem jest opracowanie skutecznych rozwiązań reklamowych, które dadzą użytkownikom pewność, że ich dane są chronione, a firmom i deweloperom narzędzia, pozwalające na odniesienie sukcesu na rynku mobilnym. W trakcie projektowania, budowania i testowania nowych rozwiązań, planujemy wspomagać istniejące już funkcje przez co najmniej dwa lata. O ewentualnych, planowanych zmianach, będziemy informować z wcześniejszym wyprzedzeniem.

Czytaj także: Google przedstawia Topics API zamiast plików cookies. Targetowanie reklam na podstawie zainteresowań użytkowników

Beta pod koniec roku

Google w ciągu br. planuje opublikować wersje testowe Privacy Sandbox dla deweloperów, a przed jego końcem – wprowadzić na rynek wersję beta.

Koncern zaznacza, że zobowiązał się również do ścisłej współpracy z organami regulacyjnymi.  - Złożyliśmy publiczne deklaracje dotyczące działań podejmowanych w ramach Privacy Sandbox dla stron internetowych, w tym zapewnienia, że nie będziemy traktować w sposób uprzywilejowany produktów reklamowych lub witryn Google. Zamierzamy stosować te zasady również w pracy nad systemem Android, a także kontynuować współpracę z Urzędem Ochrony Konkurencji i Rynków w Wielkiej Brytanii i innymi podmiotami – deklaruje Chavez.