Google pozwany za zagrożenie prywatności użytkowników Google+
Do sądu w Kalifornii wpłynął pozew, w którym dwaj użytkownicy serwisu Google+ obwiniają jego właściciela, koncern Google o narażenia internautów na utratę danych i prywatności. Zdaniem oskarżających firma zataiła przed użytkownikami istotne dla nich informacje łamiąc w ten sposób obowiązujące prawo.
Pozew przeciwko Google skierowali do sądu w San Francisco dwaj użytkownicy serwisu Google+ mieszkający w Kalifornii - Matt Matic i Zak Harris. Twierdzą oni, że zostali narażeni przez koncern na utratę danych i prywatności.
Sprawa dotyczy ujawnionej kilka dni temu luki w zabezpieczeniach Google+. Google przyznał, że usterka została wykryta w marcu br. i zlikwidowana, zastrzegł też że nie ma żadnych dowodów na wyciek danych użytkowników.
Kontrowersje wzbudził jednak fakt, że Google nie poinformował publicznie o istnieniu luki w zabezpieczeniach, która potencjalnie mogła dotyczyć 500 tys. użytkowników serwisu.
Z wewnętrznej korespondencji prowadzonej w Google, do której dotarli dziennikarze „Wall Street Journal” wynikało, że firma postanowiła zataić lukę bezpieczeństwa aby uniknąć skandalu i zarzutów ze strony amerykańskich i europejskich instytucji regulacyjnych zajmujących się ochroną danych użytkowników.
W konsekwencji ujawnienia kłopotów z zabezpieczeniem prywatności internautów oraz wątpliwej polityki informacyjnej Google zapowiedział zamknięcie platformy Google+ dla prywatnych użytkowników, do którego ma dojść w połowie 2019 r.
W pozwie złożonym w San Francisco prawnicy reprezentujący Matta Matica i Zaka Harrisa twierdzą, że Google zatajając fakt wykrycia luki stworzył poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa danych użytkowników, czym naruszył obowiązujące w Kalifornii przepisy prawne. Na razie nie ujawniono jakie są roszczenia autorów pozwu, z kolei Google nie skomentował oficjalnie sprawy.
Dołącz do dyskusji: Google pozwany za zagrożenie prywatności użytkowników Google+