Google będzie preferował w wyszukiwarce wydawców prenumerowanych przez użytkowników. „Google daje większe nadzieje niż Facebook”
Google zapowiedział wprowadzenie działań wspierających wydawców w monetyzacji publikowanych przez nich treści. Użytkownik w wyszukiwarce na wysokich pozycjach ma widzieć artykuły pochodzące z mediów w których posiada wykupione subskrypcje. Ma też dzielić z wydawcami danymi pomocnymi w skłonieniu internautów do kupna prenumeraty. - Wiążemy dużo większe nadzieje z Google niż z Facebookiem. Dzielenie się danymi to perspektywa realnego wsparcia dla wydawców, którzy oferują jakościowe treści - ocenia w rozmowie z serwisem Wirtualnemedia.pl Danuta Breguła, dyrektor strategii online „Gazety Wyborczej".
We wtorek 20 marca br. Google przedstawi w Nowym Jorku propozycje mające wesprzeć wydawców publikujących online w monetyzacji i większym zaangażowaniu odbiorców. Obecnie relacje biznesowe pomiędzy największymi firmami technologicznymi a mediami nie są najlepsze - jak wynika z danych Digital Content Next (DCN) dzisiaj Facebook i Google są odpowiedzialne jedynie za 5 proc. cyfrowych przychodów największych wydawców.
Teraz Google zapowiada bardziej intensywne działania które mają wesprzeć wydawców w segmencie cyfrowym. Po pierwsze w wynikach wyszukiwania na eksponowanych pozycjach użytkownik ma zobaczyć materiały od wydawców u których ma wykupione subskrypcje. W ten sposób firma zamierza w większym stopniu związać odbiorcę z konkretnym medium i zwiększyć jego zaangażowanie w publikowane treści.
Oprócz tego Google zamierza dzielić się z wydawcami danymi dotyczącymi zachowań użytkowników wyszukiwarki. Informacje w założeniach mają pomóc mediom w nakłonieniu konkretnych internautów do wykupienia przez nich abonamentu.
Na razie nie są znane bliższe szczegóły dotyczące zapowiedzianych przez Google działań. Jednak przygotowany przez koncern plan wsparcia mediów w ich biznesie jest przyjmowany przez wydawców z zainteresowaniem - tak wynika z rozmowy serwisu Wirtualnemedia.pl z Danutą Bregułą, dyrektor strategii online „Gazety Wyborczej".
- Zespół „Gazety Wyborczej” wiąże dużo większe nadzieje z propozycjami Google'a niż Facebooka, którego zapowiedzi o wsparciu biznesu wydawców w ciągu ostatniego roku okazały się rozczarowujące - przyznaje Danuta Breguła. -
Poza tym ruch z wyszukiwarki Google'a stanowi dla nas większą część wizyt niż ruch pochodzący z Facebooka, i ten odsetek nieustannie rośnie - przede wszystkim dzięki zaangażowaniu naszych redakcji i konsekwentnemu rozwojowi serwisów.
Jak podkreśla szefowa strategii online „GW” zwykło się uważać, że użytkownik wchodzący na serwis z wyszukiwarki w poszukiwaniu konkretnej informacji, jest bardziej „przypadkowy”, a zatem mniej skłonny do płacenia za treści.
- Nasze dane wskazują, że przy umiejętnej segmentacji takich użytkowników, można osiągać naprawdę zadowalające wyniki – podkreśla Breguła. - Co więcej, wśród użytkowników wchodzących na serwisy internetowe „Gazety Wyborczej” z wyszukiwarek jest duży odsetek zupełnie nowych czytelników, co stwarza szansę zainteresowania ich innymi artykułami lub przetestowania niestandardowej komunikacji marki oraz prenumeraty cyfrowej. Dzielenie się danymi Google'a z wydawcami to perspektywa realnego wsparcia dla wydawców, którzy oferują jakościowe treści. Dla porównania - działania na Facebooku wymagają od wydawcy nakładów na kampanie targetowane. Na tę chwilę mogę powiedzieć, że „Gazeta Wyborcza” docenia inicjatywy Google'a i chętnie bierze udział we wszelkich konsultacjach, w których uczestniczą także zagraniczne media o podobnym modelu działania czy misji - łączą nas bowiem podobne trudności związane z aktualną dominacją na rynku reklamy internetowej podmiotów innych niż tradycyjne media - zaznacza Breguła.
Dołącz do dyskusji: Google będzie preferował w wyszukiwarce wydawców prenumerowanych przez użytkowników. „Google daje większe nadzieje niż Facebook”
Co wyparuje na powrót zmaterializuje...
Pod spodem możecie ściągnąć kilka moich opracowań jak rzeczywiście działa virtual. Opisuje dość szczegółowo dzisiejszą internetową rzeczywistość ogólnie i daje przykłady z Interii. Specjalizuje się w takich zagadnieniach. Daje też poradniki i instrukcje jak walczyć z medialnymi korporacjami i ich sługusami.
Na adresie utn.pl/Interia-Mordoru znajdziesz ciekawe teksty, które naświetlają jak funkcjonuje portal Interia. Adres jest zakodowany, z powodu auto filtrowania (automat moderujący) niewygodnych tekstów na Interii. Adres prowadzi do mojego konta na chomiku - tam można ściągnąć teksty w jednym pliku txt. /kodowanie UTF-8, dla widoczności na obcojęzycznych systemach/
To niezbędna wiedza dla każdego internauty.
Listing dostępnych tekstów:
1. Jak funkcjonuje portal Interia?
2. Czym są boty i hejterzy? 3.
3.Jak się odbywa moderowanie portalu?
4. Czym chronić się przed analiza naszej aktywności i blokowanie reklam?
5. Blokowanie reklam, szpiegowania na Androidzie (tablet i smartfon)?
6. Gdzie założyć bezpieczne, darmowe konto mailowe, bez reklamowego spamu?
7. Jak obrzydzić pracę administracji?
Co wyparuje na powrót zmaterializuje...
Pod spodem możecie ściągnąć kilka moich opracowań jak rzeczywiście działa virtual. Opisuje dość szczegółowo dzisiejszą internetową rzeczywistość ogólnie i daje przykłady z Interii. Specjalizuje się w takich zagadnieniach. Daje też poradniki i instrukcje jak walczyć z medialnymi korporacjami i ich sługusami.
Na adresie utn.pl/Interia-Mordoru znajdziesz ciekawe teksty, które naświetlają jak funkcjonuje portal Interia. Adres jest zakodowany, z powodu auto filtrowania (automat moderujący) niewygodnych tekstów na Interii. Adres prowadzi do mojego konta na chomiku - tam można ściągnąć teksty w jednym pliku txt. /kodowanie UTF-8, dla widoczności na obcojęzycznych systemach/
To niezbędna wiedza dla każdego internauty.
Listing dostępnych tekstów:
1. Jak funkcjonuje portal Interia?
2. Czym są boty i hejterzy? 3.
3. Jak się odbywa moderowanie portalu?
4. Czym chronić się przed analiza naszej aktywności i blokowanie reklam?
5. Blokowanie reklam, szpiegowania na Androidzie (tablet i smartfon)?
6. Gdzie założyć bezpieczne, darmowe konto mailowe, bez reklamowego spamu?
7. Jak obrzydzić pracę administracji?
Tylko jak teraz nazwać tę usługę?