SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Gang Słodziaków” w Biedronce potrwa do połowy listopada, maskotki i książka także w regularnej sprzedaży

Jeronimo Martins Polska potwierdziło, że w najbliższy poniedziałek w sklepach Biedronka ruszy promocja „Gang Słodziaków”, w której za zakupy będzie można zdobywać pluszaki zwierząt i książkę o ich przygodach. Akcja potrwa do połowy listopada.

W promocji dostępnych będzie sześć maskotek: lis Lucek, jeż Jerzyk, sowa Zosia, bóbr Borys, ryś Rysio i zając Zuzia, a także książka „Co się stanie na leśnej polanie, czyli wesołe przygody Gangu Słodziaków”.

- Jesteśmy pewni, że „Gang Słodziaków” podbije serca naszych klientów. Wzorem poprzednich akcji, zadbaliśmy również o walor edukacyjny – tym razem stawiamy na rozbudzanie wyobraźni oraz codzienne, rodzinne czytanie. Mamy nadzieję, że Słodziaki okażą się prawdziwą inspiracją w niejednym domu - komentuje Dorota Wrotek-Gut, dyrektor ds. komunikacji marketingowej w sieci Biedronka.

Jak można otrzymać Słodziaki i książkę?

W ramach akcji od 27 sierpnia za każe 40 zł wydane jednorazowo na zakupy w Biedronce będzie przyznawany jeden punkt w formie naklejki. Dodatkowo po punkcie można będzie otrzymać za zakupy z zarejestrowaną kartą lojalnościową „Moja Biedronka”, zakup warzyw lub owoców oraz zakup produktów specjalnych o minimalnej wartości 10 zł. Nie podano jeszcze, które produkty nie będą wliczane do wartości zakupów objętych promocją.

Naklejki można kolekcjonować do 18 listopada br., a pluszaki i książkę odbierać do 2 grudnia br. lub do wyczerpania zapasów.

Maskotkę można będzie odebrać po zebraniu 60 naklejek, a 30 naklejek będzie uprawniało do kupna jej za 19,99 zł. Natomiast książkę można będzie otrzymać za 15 naklejek.

Nagrody z promocji będą też dostępne w standardowej sprzedaży: pluszaki w cenie 49,99 zł za sztukę, książka - za 9,99 zł.

Przedstawiciele Biedronki podkreślają, że poprzez akcję chcą zachęcać rodziców do czytania książek swoim dzieciom. - To chyba najprostszy sposób, by rozbudzić ich wyobraźnię i zainteresowanie otaczającym nas światem. A jeśli książka wywoła na buzi dziecka uśmiech, to możemy być pewni, że daliśmy mu najpiękniejszy prezent - mówi Renata Piątkowska, autorka książki „Co się stanie na leśnej polanie, czyli wesołe przygody Gangu Słodziaków”.

Dwie edycje „Gangu Świeżaków” były hitem

Jesienią ub.r. i 2016 roku w sklepach Biedronka zrealizowano dwie odsłony promocji „Gang Świeżaków”, w której za naklejki za zakupy można było otrzymywać maskotki symbolizujące owoce i warzywa. Jeronimo Martins Polska podało, że w zeszłorocznej odsłonie klienci odebrali ponad 6 mln pluszaków, a rok wcześniej ok. - 4,6 mln. W 2016 roku akcja okazała się tak popularna, że w wielu sklepach zaczęło brakować Świażaków.

W odpowiedzi jesienią br. Lidl Polska w ramach akcji „Lidlaczki z Ryneczku” wprowadził do sprzedaży maskotki warzyw i owoców.

W pierwszej połowie br. sieć sklepów Biedronka odnotowała 5,762 mld euro przychodów.

Dołącz do dyskusji: „Gang Słodziaków” w Biedronce potrwa do połowy listopada, maskotki i książka także w regularnej sprzedaży

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kiedy znikną źli ludzie którzy robią co chcą...
Zabawka warta powyżej 5,00 zł wyprodukowana najtaniej w śmieciowej Biedronce ma cenę 49,99 zł - chciwość i pazerność Biedronki nie znają żadnych granic... Liczy się to że robią co im się podoba, sprzedają swoje produkty które są śmieciowe, drogie, jakość najniższa z możliwych - wszystko tam bardzo często jest podejrzane, sklepy małe i paskudne, brzydkie, ludzie tam pracujący traktowani jak niewolnicy - ale dalej robią co chcą pokazując swoją chciwość, pazerność, chamstwo, sprzedaż śmieci - ich produkty...
0 0
odpowiedź
User
luk
Zabawka warta powyżej 5,00 zł wyprodukowana najtaniej w śmieciowej Biedronce ma cenę 49,99 zł - chciwość i pazerność Biedronki nie znają żadnych granic... Liczy się to że robią co im się podoba, sprzedają swoje produkty które są śmieciowe, drogie, jakość najniższa z możliwych - wszystko tam bardzo często jest podejrzane, sklepy małe i paskudne, brzydkie, ludzie tam pracujący traktowani jak niewolnicy - ale dalej robią co chcą pokazując swoją chciwość, pazerność, chamstwo, sprzedaż śmieci - ich produkty...


skoro jest popyt to jest i podaż, skoro uważasz, że jest tak źle to powinieneś zadać inne pytanie, kiedy ludzie przestana kupować... biznes is biznes
0 0
odpowiedź
User
Rafi
Zabawka warta powyżej 5,00 zł wyprodukowana najtaniej w śmieciowej Biedronce ma cenę 49,99 zł - chciwość i pazerność Biedronki nie znają żadnych granic... Liczy się to że robią co im się podoba, sprzedają swoje produkty które są śmieciowe, drogie, jakość najniższa z możliwych - wszystko tam bardzo często jest podejrzane, sklepy małe i paskudne, brzydkie, ludzie tam pracujący traktowani jak niewolnicy - ale dalej robią co chcą pokazując swoją chciwość, pazerność, chamstwo, sprzedaż śmieci - ich produkty...


skoro jest popyt to jest i podaż, skoro uważasz, że jest tak źle to powinieneś zadać inne pytanie, kiedy ludzie przestana kupować... biznes is biznes


Dokładnie jak pisze luk. Nie miejmy pretensji do marek, że to robią, tylko do nas samych, że tak za tym szalejemy. Wszystkie poprzednie kampanie zakończyły się wielkimi sukcesami, dlaczego Biedronka miała by tego nie powtarzać? Ludzie tego chcą i oczekują, to oni są bardziej chciwi i pazerni od samego dyskontu.

Zacznijmy od zmian w sobie, jeżeli chcemy, by marki w inny sposób spełniały nasze oczekiwania.
0 0
odpowiedź