Subskrybenci sfrustrowani interfejsami platform streamingowych. „Brakuje agregatorów”
Trzy piąte użytkowników platform steamingowych jest niezadowolonych z poruszania się po treściach na nich dostępnych. Z raportu firmy Accenture wynika, że 44 proc. ankietowanych spędza ponad 6 minut na poszukiwaniu czegoś ciekawego do obejrzenia.
W ramach badania „Streaming's Next Act: Aggregators” przebadano 6 tys. konsumentów na całym świecie, aby zrozumieć ich preferencje, przekonania i zachowania związane z serwisami streamingowymi. Oprócz trudności związanymi ze znalezieniem czegoś do obejrzenia, konsumenci uważają również, że ponad 60 proc. treści, za które płacą, nie jest dla nich interesująca. Ponad połowa (56 proc.) twierdzi, że chciałaby, aby ich profil z jednej usługi mógł być łatwo udostępniany innej usłudze, aby w jednym miejscu znaleźć rekomendacje wszystkich interesujących treści.
Powstanie agregator treści?
Firma przekonuje, że rozwiązaniem może być powstanie agregatorów treści. W tej roli próbują występować na całym świecie platformy cyfrowe i sieci kablowe. Podpisanie umowy z zagranicznymi koncernami nie należy jednak do najłatwiejszych. Nie brakuje też marek, jak Disney+ stawiających na bezpośredni kontakt z konsumentem. Poza tym nie każdy użytkownik serwisu streamingowego chce dalej wiązać się z kilkuletnią umową z operatorem. Subskrypcję może w dowolnym momencie przerwać.
Zobacz także: Android TV doprowadzi do dużego spadku liczby klientów płatnej telewizji
- Dzięki naszym badaniom konsumenci stwierdzili, że streaming wideo stał się nieco nieporęczny, nieprzyjazny i drogi dla wielu z nich - powiedział Andrew Walker, odpowiedzialny za komunikację w Accenture. - Potrzebna jest duża zmiana w ekosystemie streamingu, aby dać konsumentom większą kontrolę nad ich doświadczeniem - dodanie inteligentnego agregatora treści, łączącego treści wielu platform - dodał.
Zobacz także: Streaming zastąpi platformy cyfrowe i sieci kablowe? „Monopol został bezpowrotnie utracony”
Coraz więcej platform, każda z innym menu
W tej chwili zdarza się, że użytkownik streamingu jeden serial ogląda na Netfliksie, inny w Amazon Prime Video, a rozgrywki Bundesligi w Viaplay. Tylko w Polsce na rynku działają jeszcze m.in. Player, Canal+ online, Polsat Box Go, a w tym roku zadebiutują także HBO Max, Disney+ i SkyShowtime. Każda platforma to inny interfejs, inne ustawienia aplikacji.
Badania Accenture wskazują również, że podczas gdy konsumenci bardziej zauważają coraz atrakcyjniejsze treści w streamingu, uważają jednocześnie, że poruszanie się po rosnącej liczbie usług jest coraz bardziej frustrujące. Agregatory treści mogą rozwiązać ten problem, ujednolicając dostęp do usług streamingowych za pośrednictwem oprogramowania aplikacyjnego, usług i umów o udostępnianiu danych. Agregatory mogą również wspierać elastyczność i personalizację widzów, służąc jako pojedyncza platforma z wyselekcjonowanymi treściami, które umożliwiają im wybór dokładnie tego, co chcą oglądać.
Zobacz także: Platformy OTT zastąpią sieci kablowe? „Wiele razy grzebano nas w głębokim grobie”
- Ludzie oczekują innowacji i ulepszeń w tej przestrzeni i szukają firmy, która wymyśli nowe i lepsze pomysły na dostarczanie im treści w sposób, który ułatwi im życie, a wrażenia z oglądania będą przyjemniejsze - powiedział John Peters, dyrektor zarządzający w grupie branży mediów i rozrywki w Accenture. Firma proponuje też serwisom streamingowym zaangażowanie się w ofercie innych usług niż wideo. Na przykład gier, e-booków czy podcastów.
Dołącz do dyskusji: Subskrybenci sfrustrowani interfejsami platform streamingowych. „Brakuje agregatorów”