Doda z zarzutem ws. pieniędzy na „Dziewczyny z Dubaju", jej były mąż zatrzymany
Producent filmowy Emil S. został zatrzymany w ramach śledztwa prowadzonego w sprawie jego działalności producenckiej - podaje RMF FM. Zarzut usłyszała także jego była żona, piosenkarka Dorota "Doda" Rabczewska. W ostatnim czasie media opisywały roszczenia wysuwane wobec Emila S. przez osoby, które współfinansowały produkcję m.in. filmu „Dziewczyny z Dubaju".
Dorota Rabczewska (zezwoliła na publikację jej nazwiska i wizerunku w tym kontekście) jest podejrzana o pomocnictwo do przestępstwa z artykułu 300 Kodeksu karnego, mówiącego o udaremnieniu zaspokojenia wierzycieli. Nie została zatrzymana, tylko wezwana do prokuratury i przesłuchana. Grożą za to 3 lata więzienia, chyba, że wierzycieli było wielu, wtedy możliwa kara wzrasta nawet do 8 lat - podaje RMF FM.
Z kolei jej były mąż Emil S. został w poniedziałek zatrzymany w tej sprawie przez policję. Według RMF FM jest przesłuchiwany w stołecznej prokuraturze.
Emil S. wyprodukował „Pitbull. Nowe porządki” i „Dziewczyny z Dubaju”
Emil S., producent takich filmów jak „Służby specjalne”, „Pitbull. Nowe porządki” czy ostatnio debiutujące w kinach „Dziewczyny z Dubaju”, ma kłopoty z wierzycielami. „Gazeta Wyborcza” opisywała sprawę już w 2018 roku. Jego wierzytelności mają opiewać na 50 mln zł, a poszkodowanych może być nawet 200 osób, które powierzyły mu swoje pieniądze na wyprodukowanie kilku filmów, m.in. „Dziewczyn z Dubaju”.
Inwestorzy mieli być zapewniani o czekających ich wysokich zyskach, ale ostatecznie po zainwestowaniu środków nie otrzymali ich z powrotem, podawała „GW”. - Są tacy, którzy nie dostali właściwych zysków, i tacy, którzy wpłacili na filmy, które nie powstały, choć terminy minęły. Wśród inwestorów dwóch czy trzech wpłaciło powyżej miliona, reszta po kilkaset tysięcy, a niektórzy po kilkadziesiąt tysięcy złotych. No i jeden wpłacił 5 milionów – powiedział „Wyborczej” pełnomocnik jednej z poszkodowanych osób. Po ukazaniu się tekstu Dorota R. zapowiedziała obronę dobrego imienia na drodze prawnej.
Ważną rolę w zachęcaniu klientów do wpłacania pieniędzy na produkcje męża miała też pełnić Dorota Rabczewska - napisano w „Gazecie Wyborczej”. - Inwestorzy twierdzą, że to właśnie ona jako znana osoba sprawiła, że zdecydowali się wyłożyć tak duże pieniądze - zaznaczono.
Film „Dziewczyny z Dubaju” w reżyserii Marii Sadowskiej wszedł do kin w miniony weekend, zaliczając najlepsze polskie otwarcie 2021 roku - produkcję obejrzało w weekend otwarcia ponad 278 tysięcy widzów.
Doda: chcę pomóc inwestorom i ekipie odzyskać pieniądze
We wtorek w południe Dorota Rabczewska na swoim profilu instagramowym zamieściła oświadczenie, w którym zapewniła, że jako producent kreatywny „Dziewczyn z Dubaju” wykonała w pełni swoje zdanie.
- Drugiego producenta Mojego ex męża zadaniem bylo przynieść na to budżet ,dopiąć umowy z inwestorami i opłacić ekipę. On dostał hita, ja same problemy - stwierdziła (zachowaliśmy oryginalną pisownię). - Emil z ponoć kilkadziesiecioma zarzutami został zatrzymany. Ja jako Prezez spółki dostałam jeden zarzut i pewnie pare lat bronienia się w sądzie - dodała.
Piosenkarka przyznała, że „za głupotę, naiwność i zaufanie się płaci”, a „brak świadomości nie zwalnia z odpowiedzialności”.
- Byłam na to psychicznie przygotowana. chce pomoc inwestorom i ekipie odzyskać pieniądze dlatego przejęłam konto z syndykiem z którym omawiałam porozumienia od miesiąca. dalej będę promować oraz dystrybuować ten wspaniały film ale już SAMA! - podkreśliła.
- Nauczka na przyszłość : jesteś artystą? Twórz filmy ,a nie spółki Do tego pierwszego jak widać mam talent - dodała Rabczewska.
Prokuratura opisuje zarzuty wobec Doroty Rabczewskiej i Emila S.
"Dorota R.-S. usłyszała zarzut udzielenia pomocy do usunięcia zagrożonych zajęciem składników majątkowych spółki zajmującej się produkcją filmów poprzez utworzenie na terenie Malty nowej jednostki gospodarczej – spółki prawa maltańskiego" - poinformowała we wtorek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Z ustaleń śledztwa wynika, że do zawarcia wskazanej umowy spółki doszło 11 września 2019 roku. "Dorota R.-S. przejęła wówczas funkcję dyrektora, jak również zasiadała w zarządzie spółki w zamiarze, aby Emil S. będący dłużnikiem udaremnił zaspokojenie wierzycieli" - tłumaczyła Aleksandra Skrzyniarz.
"Po wykonaniu czynności z udziałem podejrzanej w dniu 29 listopada 2021 r. zastosowane zostały wobec niej wolnościowe środki zapobiegawcze" - podała.
Z kolei Emilowi S. przedstawiono w prokuraturze łącznie 45 zarzutów obejmujących udaremnienie zaspokojenia wierzycieli poprzez utworzenie spółki z siedzibą na Malcie, a następnie przeniesienia na nią majątku w postaci pieniędzy w kwocie ponad 12 mln złotych. "Materiał dowodowy w sprawie wskazuje, że podejrzany dokonał powyższego w celu udaremnienia zaspokojenia wierzycieli posiadających wobec spółki należności zasądzone orzeczeniami sądów. Emil S. zawarł również umowy przenoszące prawa autorskie oraz udziały w zyskach osiąganych z produkcji filmowych" - przekazała.
"Zarzuty dotyczą również przywłaszczenia mienia w łącznej wysokości około 8,5 mln na szkodę 44 pokrzywdzonych inwestorów, którzy finansowali produkcje filmowe" - powiedziała prokurator dodając, że czynności z podejrzanym trwają.
Dołącz do dyskusji: Doda z zarzutem ws. pieniędzy na „Dziewczyny z Dubaju", jej były mąż zatrzymany