Chrabota pisze do europosłów ws. DSA: „Chrońcie twórców treści przed dominacją cyfrowych potęg”
Szef „Rzeczpospolitej” i wiceprezes Izby Wydawców Prasy Bogusław Chrabota zaapelował do polskich europosłów o ochronę rodzimych wydawców i twórców w związku z pracami organów UE nad Aktem o usługach cyfrowych (DSA). Apel ukazał się w „Rzeczpospolitej” w czwartek, gdy Europarlament ma głosować w sprawie DSA.
20 stycznia – w czwartek - Parlament Europejski będzie głosował w kwestii aktu o usługach cyfrowych (DSA). Ta regulacja uporządkuje sferę internetu, nowelizując tym samym ponad 20-letnią dyrektywę o handlu elektronicznym.
Podstawowym zadaniem, które sobie stawia regulacja, ma być zrównanie szans dla wszystkich uczestników rynku bez względu na ich wielkość i pozycję (DSA reguluje m.in. relacje między krajowymi twórcami treści a gigantami cyfrowymi). Zdaniem Chraboty jednak, newralgicznymi sprawami - z perspektywy wydawców prasy - są kwestie związane z prawem arbitralnego blokowania lub usuwania przez portale materiałów prasowych w oparciu o własne regulaminy i warunki.
„To, co legalnie opublikowane w gazetach, może być zablokowane online, a portale - z mocy prawa - będą mogły wprowadzać cenzurę” – pisze wiceprezes IWP.
Problematyczne przepisy dot. reklamy
Bogusław Chrabota zauważa też, że nowe przepisy dotyczące reklamy i obowiązku uzyskania zgody internauty na jej wyświetlanie mogą stanowić problem, bowiem ich wprowadzenie „da przewagę wielkim portalom, które działają w oparciu o systemy logowania z obligatoryjną akceptacją regulaminów, podczas gdy mniejsi wydawcy takich systemów nie posiadają”.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
W związku z czwartkowym głosowaniem polscy wydawcy apelują więc do rodzimych europarlamentarzystów o wsparcie w zakresie zagwarantowania wolności prasy – „poprzez uniemożliwienie platformom pełnienia roli cenzora oraz poparcie wyważonych regulacji dotyczących zgody na kierowanie reklamy” – pisze Chrabota.
DSA po przyjęciu przez Parlament Europejski trafi do tzw. trilogu, podczas którego parlament wraz z Komisją Europejską i Radą Europejską wypracuje ostateczny tekst regulacji. Zacznie ona obowiązywać w 2024 r. - Ważne jest, by to rozporządzenie tworzyło spójny system z innymi aktami prawnymi UE i nie stanowiło furtki do ich obejścia. A przede wszystkim chroniło twórców narodowych treści przed kompletnym zdominowaniem przez rządzące światem cyfrowe potęgi - kończy swój apel wiceprezes Izby Wydawców Pracy.
Google lobbowało przeciw DSA
Jedną z firm technologicznych, które w największym stopniu mogą dotknąć nowe regulacje zawarte w DSA jest Google. Dlatego firma już jesienią 2020 roku postanowiła walczyć przeciw wprowadzeniu tych przepisów.
Dzienniki „Le Point” oraz „Financial Times” dotarły w listopadzie 2020 r. do wewnętrznego, poufnego dokumentu Google zawierającego plany szeroko zakrojonej kampanii lobbingowej skierowanej przeciwko DSA. Z dokumentu wynika, że Google zamierzało wpływać na unijnych polityków (m.in. na Thierry Bretona, unijnego komisarza ds. rynku wewnętrznego) w celu osłabienia poparcia dla wprowadzenia nowych regulacji lub ich modyfikacji w taki sposób, aby były mniej dotkliwe dla technologicznych gigantów.
Dołącz do dyskusji: Chrabota pisze do europosłów ws. DSA: „Chrońcie twórców treści przed dominacją cyfrowych potęg”