Dobre dane z rynku pracy oraz wysoka inflacja mogą skłonić RPP dozakończenia cyklu obniżek
Lepsza od oczekiwań dynamika wynagrodzeń będzie mocnym argumentem"jastrzębiej" frakcji w Radzie Polityki Pieniężnej (RPP) i obniżkastóp procentowych w najbliższym czasie nie jest raczej możliwa.Zdaniem analityków, Rada może już nawet zakończyć cykl luzowaniapolityki pieniężnej i w II połowie 2010 r. rozpocząć jejzacieśnianie.
Lepsze od oczekiwań dane o dynamice wynagrodzeń wskazują nautrzymywanie się, a nawet systematyczne poprawianie się pozytywnychtendencji w polskiej i globalnej gospodarce. Związane jest toprzede wszystkim z powolnym, ale widocznym odbiciem wnajważniejszych gospodarkach, co zaczynają odczuwać także polscyprzedsiębiorcy, szczególnie eksporterzy. Nie należy jednak popadaćw hurraoptymizm, są to bowiem dopiero pierwsze symptomy odbicia wświatowej gospodarce, które wcale nie muszą okazać się trwałe igorszy okres może jeszcze powrócić. Generalnie jednak jest corazlepiej i w przyszłość należy patrzeć raczej z nadzieją niż zestrachem.
Natomiast w samym lipcu jednorazowym impulsem wspierającymodczyty wskaźników z rynku pracy, a szczególnie miesięcznejdynamiki płac były opóźnione w tym roku wypłaty premii, które w2008 r. wypłacano już w czerwcu. To znacząco obniżyło bazęstatystyczną i nieco zawyżyło odczyt, szczególnie w ujęciumiesięcznym. Podobnie zadziałały także dwa dni robocze więcej wlipcu, które wyraźnie zwiększyły poziom wynagrodzeń w sektorachopartych na wynagrodzeniu akordowym.
Roczny spadek zatrudnienia ukształtował się w lipcu na poziomie2,2%, co także może oznaczać, że nastąpiła stabilizacja tempaspadku zatrudnienia na dość niskim poziomie. Jednak wprzeciwieństwie do pozytywnej tendencji w wynagrodzeniach wprzypadku zatrudnienia trudno liczyć na szybka i wyraźną poprawę.Spadek popytu i eksportu jest mimo wszystko znaczny, a firmyrozpoczynają procesy dostosowawcze zawsze od redukcji zatrudnienia.A później, nawet przy silnym odbiciu znacznie trudniej jestzdecydować się na tworzenie nowych miejsc pracy i zwiększeniezatrudniania. W pierwszych pokryzysowych okresach nacisk będzieraczej położony na wzrost efektywności i wydajności.
Wtorkowe dane o poprawiającej się sytuacji na rynku pracy wpołączeniu z nadal wysoką inflacją i dość słabymi perspektywami dlaprodukcji przemysłowej będą tym na pewno wystarczającym powodem dlaRPP, by zdecydować się na obniżkę stóp procentowych na najbliższymposiedzeniu. Rada, po ostatnim poluzowaniu polityki pieniężnej wczerwcu, może nawet zdecydować się na zakończenie cyklu luzowaniapolityki monetarnej, przejść na nastawienie neutralne i już nowej,ukonstytuowanej na początku 2010 r. Radzie pozostawić decyzję,kiedy rozpocząć podwyżki stóp.
We wtorek Główny Urząd Statystyczny (GUS) poinformował, żeprzeciętne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw w lipcu br.wzrosło o 2,3% w stosunku do poprzedniego miesiąca, a w ujęciurocznym wzrosło o 3,9% i wyniosło 3361,90 zł. Natomiast przeciętnezatrudnienie w przedsiębiorstwach w lipcu 2009 roku spadło wstosunku do poprzedniego miesiąca o 0,1%, natomiast w ujęciurocznym spadło o 2,2% i wyniosło 5273,3 tys. osób.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinie ekspertów.
"Na wzrost dynamiki wynagrodzeń mogły wpłynąć wypłaty wyższychod oczekiwań premii półrocznych w lipcu w szczególności w branżygórniczej i wydobywczej. Ponadto wypłaty części z tych premii mogłyzostać przesunięte z czerwca (w ub. roku większość z nich wypłacanowłaśnie w czerwcu) na lipiec tym samym przyczyniając się doobniżenia rocznej dynamiki wynagrodzeń w czerwcu br. Tym samymwzrost dynamiki wynagrodzeń w lipcu był naszym zdaniem związany zczynnikami jednorazowymi w związku z czym w kolejnych miesiącachspodziewamy się dalszego stopniowego spadku dynamiki wynagrodzeń do1,9% r/r w grudniu br. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wlipcu spadło zgodnie z naszymi oczekiwaniami o 2,2% r/r wobecspadku o 1,9% w czerwcu. W ostatnich miesiącach mieliśmy doczynienia z coraz wolniejszym spadkiem zatrudnienia w ujęciumiesięcznym. Od grudnia, kiedy odnotowaliśmy najsilniejszy spadekzatrudnienia (-0,6% m/m, czyli zwolnienie 33 tys. osób) miesięcznadynamika zatrudnienia ! wzrosła do -0,1% m/m pomiędzy lipcem aczerwcem, co jest równoznaczne ze spadkiem zatrudnienia o 7 tys.osób. Jednakże pomimo stopniowego wygasania trendu spadkowegozatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw, spodziewamy się, że wkolejnych miesiącach będą następowały dalsze zwolnienia, a spadekzatrudnienia będzie się utrzymywał w granicach 0,1%-0,2% m/m.Będzie to naszym zdaniem związane przede wszystkim z pojawieniemsię efektów wtórnych dla przedsiębiorstw w szczególności handlowychi usługowych, które powstrzymały się ze zwolnieniami w pierwszymokresie kryzysu, natomiast obecnie w związku z dalszym obniżaniemdynamiki konsumpcji zostaną zmuszone do redukcji zatrudnienia.Dzisiejsze lepsze od oczekiwań dane z rynku pracy są kolejnąinformacją stanowiącą argument dla RPP za zakończeniem cykluobniżek stóp procentowych. Pomimo wypowiedzi niektórych członkówRady (S. Skrzypek), że RPP pozostaje w dalszym ciągu w faziełagodzenia polityki pieniężnej, naszym zdaniem najbardzi! ejprawdopodobnym scenariuszem jest pozostawienie stóp procentowych na niezmienionym poziomie do końca roku i zmiany nastawienia wpolityce pieniężnej na neutralne w najbliższych miesiącach" -ekonomista Invest Banku Adam Czerniak.
"Z opublikowanych przez GUS danych z rynku pracy wynika iżlipiec był kolejnym miesiącem spadku zatrudnienia (-0.1%m/m).Niemniej jednak redukcja zatrudnienia była mniej niż oczekiwano, cowynika między innymi z efektu sezonowego popytu na pracę, jakrównież z pozytywnej różnicy dni roboczych w stosunku (2 dni więcejw stosunku do czerwca). Dane o płacach są silnie lepsze odoczekiwań rynku. Wpływ dwóch dni roboczych miał wpływ nawynagrodzenia pracowników pracujących na akord. Z drugiej stronywzrost wynagrodzenia bez wypłat z zysku na poziomie 1,8% m/m (wobec2,3% m/m ogółem (brutto)) sugeruje, iż możliwe były wypłatypółroczne premii bądź wypłat z dywidend (co ma głównie miejsce wdużych przedsiębiorstwach państwowych, i może zawyżać ogólny odczytdotyczący płac w sektorze przedsiębiorstw). Wobec ostatniegoodczytu dotyczącego inflacji ( 3,6% w lipcu) dane z rynku pracywspierają nasze oczekiwania co do stabilnej ścieżki stópprocentowych w nadchodzących miesiącach. Bież! ące dane wciążwspierają relatywnie pozytywną ocenę dotyczącą popytukonsumpcyjnego w Polsce. Oczekujemy, iż jesień przyniesie jednakwidoczne pogorszenie sytuacji na rynku pracy, tak po stroniewynagrodzeń jak i zatrudnienia, co nie zmienia naszych oczekiwańtak co do dalszych kroków Rady, jak i konsumpcji gospodarstwdomowych" - ekonomistka Banku Pekao SA Aleksandra Bluj.
"Opublikowane przez GUS dane z rynku pracy wskazują na odbiciedynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw, która wzrosła 3,9% r/rwobec 2,0% r/r w czerwcu, co było wynikiem lepszym nie tylko odkonsensusu rynkowego (2,2% r/r), ale nawet od naszej optymistycznejprognozy na poziomie 3,2% r/r. Co prawda nie zostały opublikowaneszczegółowe dane, jednak można przypuszczać, że jest to efektprzesunięć wypłat premii w części branż, w tym m. in. branżypetrochemicznej. W czerwcu czynnik ten spowodował wyraźny spadekdynamiki płac do 2,0% r/r. W lipcu realna dynamika płac ponowniebyła dodatnia, choć tylko nieznacznie przekroczyła zero (+0,3%r/r). Pomimo wzrostu dynamiki w lipcu, trudno oczekiwać utrzymaniatej tendencji w kolejnych miesiącach, ponieważ ze względu na wciążtrudną sytuację na rynku pracy presja na wzrost płac powinnautrzymywać się na niskim poziomie. W lipcu kontynuowany byłspadkowy trend zatrudnienia, choć w porównaniu z poprzednimimiesiącami nastąpiło wyraźne wy! hamowanie spadków. W minionymmiesiącu przedsiębiorstwa zredukowały 6,8 tys. miejsc pracy,dostosowując zatrudnienie do niższej aktywności ekonomicznej ispadającego popytu na produkowane w Polsce towary, podczas gdy wpierwszym półroczu było to średnio 18,8 tys. etatów miesięcznie. Odpoczątku roku w sektorze przedsiębiorstw zredukowano już blisko 80tys. etatów. Roczny spadek zatrudnienia ustabilizował się w lipcuna poziomie 2,2%. Dane te nie zmieniają naszych oczekiwań co dostóp procentowych w perspektywie najbliższych miesięcy. Odbudowadynamiki płac, łącznie z wyższą inflacją oraz powoli odbudowującąsię koniunkturą gospodarczą wspiera nasz scenariusz zakładającyutrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie do końcatego roku. Uważamy, że obniżka stóp procentowych w czerwcu byłaostatnią w cyklu, a kolejnym ruchem będzie ich podwyżka w drugiejpołowie przyszłego roku" - ekonomista Banku Millennium GrzegorzMaliszewski.
Dołącz do dyskusji: Dobre dane z rynku pracy oraz wysoka inflacja mogą skłonić RPP dozakończenia cyklu obniżek