Coraz mniej Viagry w spamie
Firma Kaspersky Lab opublikowała raport dotyczący ewolucji spamu we wrześniu 2010 roku. Wynika z niego, że ilość spamu w ruchu pocztowym zmniejszyła się o 1,5 pkt. proc. w porównaniu z sierpniem i wynosiła średnio 81,1 proc.
Najważniejszym wydarzeniem miesiąca była informacja z połowy września o likwidacji programu partnerskiego Spamlt, która miała nastąpić 1 października.
Spamlt jest, lub raczej był, programem partnerskim wykorzystywanym do dystrybucji spamu farmaceutycznego, dlatego jego likwidacja z pewnością wpłynie na liczbę reklam Viagry, które trafiają do skrzynek pocztowych internautów.
Jednak na początku września nastąpił znaczny wzrost ilości spamu promującego produkty farmaceutyczne. Być może wynikało to z tego, że partnerzy, którzy wiedzieli o likwidacji programu Spamlt, próbowali wyciągnąć jak największy zysk ze spamu farmaceutycznego, póki było to jeszcze możliwe. Pierwsza oznaka spadku w tej kategorii pojawiła się około 20-26 września, gdy jego udział zmniejszył się o jedną czwartą – z 65 do 48 proc. Spamerzy przerzucili się na rozprzestrzenianie szkodliwego oprogramowania, w rezultacie liczba wiadomości zawierających szkodliwy kod znacznie wzrosła w tym okresie.
Kaspersky Lab zaznacza jednocześnie, że chociaż Spamlt był głównym źródłem spamu z kategorii medycznej, jego likwidacja nie oznacza, że reklamy Viagry znikną z e-mailowych skrzynek. W internecie nadal działa inny program partnerski o nazwie Glavmed, a likwidacja jednej platformy nie gwarantuje, że za miesiąc lub dwa jej twórcy nie stworzą następnej.
"Nasze prognozy dotyczące spamu w październiku są z jednej strony pozytywne – likwidacja programu partnerskiego SpamIt pod koniec września bez wątpienia znajdzie odzwierciedlenie w zmniejszeniu się liczby reklam Viagry. Z drugiej strony, pod koniec września nastąpił wzrost liczby wiadomości e-mail zawierających szkodliwy kod, co oznacza, że spamerzy już teraz przerzucili się z reklamowania farmaceutyków na rozprzestrzenianie szkodliwego oprogramowania" – powiedziała Maria Namiestnikowa, starszy analityk spamu w Kaspersky Lab.
Ilość spamu wykrytego w ruchu pocztowym zmniejszyła się o 1,5 pkt. proc. i we wrześniu 2010 roku wynosiła średnio 81,1 proc. Najniższy wskaźnik (76,9 proc.) został odnotowany 15 września, a najwyższy (87,4 proc.) trzy dni wcześniej.
We wrześniu ilość spamu pochodzącego z wielu państw była bardzo podobna. Indie stanowiły największe źródło spamu, mimo że współczynnik wiadomości spamowych rozsyłanych z tego państwa nieznacznie spadł. W podobnej sytuacji znalazła się Wielka Brytania, która w rankingu uplasowała się na piątym miejscu, mimo że liczba rozsyłanych z tego państwa niechcianych wiadomości e-mail zwiększyła się tylko o 0,2 pkt. proc.
Z rankingu 20 największych spamerów wypadły Kanada, Chiny, Hong Kong i Korea Północna. We wrześniu z każdego z tych państw rozprzestrzeniono mniej niż 1,5 proc. wszystkich wiadomości spamowych.
Wzrosła z kolei ilość spamu pochodzącego z Europy: udział Francji zwiększył się o 2,3 pkt. proc., Grecji – o 2 pkt. proc., Irlandii – o 1,3 pkt. proc., Holandii – o 1 pkt. proc., Portugalii – o 1,5 pkt. proc., Polski – o 1,3 pkt. proc., a Niemiec – o 0,8 pkt. proc. W rezultacie, Europa była najbardziej dotkniętym przez spam regionem na świecie – udział spamu pochodzącego z naszego kontynentu wynosił 42 proc.
Dołącz do dyskusji: Coraz mniej Viagry w spamie