Co dalej z GPW? "Nie ma przesłanek do tak dużej wyprzedaży"
Wyprzedaż akcji na światowych rynkach, którą obserwujemy, nie powinna potrwać długo. Nie ma żadnych racjonalnych ekonomicznych i fundamentalnych przesłanek dla tak dużej przeceny na rynkach kapitałowych, w tym Warszawie, powiedziała ISB dyrektor zarządzający BlackRock w Polsce Joanna Stec-Gamracy.
„Wyprzedaż akcji na światowych rynkach, którą obserwujemy, nie powinna potrwać długo. Inwestorzy już w ubiegłym tygodniu zdyskontowali możliwość obniżenia ratingu USA. Nie ma żadnych racjonalnych ekonomicznych i fundamentalnych przesłanek dla tak dużej przeceny na rynkach kapitałowych, w tym Warszawie. Najprawdopodobniej inwestorzy uciekają od ryzyka, lokując pieniądze w bardziej bezpieczne instrumenty finansowe. Naszym zdaniem to strategia krótkoterminowa i sprzedający mogą nie zdążyć wrócić na rynek akcji, na którym najprawdopodobniej, po pierwszych sygnałach paniki, nastąpi odbicie" – powiedziała ISB Stec-Gamracy komentując sytuację rynkową po obniżeniu ratingu USA.
W ocenie BlackRock obniżka ratingu odzwierciedla fakty, które były dobrze znane rynkom już wcześniej.
„Obecna sytuacja nie powoduje wzrostu ryzyka fundamentalnego i inwestorzy nie powinni zmieniać swojego dotychczasowego nastawienia. Mimo to zwracamy uwagę, że połączenie słabnącej gospodarki i niepewności regulacyjnej przyczynia się do obniżenia apetytu na ryzyko wśród części inwestorów. BlackRock przygotował się na zaistniałą sytuację w ciągu minionego miesiąca i nie jest aktualnie zmuszony do nadzwyczajnej reakcji. Jesteśmy również przygotowani na kolejne obniżki ratingu kolejnych podmiotów" – czytamy również w komentarzu BlackRock.
Dołącz do dyskusji: Co dalej z GPW? "Nie ma przesłanek do tak dużej wyprzedaży"