SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Czarny ekran zamiast Polsatu czy TVN. Straty mogą wynieść 150 mln zł

Zmiana standardu nadawania naziemnej telewizji cyfrowej z DVB-T na DVB-T2/HEVC sprawiła, że część gospodarstw domowych utraciło dostęp do stacji prywatnych. Zdaniem, Bogusława Kisielewskiego, prezes Kino Polska TV, nadawcy naziemnej Stopklatki, w związku z całą sytuacją nadawcy komercyjni mogą stracić w tym roku 150 mln zł. - Kto zwróci te pieniądze? - pyta.

O procesie refarmingu dyskutowano w trakcie debaty na odbywającej się w Zakopanem Konferencji Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej. Poza Bogusławem Kisielewskim w dyskusji wzięli udział: dyrektor ds. techniki TV Puls Mariusz Kołodziejski, dyrektor biura dystrybucji TVP Marcin Klepacki oraz wiceprezes Emitela Maciej Staszak.

Za nami trzy etapy refarmingu - 76 proc. gospodarstw domowych w kraju jest już w zasięgu multipleksów ogólnopolskich nadawanych w standardzie DVB-T2/HEVC. Zmiana objęła MUX-1 i MUX-2, gdzie są obecne stacje Grupy Polsat, Grupy TVN, TV Puls czy Grupy Kino Polska. Z całego procesu wyłączona została Telewizja Polska - MUX-3 z jej najważniejszymi kanałami nadal emitowany jest w starym standardzie. Refarming nie dotyczył też MUX-8.

Powodem pozostawienia emisji MUX-3 w starym standardzie była decyzja Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, by w obliczu wojny w Ukrainie emisja naziemna głównych kanałów TVP była dostępna dla wszystkich jak dotąd. MUX-3 jest też zintegrowany z Regionalnym Systemem Ostrzegania.

Bogusław Kisielewski mówił podczas debaty, że nie rozumie argumentu dot. Ukrainy, stojącego za pozostawieniem emisji TVP w starym standardzie. Jego zdaniem ten argument można zastosować także do telewizji prywatnych. - Widownia jest podzielona, część jej nie przepływa między telewizją publiczną a stacjami komercyjnymi - podkreślił podczas debaty.

Część widzów nie wymieniła sprzętu

Zmiana standardu tylko dla stacji komercyjnych spowodowała spadek ich oglądalności, bo część odbiorców – mając na nadal dostęp do TVP - nie zdecydowała się na wymianę sprzętu. Tym samym na telewizorach podłączonych do anteny naziemnej zamiast TVN, Polsatu czy TV Puls zobaczyli czarny ekran.

- Straciliśmy bardzo dużo, nie widzimy perspektyw na poprawę - mówił Mariusz Kołodziejski. Zwrócił uwagę, że im większy region objęty refarmingiem, tym proces obudowy widowni jest słabszy.

- Naziemne telewizje komercyjne dostają po wielokroć. To nie tylko zmiany na MUX-ie, ale Nielsen dodał inne źródła sygnału, co zmniejszyło udział telewizji naziemnej. Zmienia to rentowność biznesu - mówił Kisielewski. Podkreślił on, że w całym procesie zmiany standardu nadawania popełniono bardzo wiele błędów przed którymi ostrzegała branża.

- Wielokrotnie przypominaliśmy że dofinansowanie (zakupu dekoderów i telewizorów – przyp.) jest ważne. Powinno być od początku, a bony były gotowe po pierwszych wyłączeniach – mówił Kołodziejski.

Do ok. 20 maja złożono tylko 200 tys. wniosków o bon na zakup telewizora (250 zł) lub dekodera (100 zł), chociaż z danych prezentowanych jesienią przez KIM wynikało, że gospodarstw domowych zagrożonych utratą sygnału telewizyjnego jest aż 2 mln. Pod koniec kwietnia liczba ta spadła do 1,53 mln.

Zabrakło odpowiedniej kampanii o zmianie standardu

Kisielewski skrytykował sposób składania wniosków o dofinansowanie - stacjonarnie jest to możliwe w placówkach Poczty Polskiej. Jednak część osób nie składa wniosków, bo ma obawy, że Poczta zgłosi się do nich po zaległy abonament RTV, jeśli go nie płacą.

Rozmówcy zarówno z TVP jak i stacji komercyjnych są zgodni, że nie przygotowano odpowiedniej kampanii informującej o przejściu na nowy standard nadawania.

- Największym problemem całego procesu była niewystarczająca komunikacja. To co można było zrobić nie zostało do końca zrobione. Wyprodukowano spot, który się nie ukazał, nie wdać promocji dofinansowania (dekoderów, telewizorów – przyp.) - mówił Marcin Klepacki, dyrektor biura dystrybucji TVP. A to właśnie telewizja jest głównym medium dotarcia do osób, które mogą nie spieszyć się z wymianą sprzętu.

O zmianie standardu emisji telewizji informowano też przesyłając alerty RCB, co było pewnym zaskoczeniem dla nadawców – Komunikaty RCB są bardzo dobre, bo telefon komórkowy ma każdy. Jednak, gdy półtora roku temu pytaliśmy, czy można wysłać alerty RCB, usłyszeliśmy, że nie można tego zrobić – mówił Mariusz Kołodziejski.

Ostatni etap przełączenia 27 czerwca

Ostatni etap, kończący cały proces refarmingu, zaplanowany jest już na 27 czerwca br. Wówczas zmianami zostaną objęte województwa mazowieckie, podlaskie, warmińsko-mazurskie i lubelskie. W przypadku widzów z województwa łódzkiego oprócz przestrojenia odbiornika może być konieczna korekta ustawień anten odbiorczych. Szczegółowe parametry można sprawdzić w aplikacji EmiMaps, przygotowanej przez Emitela.

Dołącz do dyskusji: Czarny ekran zamiast Polsatu czy TVN. Straty mogą wynieść 150 mln zł

85 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
bromba i inni
A 10 lat temu (gdy w Polsce przechodzono z TV analogowej na TV cyfrową DVB-T) to nadawcy komercyjni też tak jojczeli, że mieli straty z powodu przejścia na nowszy standard nadawania ?
odpowiedź
User
***
To zwalić winę na TVP bo ona miała pomysł żeby dłużej być w tym DVB-T do końca 2023 roku a być w DVB-T2 później
odpowiedź
User
Pawel
Pomimo,ze mam już tuner na nowy standard to są problemy z odbiorem wszystkich stacji i tych TVP.
odpowiedź