BP stawia na rynek paliw lotniczych w Polsce. Koncern kupi 50 proc. udziałów w Lotos Tank
Air BP – pion paliw lotniczych koncernu BP – odkupi 50 proc. udziałów w Lotos Tank i utworzy z polską firmą spółkę joint-venture. Lotos – Air BP Polska będzie działać na lotniskach w Warszawie, Gdańsku i Krakowie. Dzięki silniejszej konkurencji paliwo lotnicze może potanieć, co zwiększy szansę na przyciągnięcie do Polski nowych przewoźników.
– Potencjał Polski w zakresie lotniczych przewozów pasażerskich i towarowych jest o wiele większy niż obecnie. Do tej pory nie był on w pełni realizowany m.in. ze względu na to, że w zakresie sprzedaży paliw lotniczych rynek de facto był objęty monopolem. Jestem przekonany, że właśnie firma Lotos - Air BP Polska ten monopol złamie, co spowoduje, że na większą skalę linie lotnicze zaczną tankować w Polsce i korzystać z obsługi polskich portów lotniczych – zapowiada Bogdan Kucharski, dyrektor generalny BP Europa SE, Oddział w Polsce.
Lotos Tank to należąca do tej pory w całości do Lotos-u spółka, która działała na lotniskach w Warszawie i Gdańsku. Wkrótce rozpocznie działalność w Krakowie, a jako dostawca paliwa funkcjonuje również w Rzeszowie i Wrocławiu, gdzie lotniska same zajmują się tankowaniem samolotów.
Spółka Air BP ma ponad 600 placówek w 45 krajach i codziennie dostarcza ilość paliwa wystarczającą do zatankowania niemal 9 tys. lotów.
Rynek paliwa lotniczego w Polsce jest zdominowany przez należący w 100 proc. do PKN Orlen Petrolot. Spółka ta, w której udziały do grudnia ubiegłego roku miał PLL LOT, jest obecna na wszystkich polskich lotniskach obsługujących regularne linie lotnicze, z wyjątkiem Rzeszowa i Zielonej Góry.
Dyrektor generalny BP w Polsce zapowiada, że Lotos - Air BP Polska podważy tę dominację, co korzystnie wpłynie na ceny paliwa i rozwój rynku lotniczego.
– Dotychczasowa pozycja firmy, która była de facto monopolistą na rynku, nie kreowała żadnej zachęty dla obniżenia cen. Teraz na rynku będzie funkcjonować prawdziwa konkurencja. Jestem przekonany, że linie lotnicze na tym skorzystają, a przez to skorzystamy wszyscy jako klienci linii lotniczych – mówi Kucharski.
Jego zdaniem, dzięki utworzeniu spółki joint venture z Lotos-em, który działa już na rynku paliw lotniczych, BP może skuteczniej wejść na ten rynek. Kucharski podkreśla, że to nie pierwsza przymiarka koncernu do wejścia na polskie lotniska, jednak teraz jest według niego optymalny moment.
– Uznaliśmy, że to jest dobry moment na wejście na polski rynek. Co prawda, próbowaliśmy już kilka razy, ale po pierwsze, trudno było złamać monopol, po drugie, rynek jeszcze wtedy nie realizował w pełni swojego potencjału. Widzimy, że od kilku lat przewozy lotnicze w Polsce systematycznie rosną, pojawia się tu coraz więcej linii lotniczych. I uważamy, że to jest dobry moment, żeby zacząć w tym rynku partycypować – podsumowuje dyrektor polskiego oddziału BP.
Na porozumienie Lotos Tank i Air BP musi się jeszcze zgodzić UOKiK. Spółki oczekują, że nastąpi to w ciągu 6-8 tygodni.
Polskie lotniska to atrakcyjny rynek dla dostawców usług i towarów dla linii lotniczych, bo liczba połączeń i pasażerów co roku rośnie. W 2012 r. w Polsce odprawiono niemal 24,5 mln pasażerów, o 12,5 proc. więcej niż rok wcześniej. W porównaniu do 2010 r. wzrost wyniósł niemal 20 proc.
Dołącz do dyskusji: BP stawia na rynek paliw lotniczych w Polsce. Koncern kupi 50 proc. udziałów w Lotos Tank