Biedronka chce wejść na Słowację, szuka miejsc na sklepy
Jeronimo Martins przygotowuje się do ekspansji sieci Biedronka za granicą. Na początek jej sklepy mają pojawić się na Słowacji, rozważane jest też wejście do Rumunii. Za granicę wyjdzie też sieć drogerii Hebe.
Szef Biedronki Luis Araujo na czwartkowej konferencji poinformował, że proces inwestycyjny dotyczący uruchomienia sklepów Biedronka na Słowacji już się rozpoczął. Na razie firma załatwia formalności i szuka lokalizacji pod swoje placówki. Pierwsze sklepy na pewno nie zostaną otwarte w br.
Dlaczego Jeronimo Martins jako pierwszy zagraniczny rynek Biedronki wybrało Słowację? Luis Araujo tłumaczył, że tamtejsi klienci mają podobną kulturę zakupową, a wielu przyjeżdża od dawna na zakupy do Biedronek w miejscowościach przygranicznych. Istotne jest też to, że Słowacja graniczy z Polską - sieć chce wykorzystać, przynajmniej w początkowym etapie ekspansji, swoją obecną infrastrukturę logistyczną.
Wcześniej przedstawiciele Jeronimo Martins mówili, że Biedronka może pojawić się w Rumunii. Firma nie zrezygnowała z wejścia na ten rynek. Araujo zaznaczył, że podobnie ja Słowacja jest on podobny kulturowo do Polski.
- Od dawna zapowiadaliśmy ekspansję zagraniczną i zwiększenie skali naszego biznesu. Teraz przyszedł czas, żeby robić konkretne kroki w tym celu - podkreślił szef Biedronki.
Za granicą mają pojawić się także pierwsze drogerie Hebe - na początek w Czechach i na Słowacji. W tym pierwszym kraju Hebe w listopadzie ub.r. uruchomiło sklep internetowy.
Biedronka ma 3,4 tys. sklepów w Polsce
Na koniec ub.r. sieć Biedronka liczyła 3 395 sklepów, w ciągu roku otwarto 157 nowych (z czego 92 w czwartym kwartale), a zamknięto 12. Łączna powierzchnia handlowa zwiększyła się z 2,241 do 2,373 mln metrów kwadratowych. Sieć zmodernizowała też 367 placówek i otworzyła kolejne centrum dystrybucyjne.
W tym roku Biedronka planuje zwiększyć liczbę sklepów o 130-150 i przeprowadzić modernizację ok. 350 obecnych placówek.
Sprzedaż porównywalna w sklepach Biedronka w czwartym kwartale ub.r. wzrosła o 23,4 proc. wobec wzrostu o 23,3 proc. w trzecim kwartale, o 22,5 proc. w drugim i o 12,2 proc. w pierwszym. To efekt z jednej strony wysokiej inflacji produktów żywnościowych, a z drugiej pojawienia się w Polsce setek tysięcy uchodźców z Ukrainy.
Przychody Biedronki w czwartym kwartale sięgnęły 4,85 mld euro, o 24,1 proc. więcej niż rok wcześniej (dynamika liczona w złotych wyniosła 27,1 proc.).
Grupa Jeronimo Martins w sprawozdaniu zaznaczyła, że inflacja w przypadku żywności pozostaje wysoka i pojawiają się dopiero wczesne oznaki jej wyhamowania. - Chociaż scenariusz dezinflacji jest przewidywany na ten rok, nadal trudno przewidzieć poziom dezinflacji w drugiej połowie roku, kiedy to porównanie z rokiem poprzednim uwzględni wysokie ceny notowane w 2022 roku - napisano.
- W Polsce ostrożniejsze zachowanie konsumentów, które nasiliło się od ostatniego kwartału 2022 roku, powinno nadal zwiększać znaczenie cen w decyzjach zakupowych - podała grupa, dodając, że dla Biedronki utrzymywanie niskich cen będzie priorytetem.
Całoroczny zysk EBITDA Biedronki wyniósł 1,54 mld euro, wobec 1,34 mld euro rok wcześniej. Przychody w złotych wzrosły o 24,1 proc., a liczone w euro - o 20,9 proc. do 17,6 mld euro. Natomiast marża EBITDA spadła o 0,45 pkt proc. do 8,8 proc.
Dołącz do dyskusji: Biedronka chce wejść na Słowację, szuka miejsc na sklepy