Anonimowe źródła w newsach: dopuszczalne, ale nie zawsze
Większość Amerykanów akceptuje korzystanie przez dziennikarzy z anonimowych źródeł. Jednocześnie niewielu uważa, że dziennikarze powinni mieć w tym całkowitą dowolność - wynika z badania Pew Research Center.
82 proc. dorosłych Amerykanów jest zdania, że są sytuacje, w których korzystanie przez dziennikarzy z anonimowych źródeł jest akceptowalne, przy czym 67 proc. dopuszcza to jedynie w wyjątkowych przypadkach, a tylko 15 proc. daje na to przyzwolenie w każdych okolicznościach.
Całkowicie przeciwnego zdania jest 18 proc. respondentów. Dla nich korzystanie z anonimowych źródeł przez dziennikarzy jest czymś, czego nigdy nie można zaakceptować.
Badanie pokazało też, że spora część Amerykanów uzależnia swoje zaufanie do danego artykułu od tego, czy został on oparty na anonimowych źródłach. Szczególnie jest to widoczne wśród osób, które wykorzystywania przez dziennikarzy takich źródeł nie akceptują pod żadnym pozorem.
68 proc. ogółu badanych stwierdziło, że występowanie anonimowych źródeł w artykule ma przynajmniej pewien wpływ na to, czy uważają go za wiarygodny (21 proc. - duży wpływ, 47 proc. - jakiś wpływ). Dla 32 proc. respondentów ma to niewielkie znaczenie lub nie ma go wcale (odpowiednio 24 proc. i 8 proc.).
Wśród respondentów całkowicie sprzeciwiających się anonimowym źródłom w newsach, odnotowano znacznie wyższy odsetek podkreślających duży wpływ występowania takich źródeł na poziom ich zaufania do danej historii (49 proc.), aniżeli wśród osób akceptujących te źródła zawsze (14 proc.) lub w wyjątkowych przypadkach (15 proc.).
Badanie zostało przeprowadzone przez Pew Research Center w dniach 18 lutego - 2 marca 2020 r., metodą internetową, na reprezentatywnej próbie 10 300 dorosłych mieszkańców USA.
Dołącz do dyskusji: Anonimowe źródła w newsach: dopuszczalne, ale nie zawsze