SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Amy Winehouse nie ma po co żyć

Amy Winehouse twierdzi, że jej życie nie ma sensu odkąd jej mąż, Blake Fielder-Civil trafił do więzienia.

Piosenkarka uważa również, że z tego wynikają jej problemy z alkoholem i innymi używkami.

- Mój mąż jest zamknięty, jestem młoda i znudzona - żaliła się artystka. - Miałam wrażenie, jakby nie było po co żyć. Byłam w dołku.

Pomimo wszelkich przeciwności losu, Winehouse nie zaprzestaje wysiłków zawodowych. Już 27 czerwca zagra w Londynie podczas wielkiej imprezy z okazji 90. urodzin Nelsona Mandeli, a dzień później wystąpi na festiwalu Glastonbury. Poza tym podobno pracuje nad następcą krążka "Back to Black" z października 2006 roku.

Dołącz do dyskusji: Amy Winehouse nie ma po co żyć

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl