Sztuczna inteligencja tworzy własne zdjęcia. „Przestaniemy być twórcami, staniemy się kuratorami”
Sztuczna inteligencja jest coraz sprawniejsza w tworzeniu m.in. wizerunków postaci na pierwszy rzut oka trudnych do odróżnienia od fotografii prawdziwych osób. - Te programy potrafią stworzyć projekty budynków, samochodów, ubrań czy butów. Przestaniemy być twórcami, a staniemy się kuratorami, wybierając z wielu propozycji te, które wydają się nam najciekawsze. Czeka nas jeszcze wiele niespodzianek - ocenia prof. Włodzisław Duch.
Jeden z użytkowników Twittera, niejaki Miles, zaprezentował niedawno na tym medium społecznościowym serię zdjęć z imprezy. Uśmiechnięte panie, panowie wznoszący toasty. Zwykła seria fotografii. Nie byłoby w nich niczego zaskakującego, gdyby nie fakt, że zostały wygenerowane przez sztuczną inteligencję, a konkretnie narzędzie Midjourney.
„Midjourney robi się szalenie potężne - żadne z tych zdjęć nie jest prawdziwe i nie istnieje żadna z osób na nich” - napisał Miles, inżynier software'u w House Ninja.
Midjourney is getting crazy powerful—none of these are real photos, and none of the people in them exist. pic.twitter.com/XXV6RUrrAv
— Miles (@mileszim) January 13, 2023
Prof. Włodzisław Duch z Wydziału Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UMK, członek Stowarzyszenia Sztucznej Inteligencji w rejonie Azja-Pacyfik, zaznacza, że funkcjonuje już ponad 50 programów tego typu.
- Z technicznego punktu widzenia używają dość różnych algorytmów i mają różne możliwości. Niektóre tworzą naprawdę piękne portrety. To, co stworzą, zależy od słów kluczowych, których używamy, lub obrazu, który służy za punkt wyjścia. Generalizacja tego, co robi konkretny program i konkretny użytkownik nie ma więc sensu. Na pewno nie ma sensu mówienie „AI stworzyło obraz”, bo AI to tysiące programów – mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Czytaj też: Prof. Włodzisław Duch: sztuczna inteligencja zmienia wszystko
Użytkownicy Twittera zauważyli, że w zdjęciach z imprez stworzonych przez Midjourney są pewne błędy. To choćby dodatkowe zęby czy palce, ostre rysy twarzy (które zresztą są do siebie bardzo podobne) i bardzo wyraźne kości policzkowe.
- To jest technologia rozwijająca się w szalonym tempie. Nie ma więc sensu się podniecać tym, że jakiś program wyprodukował obrazki ludzi z dziwnymi rękami czy palcami. Trzeba za to winić Picassa i innych malarzy, bo programy są trenowanie na obrazach wielu artystów. Jak się je wytrenuje na realistycznych portretach, to będą tworzyć realistyczne portrety. Tak zrobiono z portretem Rembrandta, który jest doskonałą wersją, bez żadnych udziwnień – zwraca jednak uwagę prof. Duch.
Wiele niespodzianek przed nami
Na Twitterze Miles zauważył, że po zleceniu Midjourney wygenerowania zdjęć „ludzi”, algorytm stworzył wyłącznie wizerunki osób białych. Duch jednak nie przywiązuje do tego większej wagi. - Czy to, że program nie próbuje tworzyć za każdym razem mozaiki etnicznej, to jest uprzedzenie rasowe? Może uruchomiony drugi raz wyprodukuje tylko ludzi o innym kolorze skóry – mówi ekspert.
Jaka jest przyszłość tego typu narzędzi? - Oprócz fantastycznych obrazów, ilustracji do książek, już powstają wideodyski, można będzie ożywić nasze stare fotografie. Te programy potrafią stworzyć projekty budynków, samochodów, ubrań czy butów. Przestaniemy być twórcami, a staniemy się kuratorami, wybierając z wielu propozycji te, które wydają się nam najciekawsze. Czeka nas jeszcze wiele niespodzianek – przewiduje prof. Duch.
Midjourney to generator obrazów udostępniony w sieci w ub.r., stworzony przez niezależne laboratorium o tej samej nazwie.
Internetowy generator tekstu ChatGPT, oparty na sztucznej inteligencji, zyskał dużą popularność zaraz po udostępnieniu go w wersji testowej przez OpenAI na przełomie listopada i grudnia ub.r. Oprócz niego OpenAI oferuje m.in. generator obrazów Dall-E2, podobny w działaniu do Midjourney.
Dołącz do dyskusji: Sztuczna inteligencja tworzy własne zdjęcia. „Przestaniemy być twórcami, staniemy się kuratorami”