Agora z Eurozetem zatrudnia 2,6 tys. osób. Ubyło pracowników w Heliosie i „Gazecie Wyborczej”
W grupie Agora na koniec czerwca br. stałe zatrudnienie wynosiło 2 593 etaty, z czego 358 przypadało na grupę Eurozet. Koszty pracownicze wzrosły o kilkanaście proc., mimo zwolnień przeprowadzonych pod koniec ub.r. głównie w kinach Helios i pionie prasowym.
Zatrudnienie w wysokości 2 593 etatów na koniec czerwca br. w grupie Agora oznacza wzrost rok do roku o 218 etatów. - Powyższy wzrost wynikał głównie z uwzględnienia w danych Grupy Agora liczby zatrudnionych w grupie Eurozet, na którą w czerwcu 2023 r. składało się 358 etatów. W efekcie przeprowadzonej w ubiegłym roku restrukturyzacji istotny spadek zatrudnienia wystąpił w segmencie Prasa Cyfrowa i Drukowana oraz Film i Książka - wyliczono w sprawozdaniu firmy.
Agora kontrolny pakiet udziałów Eurozetu przejęła pod koniec lutego, po prawomocnym uchyleniu przez sąd zakazu wydanego przez prezesa UOKiK. Za 11 proc. walorów zapłaciła 9,17 mln euro, stając się większościowym udziałowcem nadawcy (ma 51 proc. jego kapitału).
W efekcie transakcji w pionie radiowym wydatki pracownicze w minionym kwartale sięgnęły 22,8 mln zł, o 132,7 proc. więcej niż przed rokiem. W całym pierwszym półroczu nastąpił natomiast wzrost o 92,3 proc. do 37,7 mln zł.
Mniej na pensje w Heliosie i „Gazecie Wyborczej”
Nieco wyższe niż w pionie radiowym nadal były koszty pracownicze w segmencie prasowym, obejmującym głównie „Gazetę Wyborczą”, a także kilka czasopism. Przy czym w ujęciu półrocznym zmalały o 6,9 proc. do 47 mln zł, a w samym drugim kwartale o 6,7 proc. do 23,6 mln zł. - Największy spadek stanowiły koszty wynagrodzeń stałych - zaznaczyła Agora w sprawozdaniu. Pod koniec ub.r. spółka przeprowadziła zwolnienia grupowe, które objęły do 84 pracowników.
W segmencie filmowo-książkowym, obejmującym przede wszystkim kina Helios, a także wydawnictwo książkowo-płytowe i dystrybutora filmowego Next Film, w zeszłym kwartale wydatki na pracowników zmniejszyły się o 4,1 proc. do 21,3 mln zł, a w całym pierwszym półroczu o 4,2 proc. do 43,3 mln zł. W sprawozdaniu Agora zaznaczyła, że wynika to głównie ze spadku w segmencie kinowym, natomiast w wydawnictwie nastąpił wzrost.
Pod koniec ub.r. Helios w ramach zwolnień grupowych pożegnał się z 53 osobami, a w efekcie nieprzedłużeniu wybranych umów i nieobsadzaniu wakatów zatrudnienie zmniejszono jeszcze o 16 etatów.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Koszty pracownicze znacząco wzrosły natomiast w pionie reklamy zewnętrznej, obejmującym głównie Grupę AMS. W drugim kwartale zwiększyły się o 16,9 proc. do 9 mln zł, a w całym półroczu o 17,8 proc. do 17,2 mln zł. Agora zaznaczyła, że zarówno podwyższono stałe pensje, jak też wypłacono więcej premii „za sprawą wyższej realizacji zakładanych celów sprzedażowych”.
W segmencie internetowym na pracowników w zeszłym kwartale przeznaczono 14,1 mln zł (6 proc. więcej niż przed rokiem), a w całym pierwszym półroczu - 29 mln zł (9,4 proc. w górę). - To efekt wyższego zatrudnienia, wzrostu wynagrodzeń stałych i kosztów zleceń w Gazeta.pl - wyliczono w sprawozdaniu.
Łącznie grupa Agora na wynagrodzenia i świadczenia pracownicze w zeszłym kwartale przeznaczyła 105 mln zł (14,6 proc. więcej niż przed rokiem), a w całym półroczu - 201,9 mln zł (po wzroście rok do roku o 11,1 proc.).
Firma w drugim kwartale osiągnęła wzrost przychodów o 24,9 proc. do 326,9 mln zł, a po przejęciu kontrolnego pakietu Eurozetu jej wpływy reklamowe poszły w górę o 40 proc. Drugi kwartał z rzędu zanotowała dodatnią rentowność netto, natomiast w całym półroczu jej zysk netto wyniósł 47,2 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Agora z Eurozetem zatrudnia 2,6 tys. osób. Ubyło pracowników w Heliosie i „Gazecie Wyborczej”
A hejterzy z przeciwnej strony co?
Nie trzeba być prawicowcem, żeby stwierdzić, że (a) Agora przetrwała tylko dzięki dotacji wujka USA, (b) Agora nie jest firmą działającą na zasadach rynkowych [patrz (a)], (c) żadna firma nie może korzystać z takich przywilejów, odroczeń kredytów w zaprzyjaźnionych bankach, preferencji w pozyskiwaniu aktywów - jak było w przypadku radia Zet, za które trzeba zapłacić 326 mln zł.
Prawicowość czy lewicowość nie mają tu nic do rzeczy, po prostu niczym nie uzasadniona uprzywilejowana pozycja Agory irytuje - pisząc bardzo delikatnie.