37 skarg do KRRiT na antyimigrancki materiał w TVP Info, zawieszono wydawcę „Minęła dwudziesta”
Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zgłoszono 37 skarg na materiał z poniedziałkowego wydania „Minęła dwudziesta” w TVP Info krytykujący przyjmowanie imigrantów. Odsunięty od pracy został wydawca programu Krystian Krawiel.
W miniony poniedziałek drugim tematem w „Minęła dwudziesta” była deklaracja prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, że imigranci nas wzbogacają i są szansą dla tego miasta. Przed dyskusją politologów pokazano trwający około minuty klip, którego główną część stanowiły ujęcia pokazujące zamieszki uliczne, w większości z udziałem czarnoskórych mężczyzn. Dodano też wypowiedź dziennikarki „Wprost” Joanny Miziołek o słowach Adamowicza. W tle słychać było groźnie brzmiącą muzykę.
Joanna Miziołek w środę skrytykowała wykorzystanie w materiale jej wypowiedzi, udzielonej do innego materiału „Wiadomości”, oraz oceniła, że klip w „Minęła 20” jest zmanipulowany i skandaliczny.
Całe poniedziałkowe wydanie „Minęła dwudziesta” można obejrzeć w serwisie TVP.info
Jak dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl, do piątku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji otrzymała 37 skarg dotyczących tego materiału i pochodzą one od osób indywidualnych.
Według nieoficjalnych informacji zawieszony został Krystian Krawiel, wydawca poniedziałkowego wydania „Minęła dwudziesta”. Biuro prasowe TVP nie potwierdza tego, informując tylko, że kierownictwo Telewizyjnej Agencji Informacyjnej wyjaśnia okoliczności przygotowania materiału. Krystian Krawiel pracuje z TVP Info od wiosny br., wcześniej współpracował m.in. z Niezalezna.pl.
Z danych Nielsen Audience Measurement wynika, że w październiku br. średnia oglądalność TVP Info wynosiła 196 297 widzów, a udział stacji w rynku telewizyjnym - 2,95 proc.
Dołącz do dyskusji: 37 skarg do KRRiT na antyimigrancki materiał w TVP Info, zawieszono wydawcę „Minęła dwudziesta”
Nie podgrzewanie starych kotletów, nie składanie słów różnych osób wypowiadanych przy różnych oderwanych okazjach. Nie zabawy muzyką i robienie pastiszu horroru. I wreszcie: funkcją jest podawanie informacji. Nie kształtowanie oglądu informacji.
Teraz mówi się prawdę i ona boli takich jak Ty. Ale część obywateli u nas to bolszewia i nie ma się co dziwić.
O moją pamięć bądź spokojny. Nie usprawiedliwiaj też belki w oku tego programu, źdźbłem w oku innych.
Są rzeczy, których w telewizji robić nie wolno. Do nich należy "przyklejanie" wypowiedzi pod tezę programu, jednostronny wybór treści i manipulowanie głosem w celu zmiany odbioru przekazu. A o takiej "prawdzie", o jakiej mówisz, ksiądz Tischner mawiał dosadnie.