Od 18 czerwca br. Dorota Gawryluk nie prowadzi „Wydarzeń 18.50”. Z nieoficjalnych informacji Wirtualnemedia.pl wynika, że dziennikarki nie będzie na wizji do końca sierpnia. Przebywa w Stanach Zjednoczonych. W grafiku sztandarowego programu informacyjnego Polsatu regularnie w roli prowadzącego głównego wydania pojawia się teraz Igor Sokołowski.
Dorota Gawryluk od grudnia, kiedy odeszła ze stanowiska dyrektora pionu informacji i publicystyki Telewizji Polsat, dwa razy w tygodniu prowadziła „Wydarzenia 18.50”. Od marca w czwartki prowadziła autorski program “Lepsza Polska”. Ostatnie wydanie cyklu wyemitowano 20 czerwca. Dwa dni wcześniej po raz ostatni pojawiła się w sztandarowym dzienniku Polsatu. Gawryluk w ciągu ostatniego miesiąca prowadziła w sumie dwa główne wydania „Wydarzeń” Polsatu (17 i 18 czerwca).
Prowadzącą 15 wydań była Katarzyna Zdanowicz. Magdalena Kaliniak poprowadziła siedem programów, Igor Sokołowski pięć, a Piotr Witwicki dwa. Igor Sokołowski pierwszy raz pojawił się w głównym wydaniu programu w styczniu br. Ostatnio znacznie częściej prowadzi serwis o 18.50.
Dziennikarz w „Wydarzeniach 15.50” zadebiutował w listopadzie 2022 roku. Sokołowski do Polsat News przeszedł w czerwcu tego samego roku. W latach 2011-2015 był związany z TVN24. Od 2015 do 2016 roku pracował w TVP Info, a od lipca 2016 do marca 2017 roku w Telewizji WP. W 2018 roku wrócił do TVN24, aby rozstać się ze stacją na początku 2021 roku. Dziennikarza można też oglądać na antenie Polsat News („W Rytmie dnia”). Poza pracą w mediach, Sokołowski jest dyżurnym ruchu w PKP PLK.
Gawryluk od kilku tygodni w San Francisco
Niemal naprzeciwko siedziby Telewizji Polsat przy ulicy Ostrobramskiej w Warszawie można zobaczyć billboard programów nadawcy. „Wiarygodność Rzetelność Zaufanie” – głosi hasło na dużym plakacie. Obok są widoczne twarze Katarzyny Zdanowicz, Piotra Witwickiego i Bogdana Rymanowskiego oraz logotypy Polsat News, Polsat News Polityka, Wydarzenia 24 i Interia Wydarzenia. Wśród twarzy stacji zabrakło Doroty Gawryluk, której wizerunek zawsze był widoczny przy okazji tego typu kampanii.
Po tym jak na wakacje zawieszono emisję emitowanego od marca programu Gawryluk „Lepsza Polska”, dziennikarka udała się do San Francisco w Stanach Zjednoczonych. Na Instagramie chwaliła się przejażdżką rowerową obok słynnego mostu Golden Gate. - Przy dużych odległościach i pięknych widokach wybieram rower. Można się zatrzymać na kawę, można wyhaczyć perełki. Nawet w mieście, gdzie postęp i sztuczna inteligencja dają o sobie znać niemal na każdym rogu .Dusza jednak wyrywa się do takich perełek! - napisała dwa tygodnie temu.
Dziennikarka nadal jest w USA. - Kilkanaście tygodni do wyborów w Stanach, ale wszystko wydaje się przesądzone. Nie uda mi się tu uciec od polityki, obserwuję ją z bliska - stwierdziła dwa dni temu. Zamieściła linka do artykułu opublikowanego w Interia.pl. Niektóre zdania z tej publikacji brzmiały jak manifest polityczny.
- Dla ludzi, którzy odrzucają nienawiść i choć sympatyzują z różnymi ugrupowaniami, to łączy ich chęć pracy dla ojczyzny i osiąganie indywidualnego szczęścia, i tutaj, za oceanem, i w Polsce, nie ma dzisiaj miejsca. Wymaga się od nich, by stanęli po jednej ze stron politycznego sporu, a gdy się opierają, coś im się "przykleja". Świat jest dziś czarno-biały, a przez to bardzo ubogi. Czarno-biała jest też, znowu, telewizja. I może najłatwiej byłoby najpierw na tym polu odzyskać kolory? Na pewno warto próbować. W końcu jestem w Dolinie Krzemowej, światowej stolicy innowacji, spełniania największych marzeń. Tu wszystko wydaje się możliwe – stwierdziła w artykule Gawryluk.
Z informacji Wirtualnemedia.pl wynika, że w Polsacie krążą plotki jakoby dziennikarka poleciała do Stanów Zjednoczonych na szkolenie z zakresu marketingu politycznego. Gawryluk od kilku tygodni ma wyłączony telefon, którego używała dotychczas podczas pracy w Polsacie. Nie odpowiada też na wiadomości na wspomnianym wcześniej Instagramie.
- Dorota Gawryluk nie będzie brała udziału jako kandydatka w najbliższych wyborach prezydenckich - poinformowała w połowie czerwca Telewizji Polsat. - Telewizja Polsat, ani żaden z jej dziennikarzy nie bierze udziału w jakiejkolwiek kampanii politycznej, w tym wyborczej. Polsat pozostaje i pozostanie najbardziej obiektywną i rzetelną stacją telewizyjną w Polsce. Dziennikarze Telewizji Polsat wykonują swoją pracę w sposób obiektywny, rzetelny i niezależny - dodał nadawca. Po tym jak w jednym z sondaży pojawiło się nazwisko Gawryluk, dementi wydała też sama dziennikarka. - Nie uczestniczę w rozmowach z żadną partią polityczną na temat kandydowania na jakiekolwiek stanowiska - stwierdziła.
Gawryluk kandydatką na prezydenta?
Mimo takich stanowisk, od kilku miesięcy pojawiają się doniesienia medialne o możliwym udziale w wyborach prezydenckich Doroty Gawryluk. W maju sama zainteresowana pojawiła się na dyskusji o mediach na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. - Czy każdy kto chciałby żyć w lepszej Polsce musi od razu być kandydatem w wyborach? Nie sądzę. I nie myślę o kandydowaniu. Widzę jednak, że inni myślą za mnie! Śmieję się z tego, nie wszyscy się śmieją. Jak tak dalej pójdzie, to może faktycznie powinnam się zastanowić? Jeśli to mi zaświta w głowie natychmiast poinformuję! Na razie wierzę, że udaje mi się wiele zrobić tu gdzie jestem. Staram się, żeby w moim programie udawało się rozmawiać bez agresji o lepszej Polsce. I będę to robić dalej - napisała później na Instagramie.
Wypowiedź ta zbiegła się z doniesieniami Wirtualnej Polski. Dziennikarze Polsatu w anonimowych rozmowach żalili się portalowi, że nie chcą być częścią sztabu wyborczego. Jeden z dziennikarzy zapytał menadżerów Grupy Polsat Plus czy rozmawiali z dziennikarką i czy dalej powinna ona prowadzić „Wydarzenia”. - My jako telewizja absolutnie podtrzymujemy nasze zobowiązania rzetelności dziennikarskiej. Potwierdziliśmy to też w oświadczeniu pana przewodniczącego rady nadzorczej. Przypominam, że od dłuższego czasu jesteśmy uznawani za najbardziej obiektywną stację telewizyjną i taką chcemy pozostać. Plotek nie komentujemy. Jeśli będzie o czym informować, to dowiecie się Państwo od nas – odpowiedział Żak, prywatnie syn Zygmunta Solorza, założyciela Polsatu.
Rozmówcy WP podejrzewają, że to nie sama Gawryluk stoi za pomysłem kandydowania, tylko właśnie Solorz. Perspektywa dodatkowej kandydatki w wyborach prezydenckich może być elementem presji na rząd Donalda Tuska, z którymi Grupa Polsat Plus chce prowadzić interesy.
Gawryluk pod koniec 2023 roku przestała być szefową pionu informacji i publicystyki Telewizji Polsat (zastąpił ją Piotr Witwicki). Wówczas objęła nowoutworzone stanowisko dyrektora zarządzającego pionu kanałów tematycznych w Grupie Polsat Plus i Telewizji Polsat. Do jej obszaru odpowiedzialności należy też serwis streamingowy Polsat Box Go. W styczniu dziennikarka została wiceprezesem Fundacji Polsat, a w marcu Gawryluk stanęła na czele Stowarzyszenia Program Czysta Polska, uruchomionego z inicjatywy Zygmunta Solorza pięć lat temu.